reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Ann - dziękuję, że pytasz. Dziś lepiej. Wczoraj było apogeum. Do 20.30 nasza czterolatka wyła pod drzwiami, że nas nie lubi, bo jej bajki nie pozwoliliśmy oglądać...
Dziś wszyscy wstali w dobrych humorach, teraz są w przedszkolu i żłobku, tylko z najstarszą dzień mnie czeka, ale póki co pojechała z dziadkiem i wróci za jakąś godzinę. Mam przestrzeń dla siebie i odpoczywam psychicznie.
A ciążowo jest różnie. Mam wrażenie, że takie fale u mnie są. Raz myślę sobie, że jest ok i że przecież wszystko dobrze się skończy i pewnie znowu po terminie będę rodzić, a później przychodzą mi gorsze myśli i taka walka wewnętrzna się toczy.
 
reklama
Rozumiem Cię, ja w poprzedniej ciąży miałam straszne załamania, potrafiłam pół dnia płakać. Teraz jest lepiej ale może dlatego ze póki co (mam nadzieję !) nie jest tak źle z moją szyjka.
Ale musimy to jakoś przetrwać, nie mamy wyjścia. Na pewno im starsza ciąża tym łatwiej. Ja się cieszę ze już jest jesień, dni są coraz krótsze i ten czas jakoś szybciej mi mija. Poprzednia ciąża przypadła na lato, dzień zaczynał się o 6 rano, kończył o 22 i cały czas było okropnie gorąco.
I może porozmawiaj z dziadkami czy nie mogliby się więcej opiekować starsza? Chociaż teraz jak czujesz ze psychicznie nie jest u Ciebie super. Ja kocham swoją córeczkę najbardziej na świecie ale również potrzebuje być po prostu sama. Dzisiaj poszła w końcu po 2,5 tygodniowej przerwie do przedszkola. Mam nadzieję ze nie rozchoruje się znowu tak szybko bo zawsze mam jakieś 4 godziny spokoju.
 
Moi rodzice pomagają na ile mogą. Mieszkają blisko, bo dzielnicę obok nas i w ostatnich dniach biorą dzieci na spacer, zapraszają dzieci do siebie. Aż mi głupio. Inna rzecz, że tam bajki włączone, słodycze wychodzą z każdego kąta i dzieci wracają później rozregulowane.
Moi teściowie pomagają bardzo rzadko. Zero inicjatywy z ich strony. Najgorsze jest to, że są bardzo niesłowni, więc ciężko coś na 100% planować. Jak ostatnio poprosiliśmy o spacer z 1.5 roczną to przyjechali bardzo spóźnieni (de facto dwie godziny). Czasem się zastanawiam czy warto ich o coś prosić.
 
Hej dziewczyny, ja jeszcze w dwupaku. Pessar sciagniety dwa tygodnie temu i nic. A jestem juz 39+1.. szyjka fajna, dluga i ani mysli puscic. Taka przewrotność losu. Jak nie urode do 6dni czeka mnie szpital i obserwacja. I tak zleciało 20tygodni od momentu diagnozy tej nieszczesnej szyjki... Robię wszystko, dzwigam cwicze, sprzatam gotuje i nic 😃 chociaz jakies tam oznaki zblizajacego sie porodu juz widać ale to nawet wypada żeby juz byly 🙂 pozdrawiam i pocieszam te które maja doły 😍😍
 
Polecam współżycie, o ile masz na to siły ;)
Rozumiem Twoją frustrację. U mnie też był 4 razy taki scenariusz, ale na szczęście jak już psychicznie odpuszczałam, to wtedy dzidziuś się rodził.
 
Siły jak siły... już chęci brak z takim brzuszyskiem 😃 nic tylko czekac... Ale nie sadzilam ze dotrwam, czytałam historię dziewczyn i chcialam zebym doczekala jak one...i mam 😄
 
A starszak ma ile? Ja w dniu porodu czwartego byłam na spacerze w parku z dziećmi, które jeździły na hulajnodze, rowerze i rolkach. Po takim spacerze akcja porodowa szybko się pojawiła ;D
 
reklama
Do góry