reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Spoko, że wyraził zgodę ale ja i tak bym nie ryzykowała.. jeśli szyjka jest miękka to może polecieć w ciągu kilku godzin choćby nawet miała 5cm.. Ja bym czekała do bezpieczniejszego terminu tj 34-36tc i wtedy pojechała się spotkać z rodziną i przywiozła rzeczy dla dziecka. Mnie omijały ważne uroczystości, raz lezalam w szpitalu na magnezie, później w domu..ryczalam jak bóbr, że nie mogłam być z rodziną w ważnym dniu ale dziecko było najważniejsze..

Myślę, że lekarz wie, co robi i nie pozwolił mi gdyby było wysokie zagrożenie dla ciąży. Później już niestety nie mogę pojechać i już bardziej bałabym się w 36 niż teraz :)
 
reklama
Myślę, że lekarz wie, co robi i nie pozwolił mi gdyby było wysokie zagrożenie dla ciąży. Później już niestety nie mogę pojechać i już bardziej bałabym się w 36 niż teraz :)
Tylko wtedy dziecko jest wykształcone, ma wykształcone plucka, samodzielnie oddycha i jest już 'pulchniutkim' bobaskiem, a nie przysłowiową 'torebką cukru' walczącą o każdy oddech i gram :) oczywiście zrobisz jak uważasz ale myślę, że większość z nas nie podjelaby takiego ryzyka nawet jeśli lekarz by na to zezwolił :)
 
Tylko wtedy dziecko jest wykształcone, ma wykształcone plucka, samodzielnie oddycha i jest już 'pulchniutkim' bobaskiem, a nie przysłowiową 'torebką cukru' walczącą o każdy oddech i gram :) oczywiście zrobisz jak uważasz ale myślę, że większość z nas nie podjelaby takiego ryzyka nawet jeśli lekarz by na to zezwolił :)

Z całym szacunkiem, ale ufam mojemu lekarzowi, który jest lekarzem i zna moja ciąże, dziękuje za podzielenie się swoją opinia :)

W poprzedniej ciąży również skracała mi się szyjka, finalnie na szczęście urodziłam 10 dni po terminie. A 3 tygodnie przed terminem chodziłam ze zgładzona szyjka i rozwarciem. Dodam, ze nie brałam lekow, żadnych i nie leżałam plackiem, spacerowałam w rozsądnych ilościach.
Teraz mam magnez w dużych dawkach i luteinę, brzuch praktycznie w ogóle się nie stawia. Staram się pozytywnie myśleć.
 
Z całym szacunkiem, ale ufam mojemu lekarzowi, który jest lekarzem i zna moja ciąże, dziękuje za podzielenie się swoją opinia :)

W poprzedniej ciąży również skracała mi się szyjka, finalnie na szczęście urodziłam 10 dni po terminie. A 3 tygodnie przed terminem chodziłam ze zgładzona szyjka i rozwarciem. Dodam, ze nie brałam lekow, żadnych i nie leżałam plackiem, spacerowałam w rozsądnych ilościach.
Teraz mam magnez w dużych dawkach i luteinę, brzuch praktycznie w ogóle się nie stawia. Staram się pozytywnie myśleć.
Wiesz ja w pierwszej ciazy latalam jak sarenka i nic sie nie dzialo a w drugiej leze pol ciazy i szyjka sie skraca-takze nigdy nie wiadomo jak jest. Ja osobiscie w zyciu bym nie pojechala przy miekkiej szyjce bo to duze ryzyko co by nie mowil lekarz-jeden Ci powie tak a inny odwrotnie, zreszta z szyjkami (tak mowi moj) nigdy nie wiadomo takze lekarzom trzeba ufac ale to Twoja ciaza i to Ty potem bedziesz miec problem w razie czego. Ale! Oczywiscie zycze oby sie nic nie stalo oczywiscie jesli pojedziesz :) trzymam kciuki za bezpieczna podroz!
 
Wiesz ja w pierwszej ciazy latalam jak sarenka i nic sie nie dzialo a w drugiej leze pol ciazy i szyjka sie skraca-takze nigdy nie wiadomo jak jest. Ja osobiscie w zyciu bym nie pojechala przy miekkiej szyjce bo to duze ryzyko co by nie mowil lekarz-jeden Ci powie tak a inny odwrotnie, zreszta z szyjkami (tak mowi moj) nigdy nie wiadomo takze lekarzom trzeba ufac ale to Twoja ciaza i to Ty potem bedziesz miec problem w razie czego. Ale! Oczywiscie zycze oby sie nic nie stalo oczywiscie jesli pojedziesz :) trzymam kciuki za bezpieczna podroz!

Poprzednia ciąża również była z problemami szyjkowymi i tak jak piszesz, jeden lekarz w poprzedniej ciąży kazał leżeć mi plackiem, poszłam na konsultacje do innego i powiedzial, ze mam się po prostu oszczędzać. Takze każdy ma inna „szkole”, niemniej ufam swojemu lekarzowi :)
Wczoraj gdzieś przeczytałam, ze miękka szyjka w 30 tygodniu to normalna sprawa, ze szyjka przygotowuje się do porodu. Każdy ma inne zdanie na ten temat i człowiek może zwariować.
 
Z całym szacunkiem, ale ufam mojemu lekarzowi, który jest lekarzem i zna moja ciąże, dziękuje za podzielenie się swoją opinia :)

W poprzedniej ciąży również skracała mi się szyjka, finalnie na szczęście urodziłam 10 dni po terminie. A 3 tygodnie przed terminem chodziłam ze zgładzona szyjka i rozwarciem. Dodam, ze nie brałam lekow, żadnych i nie leżałam plackiem, spacerowałam w rozsądnych ilościach.
Teraz mam magnez w dużych dawkach i luteinę, brzuch praktycznie w ogóle się nie stawia. Staram się pozytywnie myśleć.

Oczywiście pozytywne myślenie to podstawa! Choć ja nauczyłam się że żadna swoją ciaze nie porównuje do poprzedniej. Pierwszą ciążę przechodziłam wzorowo, czasem miałam tylko pobolewania brzucha, mimo to urodziłam przed 36tyg, po prostu wody odeszly. Druga ciążę miałam również wzorowo, czułam się świetnie, a w 32tyg. łożysko się zaczęło odklejać, po badaniach łożyska nie znaleźli przyczyny. A w trzecie ciazy same komplikacje , czuję się ciągle zmęczona, obolała i ciąża zagrożona. No w takim przypadku muszę donosić ciaze;)
Moim zdaniem z kolejną ciąża organizm jest zmęczony, już nie ma tej witalnosci, dlatego trzeba być jeszcze bardziej ostrożnym, nawet gdy czujemy się świetnie 😀
 
Poprzednia ciąża również była z problemami szyjkowymi i tak jak piszesz, jeden lekarz w poprzedniej ciąży kazał leżeć mi plackiem, poszłam na konsultacje do innego i powiedzial, ze mam się po prostu oszczędzać. Takze każdy ma inna „szkole”, niemniej ufam swojemu lekarzowi :)
Wczoraj gdzieś przeczytałam, ze miękka szyjka w 30 tygodniu to normalna sprawa, ze szyjka przygotowuje się do porodu. Każdy ma inne zdanie na ten temat i człowiek może zwariować.
Tak to prawda, kazdy ma inne zdanie bo tez pewnie rozne doswiadczenia w swojej karierze- nie mniej jednak moze jak juz chcesz jechać to lez po prostu z tylu-wiem moze malo bezpieczne podczas jazdy ale zawsze lepiej dla szyjki ;)
 
Tak to prawda, kazdy ma inne zdanie bo tez pewnie rozne doswiadczenia w swojej karierze- nie mniej jednak moze jak juz chcesz jechać to lez po prostu z tylu-wiem moze malo bezpieczne podczas jazdy ale zawsze lepiej dla szyjki ;)
Fotel będę miała na maksa odsunięty i będę jechać w pozycji pół leżącej :) lekarz powiedział, ze jak chce siedzieć to mogę z plecami opartymi po prostu, żeby nie uciskać :)
 
Oczywiście pozytywne myślenie to podstawa! Choć ja nauczyłam się że żadna swoją ciaze nie porównuje do poprzedniej. Pierwszą ciążę przechodziłam wzorowo, czasem miałam tylko pobolewania brzucha, mimo to urodziłam przed 36tyg, po prostu wody odeszly. Druga ciążę miałam również wzorowo, czułam się świetnie, a w 32tyg. łożysko się zaczęło odklejać, po badaniach łożyska nie znaleźli przyczyny. A w trzecie ciazy same komplikacje , czuję się ciągle zmęczona, obolała i ciąża zagrożona. No w takim przypadku muszę donosić ciaze;)
Moim zdaniem z kolejną ciąża organizm jest zmęczony, już nie ma tej witalnosci, dlatego trzeba być jeszcze bardziej ostrożnym, nawet gdy czujemy się świetnie 😀
Heh strasznie bym chciała mieć 2 dziecko później i czuje się ta szyjka taka zniechęcona.. Ten stres związany z każdym dniem. Jeżeli mam problemy z szyjka to w następnej ciąży też one będą? Czy to loteria?
 
reklama
Heh strasznie bym chciała mieć 2 dziecko później i czuje się ta szyjka taka zniechęcona.. Ten stres związany z każdym dniem. Jeżeli mam problemy z szyjka to w następnej ciąży też one będą? Czy to loteria?
Mi lekarz powiedział, ze nie muszę mieć problemów w drugiej ciąży z szyjka, a jednak są, chociaż zaczęły się później.
 
Do góry