reklama
Lwica1410
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Czerwiec 2021
- Postów
- 2 381
Ani po krztuśćcu ani po grupie nic się nie działo. Jak się rok temu na covid zaczepiłam to miałam dzień z życia wyjęty.Mdłości to moja najgorsza zmora ciążowa. Hemoroidy, bóle, zgaga, zaparcia, wszystko i nawet chyba poród wolę. Czyżby się sprawdziło, że jak dziewczynka, to mocniejsze i dłuższe mdłosci (z synkiem były książkowo do 13-14 tc, a w tej ciąży do 18-19 i teraz znowu od tygodnia).
sylwica a po szczepieniu na krztusiec miałaś jakieś reakcje, jak np. po covidowej szczepionce?
wielomatka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Październik 2022
- Postów
- 1 334
Mika - u mnie się nie sprawdzało. Nudności z każdą ciążą mam mniejsze, może organizm się przyzwyczaił.
No nic, jutro dopytam mojego ginekologa o te szczepienia, ale chyba faktycznie krztusiec sobie zafunduję.
No nic, jutro dopytam mojego ginekologa o te szczepienia, ale chyba faktycznie krztusiec sobie zafunduję.
Lady Loka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Lipiec 2022
- Postów
- 6 235
Omg serio lekarz Ci coś takiego powiedział?Tak, ja miałam nudności i wymioty, a III trymestr u mnie leci.
z kolei mój kolega ginekolog się śmieje, że gdzie ja ostatnio krztusiec widziałam i że po co szczepić
No ja dzisiaj widziałam na innej grupie pytania o leczenie, bo cała rodzina złapała krztusiec i się zastanawiali, co z 7miesięcznym dzieckiem w tym wypadku...
wielomatka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Październik 2022
- Postów
- 1 334
Lady Loka - powiedział, ale wiesz, on sam pacjentkom o szczepieniu na krztusiec mówi, natomiast swojej żony, która też jest w ciąży na krztusiec nie zamierza szczepić.
Mika u mnie mdłości bardzo długo, do trzeciego trymestru. może w połowie drugiego zaczęło się robić lepiej ale tak naprawdę nawet teraz mnie mdli - najczęściej pod wieczór (ale bez wymiotów). Pierwszy trymestr i połowa drugiego to była masakra. Leżałam całymi dniami na kanapie i nie miałam siły na nic. W pierwszej ciąży również były mdłości dłużej ale zdecydowanie słabsze - obie ciążę to dziewczynki. Nie pocieszylam
Mnie coraz bardziej zaczynają boleć dziąsła, kolejna ciążowa przypadłość.
Mnie coraz bardziej zaczynają boleć dziąsła, kolejna ciążowa przypadłość.
wielomatka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Październik 2022
- Postów
- 1 334
Mam do bani dzień.
Mega spięcie z samego rana z naszą czterolatką.
Nie udało się pobrać moczu najmłodszej.
Najstarsza smutna, bo dzieci w przedszkolu mają Mikołaja, a ona na swoich zajęciach nie będzie mieć - to akurat nieprawda, bo będzie, ale to ma być niespodzianka dla dzieci, więc nie mówię.
Nie dojechał katering.
W nocy mała się na dole tak rozpychała, że mam wrażenie jakby się już do porodu szykowała.
No mam dość, a to dopiero 8.40.
Mega spięcie z samego rana z naszą czterolatką.
Nie udało się pobrać moczu najmłodszej.
Najstarsza smutna, bo dzieci w przedszkolu mają Mikołaja, a ona na swoich zajęciach nie będzie mieć - to akurat nieprawda, bo będzie, ale to ma być niespodzianka dla dzieci, więc nie mówię.
Nie dojechał katering.
W nocy mała się na dole tak rozpychała, że mam wrażenie jakby się już do porodu szykowała.
No mam dość, a to dopiero 8.40.
Wielomatka moja też się okropnie rozpycha i to od kilku tygodni więc spokojnie.
A jaki jest problem z pobraniem moczu ? Nie chce siusiać do kubeczka po prostu?
Mam nadzieję że dalsza część dnia będzie lepsza, dowiesz się że wszystko ok u lekarza, dzieciaki będą miały radość z Mikołaja. A o której masz wizytę ?
A jaki jest problem z pobraniem moczu ? Nie chce siusiać do kubeczka po prostu?
Mam nadzieję że dalsza część dnia będzie lepsza, dowiesz się że wszystko ok u lekarza, dzieciaki będą miały radość z Mikołaja. A o której masz wizytę ?
wielomatka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Październik 2022
- Postów
- 1 334
ech, przykleiliśmy jej woreczek w środku nocy, ale nic to nie dało,
ona przez noc robi do pampersa, więc później nad ranem nie chce się jej sikać.
Szlag mnie trafi, jeszcze zaliczyłam teraz półgodzinną bardzo trudną rozmowę z osobą, która od nas wynajmuje mieszkanie. Nie ma facet racji, ale będzie się wykłócał.
To nie mój dzień
A wizytę mam o 15.30
ona przez noc robi do pampersa, więc później nad ranem nie chce się jej sikać.
Szlag mnie trafi, jeszcze zaliczyłam teraz półgodzinną bardzo trudną rozmowę z osobą, która od nas wynajmuje mieszkanie. Nie ma facet racji, ale będzie się wykłócał.
To nie mój dzień
A wizytę mam o 15.30
reklama
Lwica1410
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Czerwiec 2021
- Postów
- 2 381
sodalit coś milcząca ostatnio.
Moja mała wczoraj i w dzień i w nocy tak szaleje w brzuchu, że cały faluje. Aż się zaczęłam denerwować. A jeszcze na dobicie luby mówi, że brzuch mi się obniżył. Chodzę i oglądam i już sama nie wiem. Za tym, że ma rację przemawia to, że lepiej mi się oddycha, nie czuje takiego ucisku i kłucia przy samym mostku jak byli wcześniej.
Ja dziś robię puki co okład z kołdry, żeby chorobę wystraszyć. Tylko do apteki się muszę wybrać bo w domu tylko pastylki do ssania zostały i sok z cebuli.
Moja mała wczoraj i w dzień i w nocy tak szaleje w brzuchu, że cały faluje. Aż się zaczęłam denerwować. A jeszcze na dobicie luby mówi, że brzuch mi się obniżył. Chodzę i oglądam i już sama nie wiem. Za tym, że ma rację przemawia to, że lepiej mi się oddycha, nie czuje takiego ucisku i kłucia przy samym mostku jak byli wcześniej.
Ja dziś robię puki co okład z kołdry, żeby chorobę wystraszyć. Tylko do apteki się muszę wybrać bo w domu tylko pastylki do ssania zostały i sok z cebuli.
Podziel się: