reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Mi kiedyś gastrolog powiedział ze nie bada się w jaki sposób dany lek działa na płód i dlatego lekarze boja się cokolwiek zapisać. Tylko dla mnie to jest nienormalne...to co taka chora ciężarna ma zrobić ?
Dziewczyny planujecie karmić piersią? Bo ja tak i zastanawiam się czy zaopatrzyć się w smoczek i butelkę. Z jednej strony wolałabym mieć w razie czego a z drugiej może jak będę mieć to w domu szybciej się poddam i podam dziecku mm albo smoka a na początku to chyba nie bardzo wskazane
Bo tak jest, tylko są leki, które nie mają stwierdzonej szkodliwości, a jednocześnie szkodliwość choroby matki jest wyższa. Więc trzeba podać i koniec.
Ja nie wiem jak planuję karmić. Poprzednio chciałam tylko mm, ale wyszło tak, że miałam odciągać, bo było potrzebne normalne mleko, ale laktacja mi wystartowała później i nie było co. A teraz nie wiem. Dalej uważam, że moje cycki są moje, ale kp jest wygodniejsze i tańsze i faktycznie jak się idzie gdzieś to nie trzeba brać mieszanki i butelki z wodą, a ja planuję dużo wychodzić od samego początku
 
reklama
Ann - położna mi poradziła przy pierwszej ciąży, żebym nie miała butelki i smoczka, bo w razie kryzysu się poddam i ściągnę. Całe szczęście, że posłuchałam jej, że się dużo edukowałam o kp i nie dałam sobie wmówić, że trzeba dzieci dokarmiać, bo kryzysy owszem były, ale udało się przy pomocy położnej je pokonać.

Ogólnie tak, zamierzam karmić naturalnie. Całą czwórkę wykarmiłam i nie żałuję, zwłaszcza, że mam porównanie do koleżanek, które wybrały inną formę - czy to samo mm czy mm i kp i zdecydowanie kp łatwiejsze, nie mówiąc już że zdrowsze dla dziecka i mamy
 
Lady Loka - jeszcze tak w kontekście Twojej wypowiedzi, że bliscy jakby zapominają o Waszej córeczce. Myślę, że warto, żebyś Ty pierwszy krok zrobiła i o nich o niej opowiadała. Nasza dwójka bliskich znajomych straciła dzieci i szczerze mówiąc nie wiedziałam jak się zachować. Znajoma popadła w depresję i już nie wiedzieliśmy, czy cokolwiek wspominać czy nie. Drudzy przeszli przez to doświadczenie inaczej, sami o tym opowiadali. Po prostu mów ludziom, czego potrzebujesz. Bo tylko Ty to wiesz.
 
Ja karmiłam córkę prawie 2 lata. Na początku było bardzo dużo kryzysów, córka nie chciała jeść, wiele godzin spędziłam z laktatorem pobudzając laktację. Pewnej gdyby nie to że córka miała podejrzenie alergii na białko mleka krowiego odpuściłbym....ale nie mogłam jej podać zwykłego mm, a tego dla alergików za żadne skarby nie chciała pić. Teraz jestem z siebie nawet trochę dumna, ze dałam radę, ze się udało.
Niemniej jednak kp to wygoda, nie ma biegania i szykowania mleka, mycia butelek itd. dość długo spałam z córką w łóżku więc mogłam się po prostu wyspac. No i to tańsza opcja 😉
Ale mi dzisiaj źle. Wszystko mnie znowu boli, od głowy po stopy, brzuch często się napina. Nie wiem dlaczego jednego dnia brzuch w miarę miękki a innego tak wariuje, ruchu mam
Oczywiście minimum...
Mąż pojechał właśnie po używane łóżeczko, to chyba ostatnia rzecz na mojej wyprawkowej liście.
 
Moi Teściowie mieli odebrać jutro dzieci z przedszkola i żłobka. Mąż na całodniowym szkoleniu. Dali znać, że ciotka wylądowała w szpitalu i jadą ją odwiedzić. Bo z całego dnia akurat muszą być w szpitalu wtedy, kiedy trzeba odebrać dzieci.
Świetnie. Mąż teraz kombinuje, czy jego siostra nie pomoże, ale jestem po prostu zła. Nie prosimy ich o pomoc często, sytuację mamy patową, no ale..
 
Wielomatka absolutnie masz podstawy żeby czuć złość. Czy Twoi teście boją się Waszych dzieci ? Nawet jeżeli tak bardzo im zależy żeby odwiedzić te ciotkę to przecież tak jak piszesz, mogliby ja odwiedzić przed lub po odebraniu dzieci....mam nadzieję że uda Wam się coś wykombinować.
 
Nie wiem o co chodzi z moimi teściami. Dla mnie to niepojęte. Moi rodzice dwoją się i troją, żeby nam pomóc - na ile oczywiście mogą. A tamci tak po prostu odpuszczają.
 
Wielomatka - moja matka przyniosła wczoraj telefon, który od nas dostała, żebyśmy czasem nie zadzwonili jak się coś zacznie dziać... także dokładnie wiem co czujesz. I uważam, że rodzice za sam fakt bycia rodzicami nie zasługują na szacunek...

Ann - dzisiaj romawiałam telefonicznie z moim ginem - i mi mówi że przez telefon mój kaszel nie brzmi tak źle - no tak - bo 4 dni jechałam na sterydzie to teraz się odkaszluje ..
Powiedział też, że wiek ciąży oblicza się z USG, a nie z OM - to taka ciekawoostka

Sylwica - ja podczas 5 wizyt u lekarzy też za każdym razem byłam ich zdaniem zdrowa. ...brak słów

co do karmienia piersią - karmiłam 2lata i 7 miesięcy. Dostrzegam same plusy.
Choć na początku wszyscy naciskali, żeby jednak dokarmić dziecko, bo może się nie najada.
Ogólnie młody słabo przybierał - więc w nocy o 4 odciągałam najtłustsze mleko i mąż podawał je przez butelkę - przynajmniej wiedzieliśmy ile zjadł.

Jeśli zaś chodzi o samopoczucie - to co 2 dzień jej żelazo - po nim mam bóle podbrzusza, wzdęcia i finalnie biegunkę - potem się uspokaja. I trochę stawiał mi się brzuch. Ale każdy kolejny dzień w dwupaku uważam za sukces w moim przypadku.
 
sodalit - że co zrobiła?...

dziś na szkole rodzenia mi położna powiedziała, że w szpitalu biorą pod uwagę termin z OM jak chodzi o wywołanie, chyba że termin z usg prenatalnego jest większy lub mniejszy niż 7 dni.
To w sumie logiczne, że termin z OM nie jest wiążący, bo nie każda ma 28 dniowe cykle i też owulację w różnym czasie mamy
 
reklama
Ahah - oddała swój jedyny telefon, żeby nie było jak się z nią skontaktować. 😅
Ale mnie już nic nie zdziwi - naprawdę.
`
Obcy ludzie chętniej Ci pomogą niż rodzina...
 
Do góry