Dziękuję za miłe słowo
tylko kurcze mam wrazenie ze u mnie w mieście lekarze w ogóle nie praktykują pessarow. W pierwszej ciąży nikt nawet o tym mi nie wspominał a ja początkowo po prostu nie widziałam ze coś takiego jest. A ostatnio na wizycie mój lekarz stwierdził ze żadne lekarstwo nie da mi tyle co leżenie
no ale zobaczymy. Jakby było tak jak do tej pory ( czyli większość dnia leże ale zawożę / przywożę dziecko do i z przedszkola, robię jakieś szybkie obiady, wycieram kurze w domu itd) to byłoby super.
A co do boli rozumiem Was i współczuję
w pierwszej ciąży końcówka leżenia to była masakra, po prostu bolało wszystko.....a leżycie ciągle na lewym boku ? Bo ja właśnie nie potrafię spać ciągle na lewym o trochę się tym martwiłam ale akurat w piątek była u mnie położna i powiedziała ze ciągle leżenie na lewym zaleca się tak naprawdę jak jest problem z dzieckiem, jakieś hipotrofie, niedotlenienia.
A może macie możliwość zmiany na trochę łóżka? Ja wczoraj leżałam trochę na kanapie i masakra jak mnie plecy bolały. W łóżku jest mi lepiej, chyba chodzi o twardość materaca