Chyba nie będę mówić w punkcie ze robię krzywa i ze pije cole. Po prostu zbadam sobie rano cukier i po 2 godzinach. I własnie problem w tym ze ja nie mogę zjeść czegokolwiek. Wymiotuje po jabłku, bananie, sucharkach, chrupkach kukurydzianych....( Więcej rzeczy już nie próbowałam).nie wiem dlaczego ale przechodzą nektarynki i po prostu chleb.... Przy czym jak próbowałan się przeciągać, tj. po wymiotach nie jadłam od razu tylko chciałam trochę poczekać to nawet ten chleb zwymiotuje faktycznie nie pije jakoś bardzo dużo ale ja chyba mam jakis problem żołądkiem bo przy tych mdlosciach okropnie właśnie boli żołądek
reklama
Ale reagowała tak własnie na glukozę czy miała po prostu mdłości ?Moja siostra z cztery razy podchodzila do badania bo za kazdym razem wymiotowala po glukozie, życie
Edytak166
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Grudzień 2019
- Postów
- 522
Ania ja bym z ta glukoza nie kombinowała bedzie zly wynik bedziess sie martwiła czy to wina coli czy faktycznie cukrzyca ciazowa dasz rade ja tez sie kiepsko czuje mam mdlosci jestem juz po śniadaniu bo taka wstaje glodna. badanie krzywej za tydzien jak sie nie uda zwymiotuje bede sie martwic ale nie kombinowalabym z cola
Też tak myślę...lekarz mówi ze nie będzie tragedii jeżeli nie uda mi się tej krzywej zrobić ale ja jakoś się boje ze jednak mam cukrzyce i to negatywnie wpłynie na dziecko. Na pewno spróbuję zrobić to badanie, zobaczymy.Ania ja bym z ta glukoza nie kombinowała bedzie zly wynik bedziess sie martwiła czy to wina coli czy faktycznie cukrzyca ciazowa dasz rade ja tez sie kiepsko czuje mam mdlosci jestem juz po śniadaniu bo taka wstaje glodna. badanie krzywej za tydzien jak sie nie uda zwymiotuje bede sie martwic ale nie kombinowalabym z cola
Bardzo się cieszę, mam nadzieję że jutro też usłyszę dobre wiadomości i że szyjka już bardziej mi nie poleciała mimo tego, że przez tydzień byłam przeziębiona i kaszlałam
I jak po lekarzu?
Dziewczyny co u Was? Jakas cisza na wątku...u mnie ten tydzień trochę gorszy pod względem oszczędzania - córka chora więc wolne od przedszkola. Ja na szczęście mam tylko lekki katar i drapanie w gardle. I zapowiada się ze jeszcze caly kolejny tydzień w domu.
Edytak166
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Grudzień 2019
- Postów
- 522
Ania byłaś na badaniu krzywej? Ja jadę w środę i Kurcze mój mąż też przeziębiony i mnie od rana coś łapie nawet Gałki oczne mnie bolą masakra . Poza tym mniej czytam o tych szyjkach uspokoiłam się leżę spokojnie jak nie tv to telefon książka krzyżówki.i tak wkolo . Dużo zdrówka dla WasDziewczyny co u Was? Jakas cisza na wątku...u mnie ten tydzień trochę gorszy pod względem oszczędzania - córka chora więc wolne od przedszkola. Ja na szczęście mam tylko lekki katar i drapanie w gardle. I zapowiada się ze jeszcze caly kolejny tydzień w domu.
Dżuls89
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Październik 2017
- Postów
- 251
Cześć! Zajrzałam z ciekawości do Waszego wątku, byłam tu aktywna w poprzedniej ciąży, musiałam wtedy dużo leżeć, mam historię z niewydolnością szyjki, pobyty w szpitalu, sterydy na płucka i jeden przedwczesny poród w 33tc. Postanowiłam napisać bo mam teraz podobną sytuację co Ty. Co prawda obecna ciąża przebiegala prawidłowo i spędziłam ją bardzo aktywnie, ale pamiętając poprzednie przeboje liczyłam na szybki poród, do tej pory najdłużej wytrwałam w ciąży do przełomu 37/38tc. Niespełna miesiąc temu, w 36tc, stwierdzono mi rozwarcie na 3cm, zaczęły się nawet skurcze, zaliczyłam bezowocną dobę na porodówce. Teraz jestem w 39+3, tak samo jak Ty sprzątam, spaceruję, wymyślam sobie stale czym sie zająć i zmęczyć, a tu NIC Czasem w ciągu dnia miewam skurcze, nawet dość bolesne, ale zupełnie nieregularne, na ogół max 5 jednego dnia... A jak jest u Ciebie?Ja miałam zakładany pessar na szyjkę 18mm w 28 tc (mialam e.coli, to byla prawdopodobna przyczyna niewydolnosci). W międzyczasie skróciła się do 15 mm. Pessar miałam zdjęty dwa dni przed skończeniem 38tc. Dziś mija 10 dni od zdjęcia a ja nadal w dwupaku mimo, że na drugi dzień po zdjeciu szyjka się zgładziła i mam rozwarcie na 3cm. Także nie ma reguły, nie przejmuj się na zapas. Niemal przez cały czas noszenia pessara bardzo się oszczędzałam, głównie leżałam. Teraz chodzę na długie spacery, sprzątam a tu nic się nie rozkręca
P.S. Dziewczyny, moja historia jest żywym przykładem że każda ciąża jest inna i każda ciąża może nas pozytywnie zaskoczyć swoją długością, mimo różnych przygód po drodze...
reklama
GossipGirl
Początkująca w BB
- Dołączył(a)
- 7 Listopad 2016
- Postów
- 23
Wczoraj miałam termin porodu i nadal nic Od zdjęcia pessara minęło 16 dni. Planowe ktg miałam w szpitalu w ub. środę, rozwarcie na 4 cm ale brak skurczy więc mam się zgłosić na kolejny zapis i badania w następną środę. I coś czuję, że nie urodze do tego czasu i jeszcze się skończy indukcją. Także podobnie jak u Ciebie - byłam nastawiona, że będę rodzić przed terminem a tu takie zaskoczenieCześć! Zajrzałam z ciekawości do Waszego wątku, byłam tu aktywna w poprzedniej ciąży, musiałam wtedy dużo leżeć, mam historię z niewydolnością szyjki, pobyty w szpitalu, sterydy na płucka i jeden przedwczesny poród w 33tc. Postanowiłam napisać bo mam teraz podobną sytuację co Ty. Co prawda obecna ciąża przebiegala prawidłowo i spędziłam ją bardzo aktywnie, ale pamiętając poprzednie przeboje liczyłam na szybki poród, do tej pory najdłużej wytrwałam w ciąży do przełomu 37/38tc. Niespełna miesiąc temu, w 36tc, stwierdzono mi rozwarcie na 3cm, zaczęły się nawet skurcze, zaliczyłam bezowocną dobę na porodówce. Teraz jestem w 39+3, tak samo jak Ty sprzątam, spaceruję, wymyślam sobie stale czym sie zająć i zmęczyć, a tu NIC Czasem w ciągu dnia miewam skurcze, nawet dość bolesne, ale zupełnie nieregularne, na ogół max 5 jednego dnia... A jak jest u Ciebie?
P.S. Dziewczyny, moja historia jest żywym przykładem że każda ciąża jest inna i każda ciąża może nas pozytywnie zaskoczyć swoją długością, mimo różnych przygód po drodze...
Podziel się: