Ja mówiłam, że nie chce drugiego przez stres związany z ta szyjką. Teraz, po roku już się przekonuje do drugiego i planuje najwcześniej za rok zadziałać w poniedziałek byłam na cytologii i rozmawiałam z lekarka na temat drugiej ciąży i tego jak to będzie wyglądać. Mówiła mi, że może tak być, że drugą ciąża będzie bezproblemowa ale ze względu na problemy w pierwszej od samego poczatku będę na progesteronie i magnezie, a jak zacznie się skracać to od razu pessar. Zdecydowanie jest to dla nas ogromne obciążenie psychiczne..Heh strasznie bym chciała mieć 2 dziecko później i czuje się ta szyjka taka zniechęcona.. Ten stres związany z każdym dniem. Jeżeli mam problemy z szyjka to w następnej ciąży też one będą? Czy to loteria?
reklama
Hmm a mi sie wydaje ze jednak na bank w 2giej ciazy problem sie powtorzy (przykro mi to mowic ale jestem prawie ze pewna, choc wiadomo pewnie bywa roznue jak zawsze) bo moj gin np mowi ze moja szyjka jest typowa szyjka wielorodki-ze przy 1 ciazy szyjka byla mocna i twarda a teraz od razu widac ze jeden porod juz za soba mam,mimo ze lekarze dalej nazywaja ja twarda to raczej zawsze dodaja ze no typowa dla kobiety ktora rodzila,czyli szyjka sie zuzywa i przy kolejnej raczej jest w gorszym stanie niz w lepszym :/ no ale juz bedziesz wiedzieć co i jak i mozesz od poczatku brac leki, wiecej odpoczywac i zawsze temu zapobiec!Heh strasznie bym chciała mieć 2 dziecko później i czuje się ta szyjka taka zniechęcona.. Ten stres związany z każdym dniem. Jeżeli mam problemy z szyjka to w następnej ciąży też one będą? Czy to loteria?
urszulka1308
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 27 Sierpień 2020
- Postów
- 143
Heh strasznie bym chciała mieć 2 dziecko później i czuje się ta szyjka taka zniechęcona.. Ten stres związany z każdym dniem. Jeżeli mam problemy z szyjka to w następnej ciąży też one będą? Czy to loteria?
Mi pierwszy raz wyskoczyły problemy z szyjka ale lekarz powiedział że to skutek ciąża za ciążą. Ze swojego doświadczenia mogę tylko powiedziec że jak problemy z szyjka są teraz to potem warto zrobić większą przerwe między porodami. I może to rozwiąże wszystkie problemy.
Moja mama urodziala 6 dzieci po terminie, moje siostry donoszą ciążę a ja mam z tym problem. Także kwestia genetyczna odpada.
Teraz czujesz stres związany z szyjka i niechęć do kolejnej ciąży, ale to minie. Kobiety rodzące naturalnie krzyczą że już nigdy więcej nie chcą być w ciąży a za dwa lata pragna znów mieć dziecko. Moja siostra kiedyś powiedziała że po dwóch latach od porodu zazwyczaj znów jej się chce dziecka, a na dzień dzisiejszy jest w ciąży z czwartym. Stres przemija, piękne wspomnienia zostają i dlatego jesteśmy w stanie normalnie funkcjonować
Mam już 30lat, to pierwsza ciąża, na kolejne obawiam się z dłuższą przerwa może być już za późno. Tym bardziej, że ja się leczyłam hormonalnie(problemy już od dawna). Ta ciąża była zupełnym zaskoczeniem. Oczywiście od razu się cieszyłam, bo lekarze zgodnie mówili, że z takimi wynikami mogę nigdy nie mieć dzieci. Potem doszła obawa czy mój stan zdrowia pozwoli na donoszenie tej ciąży.. I jak widać średnio szło, ale się szczęśliwie dokulalam do 34tyg.Mi pierwszy raz wyskoczyły problemy z szyjka ale lekarz powiedział że to skutek ciąża za ciążą. Ze swojego doświadczenia mogę tylko powiedziec że jak problemy z szyjka są teraz to potem warto zrobić większą przerwe między porodami. I może to rozwiąże wszystkie problemy.
Moja mama urodziala 6 dzieci po terminie, moje siostry donoszą ciążę a ja mam z tym problem. Także kwestia genetyczna odpada.
Teraz czujesz stres związany z szyjka i niechęć do kolejnej ciąży, ale to minie. Kobiety rodzące naturalnie krzyczą że już nigdy więcej nie chcą być w ciąży a za dwa lata pragna znów mieć dziecko. Moja siostra kiedyś powiedziała że po dwóch latach od porodu zazwyczaj znów jej się chce dziecka, a na dzień dzisiejszy jest w ciąży z czwartym. Stres przemija, piękne wspomnienia zostają i dlatego jesteśmy w stanie normalnie funkcjonować
Teraz mam takie mieszane uczucia, bo mówią, że po ciąży najłatwiej zajść w kolejna. Boję się nie wykorzystać tej szansy, że potem już jej nie będę miala
Malinka184
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Sierpień 2020
- Postów
- 319
Oj i ja bałabym się podróżować tak daleko z miękką szyjka Zaufanie do lekarza - zaufaniem, ale miękka szyjka żyje swoim życiem. Ja swojemu lekarzowi też ufam. Zbadał mnie w któryś czwartek przed założeniem szwu - szyjka 35 mm. Z racji tego, że się skrocila z 40 mm, wypisal skierowanie do szpitala. Powiedzial, że weekend mogę spokojnie sobie spedzic w domu, a w poniedziałek zgłosić się na szew do szpitala. W poniedziałek przy przyjęciu babka mnie opieprzyla, że w tej sytyacji nie powinnam czekać, tylko od razu po wizycie się położyć do szpitala. Szyjka poleciała przez weekend z 35mm do 22 mm i zrobiło sie rozwarcie wew. Tu teraz w szpitalu to samo, wylezalam juz tyle tygodni i widze - co lekarz, to co innego gada. Tak naprawdę ufam już tylko swojemu ciału i sygnalom, ktore wysyła. Zrobisz jak uwazasz Powodzenia!
urszulka1308
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 27 Sierpień 2020
- Postów
- 143
Mam już 30lat, to pierwsza ciąża, na kolejne obawiam się z dłuższą przerwa może być już za późno. Tym bardziej, że ja się leczyłam hormonalnie(problemy już od dawna). Ta ciąża była zupełnym zaskoczeniem. Oczywiście od razu się cieszyłam, bo lekarze zgodnie mówili, że z takimi wynikami mogę nigdy nie mieć dzieci. Potem doszła obawa czy mój stan zdrowia pozwoli na donoszenie tej ciąży.. I jak widać średnio szło, ale się szczęśliwie dokulalam do 34tyg.
Teraz mam takie mieszane uczucia, bo mówią, że po ciąży najłatwiej zajść w kolejna. Boję się nie wykorzystać tej szansy, że potem już jej nie będę miala
To faktycznie trudna sytuacja. Moja znajoma w wieku 28 lat jak miała komplikacje ciążowe, usłyszała od lekarza: już pani taka młoda nie jest. W naszych czasach wiek ma duże znaczenie, nasze mamy rodziły przed 40 i nic się złego nie działo. A teraz my kobiety jesteśmy takie slabe.
W Twoim przypadku takiej szansy szkoda nie wykorzystać, przecież dwojeczka najlepiej się chowa. Ale wiadomo wątpliwości i tak się nasuwają, żadna z nas nie chce cierpieć z powodu smutnych powikłań ciąży. Myślę że w takim przypadku jak nie będzie przeciwskazan do zajścia w ciążę to warto wykorzystać szansę. Oczywiście trzeba rozmawiać o tym z najlepszym lekarzem bo ja chciałam mieć trzecie dziecko szybko i lekarz powiedział mi że on nie widzi przeciwskazan i możemy z mężem się starać. A jak zaszłam w ciążę i poszłam do innego lekarza (w moich oczach lepszego) to zmartwił się że tak szybko jestem w ciąży i teraz mam skutki tego. Jakbym wiedziała to bym poczekała rok, ale widocznie tak miało być.
Także mówiąc " warto zrobić przerwę między porodami", mam na myśli trzy lata, nie chodzi o 5 lub więcej. Ale wiadoma sprawa, że w takich przypadkach najlepiej konsultować się z lekarzem
Malinka184
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Sierpień 2020
- Postów
- 319
Aha, i gdy ta szyjka mi poleciała, leżałam plackiem w domu. Tylko podroz parę kilometrow do szpitala. Podejrzewam, ze gdybym przejechała się taki kawal autem, urodzilabym, a raczej poronila, gdzies po drodze. W ciąży z synem, trzy lata temu, przy krotkiej, miękkiej szyjce i rygorystycznym lezeniu sytuacja była stabilna - szyjka 15 mm przez jakies dwa miesiace. Gdy minal 37 tydzien i lekarz pozwolil wstac, pojechalam z narzeczonym do centrum na pizze. Wieczorem nastepnego dnia zaczely odchodzic wody. Zaden, ale to zaden lekarz nie da ci gwarancji, ze wrocisz z tej podrozy z szyjka, czy juz bez. Nawet najbardziej zaufany. To tylko i wylacznie twoje ryzyko... Zrobisz, jak uwazasz - jak juz napisalam, a ja zyczę ci dlugiej i pieknej szyjki
Ostatnia edycja:
Justyna410
Aktywna w BB
- Dołączył(a)
- 5 Sierpień 2020
- Postów
- 93
Dziewczyny mam pytanie. Może któraś z Was miała podobnie. Jestem po założeniu pessara od 2 tygodni. W środę byłam u lekarza i pessar trzyma. Ale od wczoraj mam okropne bóle więzadeł. Nie mogę się obrócić na łóżku, trudno mi wstać i zrobić krok. Jak już wstanę to twardnieje mi brzuch na dole i ciągnie do dołu. Oczywiście jutro jadę do lekarza, znowu na kontrolę, bo się wystraszyłam. Może miałyście podobnie?
urszulka1308
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 27 Sierpień 2020
- Postów
- 143
Aha, i gdy ta szyjka mi poleciała, leżałam plackiem w domu. Tylko podroz parę kilometrow do szpitala. Podejrzewam, ze gdybym przejechała się taki kawal autem, urodzilabym, a raczej poronila, gdzies po drodze. W ciąży z synem, dwa lata temu, przy krotkiej, miękkiej szyjce i rygorystycznym lezeniu sytuacja była stabilna - szyjka 15 mm przez jakies dwa miesiace. Gdy minal 37 tydzien i lekarz pozwolil wstac, pojechalam z narzeczonym do centrum na pizze. Wieczorem nastepnego dnia zaczely odchodzic wody. Zaden, ale to zaden lekarz nie da ci gwarancji, ze wrocisz z tej podrozy z szyjka, czy juz bez. Nawet najbardziej zaufany. To tylko i wylacznie twoje ryzyko... Zrobisz, jak uwazasz - jak juz napisalam, a ja zyczę ci dlugiej i pieknej szyjki
Piękny przykład doświadczeniaDoskonale się zgadzam, że lekarz nie może dać gwarancji co się wydarzy potem lub czy nic się nie wydarzy. Trzeba ufac lekarzom, ale należy mieć też swoje racjonalne myślenie. Ja nie muszę ciągle leżeć ale 70km do rodziców nie chcem pokonywać. Czekam cierpliwie na to kto się za mną steskni i przyjedzie do mnie Mama z siostra były wczoraj i byłam pod wrażeniem że siostra po raz pierwszy kierowała samochodem bez męża tyle km i to z panikująca mama I co dało się posprzątały, wyczyściły ogródek z warzyw i miło wypiłyśmy kawę
reklama
Malinka184
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Sierpień 2020
- Postów
- 319
Jeju dziewczyny, piszecie, że macie JUŻ 30 lat... A co ja mam powiedzieć Trzy lata temu, gdy zaszlam w ciążę, mialam lat 40. Ciąża od 29 tyg zagrożona, z powodu krótkiej szyjki, ale dolezalam do 37 + 5 Synek zdrowy, piękny, największa gadula i prawdziwy showman - po tatusiu. Gdy dziecko kończyło roczek, byłam już w kolejnej ciąży, którą niestety poronilam w 15 tygodniu - szyjka poleciała... To był pazdziernik 2019. Lekarz kazał trzy miesiące bardzo uważać po tak poznym poronieniu. W styczniu 2020, gdy tylko przestalismy az tak bardzo uwazac, od razu zaszlam Ciąża jednak się kiepsko rozwijala, co czułam, 19 marca poczulam się jak na okres, na usg - ciąża bez cech rozwijania się, zatrzymana kilka tygodni temu. Wieczorem poronienie. No i po tym poronieniu tez od razu zaszłam 43 lata na karku, ciaza za ciążą Nieplanowane wszystko, bez specjalnych staran, znikoma ilosc seksu Właśnie mija 28 tydzień. Z poluzowanym szwem i krótką szyjka, ale jakos idzie. Nie piszcie wiecej o wieku i o przerwach miedzy ciazami
Podziel się: