reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze


 
reklama
Hej😜 ja dzisiaj 37+0. Jutro mam wizytę u gina to zobaczymy czy rozwarcie postępuje No i dowiem się ile waży dzidzia😜 u mnie jak na złość skurcze przepowiadające zdniknęły. Mam tylko czasem bóle jakby jajnik bolał i delikatnie czuje krzyż a poza tym jakoś wszystko się rozmyło...
Gratulacje ❤️ termin zacny i z tego, co pamiętam Twój najdłuższy
 
Dzisiaj na wizycie miałam tylko usg płodu więc nie mam pojęcia jak ram stoję z rozwarciem. Dzidzia waży 3060kg. Trochę mało przytyła od ostatnich 3 tyg, ale wszystko u niej dobrze. Lekarz mówił że przepływy ok i że dziecku jest dobrze w brzuchu😍 dostałam skierowanie fo szpitala. Mam się wsrawić za tydzień ze względu na moją cukrzyce. Jak się tam nic nie zacznie samo to prwnie oksy i jedziemy! Bardzo bym tego nie chciała. Liczę na to że zacznę rodzić zanim wybiorę się do szpitala😍

Jak wracałam od gina i szlam już z autobusu poczułam coś takiego jakbym miała w pochwie worek napełniony wodą. Ledwo szlam. Myśle sobie ja pierdziele worek owodniowy wpadł mi do pochwycić zaraz pójdą mu wody🤯😱doszłam do bloku i ustało. Strasznie dziwne to było! Miała ktôraś z was coś takiego?

Moja teściowa, która w tygodniu jest ze mną umie rozpoznawać kiedy będę rodzić!😜 mówi że się zmieniam na twarzy i mam rybie oczy🥴😱! Dzisiaj stwuerdziła że zaczynam inaczej wyglądać🤔 ciekawe czy urodze w ciągu kilku najbliższych dni😜
 
Cześć dziewczyny! Jestem teraz w 19 tygodniu. U mnie wydarzyła się taka sytuacja: noc z czwartku na piątek - ogromne skurcze, przez caly dzień później coraz silniejsze skurcze, bolesne i rozpierające, twardy brzuch. Pechowo, mój lekarz miał urlop, nikt inny nie chciał mnie przyjąć. Pojechaliśmy z mężem na SOR, gdzie oczywiście nas zwyzywali że to nie jest poradnia i nie powinno nas tam być - Polskie realia.. Lekarz z wielkim trudem mnie zbadał, stwierdził ze panikuję i wysłał do domu. Jedyne zalecenie- magnez 3x dziennie.
Cały weekend skurcze nie odpuszczały. W poniedziałek udało mi się dostać do lekarza. Diagnoza? W ciągu tygodnia skrócenie szyjki z ok. 40 do 28 mm.
Czekam na wyniki posiewu, teraz mam brać 6x dziennie magnez i leżeć. Stres okropny, nikt nie jest w stanie mi pomóc dopóki nie dostanę wyników. Czy jest tu ktoś, komu w tak wczesnej ciąży skróciła się szyjka? Macie jakieś rady jak przetrwać to czekanie i niepewność? Nadal odczuwam skurcze, nie tak częste i silne, ale kilkanaście razy dziennie...
 
Dzisiaj na wizycie miałam tylko usg płodu więc nie mam pojęcia jak ram stoję z rozwarciem. Dzidzia waży 3060kg. Trochę mało przytyła od ostatnich 3 tyg, ale wszystko u niej dobrze. Lekarz mówił że przepływy ok i że dziecku jest dobrze w brzuchu😍 dostałam skierowanie fo szpitala. Mam się wsrawić za tydzień ze względu na moją cukrzyce. Jak się tam nic nie zacznie samo to prwnie oksy i jedziemy! Bardzo bym tego nie chciała. Liczę na to że zacznę rodzić zanim wybiorę się do szpitala😍

Jak wracałam od gina i szlam już z autobusu poczułam coś takiego jakbym miała w pochwie worek napełniony wodą. Ledwo szlam. Myśle sobie ja pierdziele worek owodniowy wpadł mi do pochwycić zaraz pójdą mu wody🤯😱doszłam do bloku i ustało. Strasznie dziwne to było! Miała ktôraś z was coś takiego?

Moja teściowa, która w tygodniu jest ze mną umie rozpoznawać kiedy będę rodzić!😜 mówi że się zmieniam na twarzy i mam rybie oczy🥴😱! Dzisiaj stwuerdziła że zaczynam inaczej wyglądać🤔 ciekawe czy urodze w ciągu kilku najbliższych dni😜
A ktory masz tydzien ze dostałaś skierowanie do szpitala ze wzgledu na cukrzyce? Mi powiedzial ze dopiero da po terminie...
 
Cześć dziewczyny! Jestem teraz w 19 tygodniu. U mnie wydarzyła się taka sytuacja: noc z czwartku na piątek - ogromne skurcze, przez caly dzień później coraz silniejsze skurcze, bolesne i rozpierające, twardy brzuch. Pechowo, mój lekarz miał urlop, nikt inny nie chciał mnie przyjąć. Pojechaliśmy z mężem na SOR, gdzie oczywiście nas zwyzywali że to nie jest poradnia i nie powinno nas tam być - Polskie realia.. Lekarz z wielkim trudem mnie zbadał, stwierdził ze panikuję i wysłał do domu. Jedyne zalecenie- magnez 3x dziennie.
Cały weekend skurcze nie odpuszczały. W poniedziałek udało mi się dostać do lekarza. Diagnoza? W ciągu tygodnia skrócenie szyjki z ok. 40 do 28 mm.
Czekam na wyniki posiewu, teraz mam brać 6x dziennie magnez i leżeć. Stres okropny, nikt nie jest w stanie mi pomóc dopóki nie dostanę wyników. Czy jest tu ktoś, komu w tak wczesnej ciąży skróciła się szyjka? Macie jakieś rady jak przetrwać to czekanie i niepewność? Nadal odczuwam skurcze, nie tak częste i silne, ale kilkanaście razy dziennie...
Cześć. Ja byłam w gorszej sytuacji niż ty. W 15 tyg założony szew profilaktyczny, z racji poprzedniej straty ciąży w 15 tyg. W 19 tyg szew poluzowany, częściowo spelzniety, szyjka 15 mm. Też czułam skurcze, po kilkanascie razy dziennie. Szpital i bezwgledne lezenie plackiem. Od razu nospa max 3x dziennie, aspargin 3x2, duphaston i akard. Po nospie skurcze minely, sam aspargin nie pomagal. I tak już leżę 10 tydzień... W szpitalu oczywiscie. Dziś mam 29. Drugi raz szwu nie zakładali, bo już nie chcą tam grzebac. Na każdym badaniu (raz na dwa tyg) wychodzi inna dlugosc szyjki.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Cześć dziewczyny! Jestem teraz w 19 tygodniu. U mnie wydarzyła się taka sytuacja: noc z czwartku na piątek - ogromne skurcze, przez caly dzień później coraz silniejsze skurcze, bolesne i rozpierające, twardy brzuch. Pechowo, mój lekarz miał urlop, nikt inny nie chciał mnie przyjąć. Pojechaliśmy z mężem na SOR, gdzie oczywiście nas zwyzywali że to nie jest poradnia i nie powinno nas tam być - Polskie realia.. Lekarz z wielkim trudem mnie zbadał, stwierdził ze panikuję i wysłał do domu. Jedyne zalecenie- magnez 3x dziennie.
Cały weekend skurcze nie odpuszczały. W poniedziałek udało mi się dostać do lekarza. Diagnoza? W ciągu tygodnia skrócenie szyjki z ok. 40 do 28 mm.
Czekam na wyniki posiewu, teraz mam brać 6x dziennie magnez i leżeć. Stres okropny, nikt nie jest w stanie mi pomóc dopóki nie dostanę wyników. Czy jest tu ktoś, komu w tak wczesnej ciąży skróciła się szyjka? Macie jakieś rady jak przetrwać to czekanie i niepewność? Nadal odczuwam skurcze, nie tak częste i silne, ale kilkanaście razy dziennie...
W głowie się nie mieści, że z soru nie skierowali na oddział 😱 przy każdym bólu podbrzusza w tak wczesnej ciąży jest zagrożenie poronieniem 😱 Ja też 1 raz trafiłam właśnie w 17tc.. Zostałam, dostałam duphaston, magnez i nospe. Byłam w szpitalu 4dni(na obserwacji, mimo, że na 2 dzień po lekach była znaczna poprawa)
 
Do góry