Tak, ja jutro wchodzę w 30+0. Jeszcze niedawno myślałam sobie ze jak będę mieć "3" z przodu to odetchnę z ulgą
Ale jak na złość brzuch mi konkretnie dokucza. U mnie szyjka na poprzedniej wizycie czyli tydzień temu 3,7 cm więc dobrze bo caly czas taka sama długość. Z tym ze do tej pory nie miałam takich twardnien
ale mam nadzieję ze jest tak jak mówisz, ze wcale nie będzie mi się od tego skracac chociaż w pierwszej ciąży też właśnie bardzo twardnial i szyjka leciała.
Tak, jak listopad przetrwamy będzie dobrze. Ja czekam do 18 grudnia, wtedy wchodzę w 37 TC i niech się dzieje co chce. Myślę ze święta spędzimy już we czwórkę.