reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Jeszcze sobie przypomniałam, że zalecała żeby osoby które będą miały styczność z dzieckiem zaszczepiły się na krztusić i polio. Ona czasem bywa nadgorliwa.
 
reklama
Mdłości to moja najgorsza zmora ciążowa. Hemoroidy, bóle, zgaga, zaparcia, wszystko i nawet chyba poród wolę. Czyżby się sprawdziło, że jak dziewczynka, to mocniejsze i dłuższe mdłosci (z synkiem były książkowo do 13-14 tc, a w tej ciąży do 18-19 i teraz znowu od tygodnia).

sylwica a po szczepieniu na krztusiec miałaś jakieś reakcje, jak np. po covidowej szczepionce?
Ani po krztuśćcu ani po grupie nic się nie działo. Jak się rok temu na covid zaczepiłam to miałam dzień z życia wyjęty.
 
Mika - u mnie się nie sprawdzało. Nudności z każdą ciążą mam mniejsze, może organizm się przyzwyczaił.

No nic, jutro dopytam mojego ginekologa o te szczepienia, ale chyba faktycznie krztusiec sobie zafunduję.
 
Tak, ja miałam nudności i wymioty, a III trymestr u mnie leci.
z kolei mój kolega ginekolog się śmieje, że gdzie ja ostatnio krztusiec widziałam i że po co szczepić
Omg serio lekarz Ci coś takiego powiedział?
No ja dzisiaj widziałam na innej grupie pytania o leczenie, bo cała rodzina złapała krztusiec i się zastanawiali, co z 7miesięcznym dzieckiem w tym wypadku...
 
Lady Loka - powiedział, ale wiesz, on sam pacjentkom o szczepieniu na krztusiec mówi, natomiast swojej żony, która też jest w ciąży na krztusiec nie zamierza szczepić.
 
Mika u mnie mdłości bardzo długo, do trzeciego trymestru. może w połowie drugiego zaczęło się robić lepiej ale tak naprawdę nawet teraz mnie mdli - najczęściej pod wieczór (ale bez wymiotów). Pierwszy trymestr i połowa drugiego to była masakra. Leżałam całymi dniami na kanapie i nie miałam siły na nic. W pierwszej ciąży również były mdłości dłużej ale zdecydowanie słabsze - obie ciążę to dziewczynki. Nie pocieszylam 🥴

Mnie coraz bardziej zaczynają boleć dziąsła, kolejna ciążowa przypadłość.
 
Mam do bani dzień.
Mega spięcie z samego rana z naszą czterolatką.
Nie udało się pobrać moczu najmłodszej.
Najstarsza smutna, bo dzieci w przedszkolu mają Mikołaja, a ona na swoich zajęciach nie będzie mieć - to akurat nieprawda, bo będzie, ale to ma być niespodzianka dla dzieci, więc nie mówię.
Nie dojechał katering.
W nocy mała się na dole tak rozpychała, że mam wrażenie jakby się już do porodu szykowała.
No mam dość, a to dopiero 8.40.
 
Wielomatka moja też się okropnie rozpycha i to od kilku tygodni więc spokojnie.
A jaki jest problem z pobraniem moczu ? Nie chce siusiać do kubeczka po prostu?
Mam nadzieję że dalsza część dnia będzie lepsza, dowiesz się że wszystko ok u lekarza, dzieciaki będą miały radość z Mikołaja. A o której masz wizytę ?
 
ech, przykleiliśmy jej woreczek w środku nocy, ale nic to nie dało,
ona przez noc robi do pampersa, więc później nad ranem nie chce się jej sikać.
Szlag mnie trafi, jeszcze zaliczyłam teraz półgodzinną bardzo trudną rozmowę z osobą, która od nas wynajmuje mieszkanie. Nie ma facet racji, ale będzie się wykłócał.
To nie mój dzień:(
A wizytę mam o 15.30
 
reklama
sodalit coś milcząca ostatnio.
Moja mała wczoraj i w dzień i w nocy tak szaleje w brzuchu, że cały faluje. Aż się zaczęłam denerwować. A jeszcze na dobicie luby mówi, że brzuch mi się obniżył. Chodzę i oglądam i już sama nie wiem. Za tym, że ma rację przemawia to, że lepiej mi się oddycha, nie czuje takiego ucisku i kłucia przy samym mostku jak byli wcześniej.
Ja dziś robię puki co okład z kołdry, żeby chorobę wystraszyć. Tylko do apteki się muszę wybrać bo w domu tylko pastylki do ssania zostały i sok z cebuli.
 
Do góry