Hej! Tak się zastanawiałam ostatnio... macie może tez tak, ze kilka dni macica intensywniej się zachowuje - częściej się stawia a przez kolejne dni jest mniej tych twardnień? Zastanawiałam się czy nie jest to może związane ze zwiększaniem się macicy? Ze ona powiększa się skokowo? I wtedy kiedy się rozrasta to są spięcia a potem kilka dni odpoczynku i znów wzrost?
reklama
Mama2018mama
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Lipiec 2020
- Postów
- 6 987
Hej, wiesz co tylko ze skierowanie wystawia się około tydzień przed cc a u nas w szpitalu on był ordynatorem i ustąpił miejsca koledze od niedawna i myślę, że oni raczej nie wchodzą sobie w paradę jeśli będzie jakiś problem to najwyżej zadzwonię do niego a on do tego swojego kolegi po fachu i jakoś to będzieHej powiem ci tak apropo planowanego CC. Lepiej niech lekarz ci wystawi odrazu skierowanie na CC. Bo ja miałam taką samą sytuację też jestem po jednym poronieniu, po CC a mimo to nikt nie wspomniał nawet o CC jak mi się akcja zaczęła. Ja przyjechałam do szpitala bez skierowania i mówiłam im że lekarz prowadzący mnie na CC kierowała ale oni stwierdzili że skoro akcja się zaczęła to zobaczymy jak pójdzie. Ja generalnie chciałam rodzic naturalnie więc cieszę się że tak było.
Więc jeśli chcesz mieć na pewno CC jak nawet akcja się zacznie to lepiej mieć to na papierze od lekarza swojego ☺
Mama2018mama
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Lipiec 2020
- Postów
- 6 987
Ja mam takie noce, że np boli mnie brzuch bardziej i wtedy wiem, że macica mi się rozrasta bo potem spokójHej! Tak się zastanawiałam ostatnio... macie może tez tak, ze kilka dni macica intensywniej się zachowuje - częściej się stawia a przez kolejne dni jest mniej tych twardnień? Zastanawiałam się czy nie jest to może związane ze zwiększaniem się macicy? Ze ona powiększa się skokowo? I wtedy kiedy się rozrasta to są spięcia a potem kilka dni odpoczynku i znów wzrost?
Zzzzzz
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Czerwiec 2018
- Postów
- 2 574
Mam tak właśnie że mam dzień kiedy boli cały dzień a później mam spokój.
Hej! Tak się zastanawiałam ostatnio... macie może tez tak, ze kilka dni macica intensywniej się zachowuje - częściej się stawia a przez kolejne dni jest mniej tych twardnień? Zastanawiałam się czy nie jest to może związane ze zwiększaniem się macicy? Ze ona powiększa się skokowo? I wtedy kiedy się rozrasta to są spięcia a potem kilka dni odpoczynku i znów wzrost?
Katarynek83
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 26 Grudzień 2020
- Postów
- 131
Hej , jestem po wizycie , 34 tydzień , szew trzyma ale szyjka się skróciła i ma 18 mm , synek wazy 2136 g , wagę ma na 33 tydzień ale lekarz powiedział ze wszystko jest ok . Za dwa tyg wizyta i będziemy umawiać się na cesarkę. Mam nadzieje ze nic się nie wydarzy przez te 2 tyg , nadal muszę leżeć ale do tego już się przyzwyczaiłam Zmartwiłam się natomiast czymś innym. Lekarz nastraszył mnie nowym wirusem COVID - brytyjskim , powiedział mi ze jest śmiertelny dla kobiet w ciąży i muszę na maxa uważać !! Szpitali tez unikać chyba ze będzie konieczność. Czy Wy tez macie takie info o tym wirusie ? I jesxxe powiedział mi ze poród teraz jest obarczony dużym ryzykiem
Mama2018mama
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Lipiec 2020
- Postów
- 6 987
No to chyba dobre wieści, że szew trzyma? bedzie dobrze dotrwasz jeszcze 2tyg najważniejsze że zamknięta bo z tego co rozumiem to zamknięta?Hej , jestem po wizycie , 34 tydzień , szew trzyma ale szyjka się skróciła i ma 18 mm , synek wazy 2136 g , wagę ma na 33 tydzień ale lekarz powiedział ze wszystko jest ok . Za dwa tyg wizyta i będziemy umawiać się na cesarkę. Mam nadzieje ze nic się nie wydarzy przez te 2 tyg , nadal muszę leżeć ale do tego już się przyzwyczaiłam Zmartwiłam się natomiast czymś innym. Lekarz nastraszył mnie nowym wirusem COVID - brytyjskim , powiedział mi ze jest śmiertelny dla kobiet w ciąży i muszę na maxa uważać !! Szpitali tez unikać chyba ze będzie konieczność. Czy Wy tez macie takie info o tym wirusie ? I jesxxe powiedział mi ze poród teraz jest obarczony dużym ryzykiem
Tez chce 2 tyg wytrzymać trochę więcej robie ale jak chodzę to mnie kuje u dołu i się klade
Mnie nie straszył nikt, lekarz nawet nic nie wspominał a ja podchodzę do tego tak jak i do chinskiej wersji czyli o nim nie myślę
Katarynek83
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 26 Grudzień 2020
- Postów
- 131
Tak zamknięta i ujście wewnętrzne w kształcie T wiec raczej wporzadku , bardziej właśnie tym wirusem sie przestraszyłam ale skoro Twój lekarz nie panikuje z tego powodu i Ty tez to będę choć trochę spokojniejsza ale pewno co lekarz to inne opinie na ten temat . Ale przyszły mam okropne czasyNo to chyba dobre wieści, że szew trzyma? bedzie dobrze dotrwasz jeszcze 2tyg najważniejsze że zamknięta bo z tego co rozumiem to zamknięta?
Tez chce 2 tyg wytrzymać trochę więcej robie ale jak chodzę to mnie kuje u dołu i się klade
Mnie nie straszył nikt, lekarz nawet nic nie wspominał a ja podchodzę do tego tak jak i do chinskiej wersji czyli o nim nie myślę
Magdalena_
Aktywna w BB
- Dołączył(a)
- 27 Grudzień 2020
- Postów
- 96
Hej , jestem po wizycie , 34 tydzień , szew trzyma ale szyjka się skróciła i ma 18 mm , synek wazy 2136 g , wagę ma na 33 tydzień ale lekarz powiedział ze wszystko jest ok . Za dwa tyg wizyta i będziemy umawiać się na cesarkę. Mam nadzieje ze nic się nie wydarzy przez te 2 tyg , nadal muszę leżeć ale do tego już się przyzwyczaiłam Zmartwiłam się natomiast czymś innym. Lekarz nastraszył mnie nowym wirusem COVID - brytyjskim , powiedział mi ze jest śmiertelny dla kobiet w ciąży i muszę na maxa uważać !! Szpitali tez unikać chyba ze będzie konieczność. Czy Wy tez macie takie info o tym wirusie ? I jesxxe powiedział mi ze poród teraz jest obarczony dużym ryzykiem
Pierwsze słyszę i myślę, że lekarz niepotrzebnie Cię stresuje (jakby jeszcze mało tego było). Wiadomo, że trzeba na siebie uważać nie mniej jak przy „zwykłym” wirusie.
Katarynek83
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 26 Grudzień 2020
- Postów
- 131
No dokładnie , tez się wkurzylam na niego po tej wżycie jak można tak mówić kobiecie w takim stanie zwłaszcza ze ja przeżywam zawsze wszystko podwójniePierwsze słyszę i myślę, że lekarz niepotrzebnie Cię stresuje (jakby jeszcze mało tego było). Wiadomo, że trzeba na siebie uważać nie mniej jak przy „zwykłym” wirusie.
reklama
Mama2018mama
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Lipiec 2020
- Postów
- 6 987
Moj lekarz z tych co podchodzi do wszystkiego tak żebym się nie stresowala i nawet jak coś tam czy się skracała czy coś to aż tak nie panikował a przekazywał mi to w łagodny sposób tez nie wiem po co straszyć wirusem covid, moja mama przeszła ten wirus bardzo zle i wiem że on jest mocniejszy niż grypa, podejrzewam że i ja przeszlam go w październiku ale wychodze z założenia ze jak ma się człowiek zarazic to się zarazi gdziekolwiek nawet na takiej wizycie u lekarza...No dokładnie , tez się wkurzylam na niego po tej wżycie jak można tak mówić kobiecie w takim stanie zwłaszcza ze ja przeżywam zawsze wszystko podwójnie
Trzeba na siebie uważać owszem ale nie ma co panikowac )
Podziel się: