Za 2,5 tygodnia.Gratulacje❤.
Ja też już jestem znacznie spokojniejsza, chociaż ostatnio muszę przyznać, że nasiliły się skurcze i twardnienie brzucha.
Masz już ustalony wstępnybtermin zdjęcia pessara?
reklama
Mamma_Mia86
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 19 Sierpień 2021
- Postów
- 63
A zostawiają Cię od razu po tym w szpitalu? Bo rozumiem, że zdjęcie pessara to nawet w gabinecie można zrobić... szew niby też ściągają na zwykłym fotelu ginekologicznym, bez znieczulenia . Z tym, że po takim zdjęciu niekiedy akcja porodowa zaczyna się w przeciągu kilku godzin, więc zostawiają na obserwacji. Ja marzę, aby wrócić jeszcze na tydzień- dwa i trochę porumakować w domu z myślą, że jest bezpiecznie, poaktywizować się trochę...ale zapewne z moimi skurczami po zdjęciu szwu już ze szpitala mnie nie wypuszczą.Za 2,5 tygodnia.
Pessar mi ściąga w gabinecie. Szpital wtedy, gdy będę miała 39t i nic się nie będzie działo, koja Gin jest przeczulona, ze w moim wieku może się cos zaczac dziać z łożyskiem, dlatego chce mieć to pod kontrola. U mnie dwa razy po zdjęciu pessara jeszcze smigalam, Córka wywoływana, a Syn dzień przed terminem się urodził.A zostawiają Cię od razu po tym w szpitalu? Bo rozumiem, że zdjęcie pessara to nawet w gabinecie można zrobić... szew niby też ściągają na zwykłym fotelu ginekologicznym, bez znieczulenia . Z tym, że po takim zdjęciu niekiedy akcja porodowa zaczyna się w przeciągu kilku godzin, więc zostawiają na obserwacji. Ja marzę, aby wrócić jeszcze na tydzień- dwa i trochę porumakować w domu z myślą, że jest bezpiecznie, poaktywizować się trochę...ale zapewne z moimi skurczami po zdjęciu szwu już ze szpitala mnie nie wypuszczą.
Imagi_nacja
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Styczeń 2021
- Postów
- 1 551
Hej dziewczyny.
Ja jednak po miesiącu mierzenia szyjki z 3,2 na 3,7 i na ostatniej wizycie 3,2 ale powstał od wewnątrz lejek lekarz zdecydował się na założenie pessara w 21tc. Oby nic się już nie skracało, chociaż czuje niekiedy kłucia po lewej stronie
Ja jednak po miesiącu mierzenia szyjki z 3,2 na 3,7 i na ostatniej wizycie 3,2 ale powstał od wewnątrz lejek lekarz zdecydował się na założenie pessara w 21tc. Oby nic się już nie skracało, chociaż czuje niekiedy kłucia po lewej stronie
Mamma_Mia86
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 19 Sierpień 2021
- Postów
- 63
Na tym etapia pojawiają się kłucia i często są związane z rozciąganiem się więzadeł i relaksacją spojenia łonowego. No ale wiadomo- w naszym przypadku trzeba trzymać rękę na pulsie i zawsze skontrolować.Hej dziewczyny.
Ja jednak po miesiącu mierzenia szyjki z 3,2 na 3,7 i na ostatniej wizycie 3,2 ale powstał od wewnątrz lejek lekarz zdecydował się na założenie pessara w 21tc. Oby nic się już nie skracało, chociaż czuje niekiedy kłucia po lewej stronie
Nie wiem, czy to Cię pocieszy, ale po 30-tym tc to już wszystko w podwoziu kłuje i napiera .
To jest też tak, że jesteśmy po prostu bardzo przewrażlieione na punkcie każdego sygnału, który płynie z tamtych okolic. To w pełni zrozumiałe. Zapewne w 'zdrowej ciąży', gdy się normalnie funkcjonuje i sporo rusza, nie zwraca się aż takiej uwagi na te objawy...
Tez mam pessar zakładany w 20t, teraz pełnia szczęścia, bo jestem 35t, zaraz 36. Wczoraj na wizycie Mały ma około 2600, wiec jestem już spokojna.Hej dziewczyny.
Ja jednak po miesiącu mierzenia szyjki z 3,2 na 3,7 i na ostatniej wizycie 3,2 ale powstał od wewnątrz lejek lekarz zdecydował się na założenie pessara w 21tc. Oby nic się już nie skracało, chociaż czuje niekiedy kłucia po lewej stronie
Mamma_Mia86
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 19 Sierpień 2021
- Postów
- 63
Ja mam wizytę jutro. Trochę stresu jest, pomimo że jutro mam 35+4, więc praktycznie już bezpiecznie jest. Mam wrażenie, że ten stres nigdy sie nie skończy . Jestem ciekawa, ile Mały przybrał i czy szyjka się skróciła. Pewnie też dostanę już skierowanie do szpitala na zdjęcie szwu. Teraz zaczynam się martwić przebiegiem porodu .Tez mam pessar zakładany w 20t, teraz pełnia szczęścia, bo jestem 35t, zaraz 36. Wczoraj na wizycie Mały ma około 2600, wiec jestem już spokojna.
Powiem Ci ze wczoraj pierwszy raz miałam taka wizytę, ze bez stresu podeszłam.Ja mam wizytę jutro. Trochę stresu jest, pomimo że jutro mam 35+4, więc praktycznie już bezpiecznie jest. Mam wrażenie, że ten stres nigdy sie nie skończy . Jestem ciekawa, ile Mały przybrał i czy szyjka się skróciła. Pewnie też dostanę już skierowanie do szpitala na zdjęcie szwu. Teraz zaczynam się martwić przebiegiem porodu .
Tez już bardziej zaczynam czuć stracha porodem i myślenie „oby wszystko było dobrze”
Imagi_nacja
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Styczeń 2021
- Postów
- 1 551
Tak myśle ze jakbym nie wiedziała ze szyjka się skraca to w ogóle nie związałaby na to uwagi, a ze człowiek wiecznie musi się martwić. Chociaż na początku drugiego trymestru jak coś tam mnie kłuło nie zwracałam uwagi bo mówię to normalne, a teraz każde jakieś zakłucie a ja już panikaNa tym etapia pojawiają się kłucia i często są związane z rozciąganiem się więzadeł i relaksacją spojenia łonowego. No ale wiadomo- w naszym przypadku trzeba trzymać rękę na pulsie i zawsze skontrolować.
Nie wiem, czy to Cię pocieszy, ale po 30-tym tc to już wszystko w podwoziu kłuje i napiera .
To jest też tak, że jesteśmy po prostu bardzo przewrażlieione na punkcie każdego sygnału, który płynie z tamtych okolic. To w pełni zrozumiałe. Zapewne w 'zdrowej ciąży', gdy się normalnie funkcjonuje i sporo rusza, nie zwraca się aż takiej uwagi na te objawy...
reklama
Imagi_nacja
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Styczeń 2021
- Postów
- 1 551
Ale super Dla mnie ten czas do 30tc to się tak dłuży, dopiero tydzień od założenia a gdzie tam do końca…Tez mam pessar zakładany w 20t, teraz pełnia szczęścia, bo jestem 35t, zaraz 36. Wczoraj na wizycie Mały ma około 2600, wiec jestem już spokojna.
Podziel się: