Ann - mam w domu zapas, bo syn ma tendencję do kaszlu krtaniowego. Natomiast ja bym się upierała, żeby gin wypisał. W zasadzie już nie kaszlę wcale, a minęły kilka dni. A jak zaczęła się szyjka skracać gdzieś 25/26 tydzień to walczyłam z tym kaszlem 7 tyg - i wszyscy rozkładali ręce.
LadyLoka - bardzo mi przykro, że wszyscy generalizują Twój problem. Co prawda nie znalazłam się w takiej sytuacji, ale zdaję sobie sprawę, że nie da się zastąpić jednego dziecka drugim. Już zawsze będziesz mamą dwójki.
Grabarzenka - jak córka? Lepiej się czuje. Jelitówka to straszne dziadostwo.
LadyLoka - bardzo mi przykro, że wszyscy generalizują Twój problem. Co prawda nie znalazłam się w takiej sytuacji, ale zdaję sobie sprawę, że nie da się zastąpić jednego dziecka drugim. Już zawsze będziesz mamą dwójki.
Grabarzenka - jak córka? Lepiej się czuje. Jelitówka to straszne dziadostwo.