reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

reklama
Bardzo Wam dziękuję.
Na ostatniej wizycie gin zalecił dalej magnez, nie mówił nic o no spie. Już zaczynam się denerwować, bo przecież szyjka skrócona, minimalne rozwarcie.
Wizytę mam w piątek to muszę jakoś przetrwać. Mam nadzieję, że te twardnienia nie skróciły mi jej jeszcze bardziej. Chociaż i tak w tej ciąży podchodzę do tych problemów spokojnie.

Powodzenia na wizytach.
 
Dziewczyny powodzenia na dzisiejszych wizytach :tak:

malgos nie martw się, ja z leżenia powinnam dostać 3 i to z minusem;-)

Auralka jak można denerwować ciężarna:crazy: Mnie też ostatnio wszystko i wszyscy denerwują. Pewnie hormony szaleją ;-)

co do no-spy to ja brałam 3x1, teraz już sporadycznie jak coś się dzieje
 
etsa a w którym tygodniu ciąży jesteś i ile ma Twoja szyjka? suwaczek mi się nie wyświetla. masz pessar albo szew?

Jestem w 35 tyg. ciąży.
Mój gin wie, że szyjka jest moją obsesją, dlatego też od 18 tyg. podawał mi jej długość. Wtedy też zaczął twardnieć mi brzuch. W 25 tyg. powiedział, że jest miękka (3,5) cm i podwoił magnez. Szczęśliwie (dla mnie) w 28 tyg. nasz kochany maluszek miał ułożenie poprzeczne i odciążył mi szyjkę. Na ostatniej wizycie jednak (32 tydz.) synek ułożony był główką w dół. Niestety szyjka się skróciła i było rozwarcie minimalne, ale jednak było. Tak się zdenerwowałam, że nie zapytałam o długość. Nie mam ani szwu ani pessara.
 
Dziękuję dziewczyny u mnie atmosfera jeszcze gorsza i jeśli są jej winne hormony to napewno nie ciążowe... już nawet w imię tzw. Świętego spokoju stwierdziłam, że wyciągnę rękę i zalagodze sytuację, poszłam do cukierni po ciastka i zostalo to wykorzystane przeciwko mnie czyli uznano to w bardzo przykrych słowach za przyznanie się do winy nosz fak :crazy:

Dobra nie gledze już i spadam bo i tak do niczego się nie nadaje dzisiaj :-(
 
reklama
U mnie średnio. Tez mnie wszystko wkur... W firmie pod górkę, można czasem stanąć na rzesach a jedna osoba to zniszczy.

Też podejrzewalam cholestaze i w zeszłym tygodniu robiłam próby, na szczęście w normie.

Nie mam humoru, jestem zła i zmęczona.
 
Do góry