reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Mi teraz bardzo wolno leci. Wręcz nie mogę się doczekać też tego 28tc, a dopiero kończę 25tc...często macie kontrole u lekarza? Ja we wtorek mam pierwsza kontrolę po założeniu szwu i mam nadzieję że będzie mnie kontrolować co jakieś 2 tygodnie...

Ja chodzę co 2 tygodnie do lekarza, właśnie jutro idę.
 
reklama
Daj znać jak po wizycie:)
Ja sobie wczoraj wykupiłam jakiś webinar o laktacji i jeszcze druga część jest w piątek więc zawsze trochę szybciej czas mija :) może dzisiaj na yt coś pooglądam...
A jak tak już długo leżycie to lekarz Wam przepisał jakieś zastrzyki przeciwzakrzepowe? Zastanawiam się czy nie powinno się takich brać :o
 
Daj znać jak po wizycie:)
Ja sobie wczoraj wykupiłam jakiś webinar o laktacji i jeszcze druga część jest w piątek więc zawsze trochę szybciej czas mija :) może dzisiaj na yt coś pooglądam...
A jak tak już długo leżycie to lekarz Wam przepisał jakieś zastrzyki przeciwzakrzepowe? Zastanawiam się czy nie powinno się takich brać :o


Wczoraj można było obejrzeć webinar z prof.Dębską na tej stronie, tez trochę czasu zleciało 😉 a tak w ogóle to ja właśnie chodzę do kliniki prof. Debskiej i jak na razie jestem bardzo zadowolona z opieki 😉
 
Ja chyba jeszcze nie do końca ogarniam tę stronę :D ale poszperam lepiej. Na razie wchodzę tylko na ten wątek
 
Daj znać jak po wizycie:)
Ja sobie wczoraj wykupiłam jakiś webinar o laktacji i jeszcze druga część jest w piątek więc zawsze trochę szybciej czas mija :) może dzisiaj na yt coś pooglądam...
A jak tak już długo leżycie to lekarz Wam przepisał jakieś zastrzyki przeciwzakrzepowe? Zastanawiam się czy nie powinno się takich brać :o
Ja mam caly czas założone pończochy przeciwzakrzepowe. I widzę różnicę, nawet w kwestii opuchlizny nóg. Jak zdejmuje na wieczór momentalnie mi puchną
 
Ja mam caly czas założone pończochy przeciwzakrzepowe. I widzę różnicę, nawet w kwestii opuchlizny nóg. Jak zdejmuje na wieczór momentalnie mi puchną
A lekarz Ci to zalecił? Mi póki co jeszcze nogi nie puchną, ale pewnie niedługo zaczną. Jakby było stabilnie to pewnie za jakieś 2-3 tygodnie mogłabym się chociaż przespacerować...
 
A lekarz Ci to zalecił? Mi póki co jeszcze nogi nie puchną, ale pewnie niedługo zaczną. Jakby było stabilnie to pewnie za jakieś 2-3 tygodnie mogłabym się chociaż przespacerować...
Tak. Lekarz mówił abym nosiła. Ale też za każdym razem kiedy leżałam na patologii od razu dostawałam pończochy i trzeba było nosić przez cały okres pobytu na oddziale
 
No dziewczyny dzis zalozyli mi pessar (28 tc) bolalo okropnie bo ja zawsze przy badaniach sie spinam..i jeszcze moze byc plamienie..dostalam tez zastrzyk nospy w pupe bo wzdec od tego pobytu w szpitalu dostalam. Narazie to chce mi sie jakos plakac..Teraz prosze Was o relacje, wrazenia, czy pomaga, czy funkcjonujecie normalnie itp.tych dziewczyn co maja peesar... wiem ze na forum mozna znalesc ale tu bedzie konkretnie..
 
reklama
No dziewczyny dzis zalozyli mi pessar (28 tc) bolalo okropnie bo ja zawsze przy badaniach sie spinam..i jeszcze moze byc plamienie..dostalam tez zastrzyk nospy w pupe bo wzdec od tego pobytu w szpitalu dostalam. Narazie to chce mi sie jakos plakac..Teraz prosze Was o relacje, wrazenia, czy pomaga, czy funkcjonujecie normalnie itp.tych dziewczyn co maja peesar... wiem ze na forum mozna znalesc ale tu bedzie konkretnie..
Najważniejsze, że jesteś chroniona! Ja początki z pessarem wspominam zle – w pierwszych dniach jakoś ciagle go czułam, ale nie wiem czy to tez w głowie nie siedziało po prostu. Po niespełna tygodniu już było lepiej.

Nie zdążyłam się przyzwyczaić do niego, bo po 1,5 tygodnia został usunięty, więc specjalnie dużych doświadczeń nie mam, ale na pewno trzeba dać sobie czas.
 
Do góry