Spoko, że wyraził zgodę ale ja i tak bym nie ryzykowała.. jeśli szyjka jest miękka to może polecieć w ciągu kilku godzin choćby nawet miała 5cm.. Ja bym czekała do bezpieczniejszego terminu tj 34-36tc i wtedy pojechała się spotkać z rodziną i przywiozła rzeczy dla dziecka. Mnie omijały ważne uroczystości, raz lezalam w szpitalu na magnezie, później w domu..ryczalam jak bóbr, że nie mogłam być z rodziną w ważnym dniu ale dziecko było najważniejsze..
Myślę, że lekarz wie, co robi i nie pozwolił mi gdyby było wysokie zagrożenie dla ciąży. Później już niestety nie mogę pojechać i już bardziej bałabym się w 36 niż teraz