reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

reklama
Zastanawialam sie nad tym ale wyslalam to zdjecie do 2 lekarzy jeden twierdzi ze to nie czop I ze szyjka 2 dni temu byla zamknieta I twarda, Drugi tez zebym normalnie przyszla w poniedzialek na wizyte skoro nie ma boli ani skurczy to chyba zostane w domu niz siedziec gdzies I czekac tak leze Chociaz w domu bo przez 2 dni sobie za bardzo pozwolilam z wychodzeniem
A no jak wytrzymasz to pewnie poczekaj, ja jestem panikara i juz bym pedzila :D
 
Jak kiedyś wszytskie urodzimy , proponuje porozmawiać o połogu..,.dramat
Gdy mialam 22 lata i rodziłam córkę, połóg przeleciał mi jakoś tak niezauwazenie 😁 Dwa lata temu rodząc syna - ja lat 40, połóg koszmar 🙈 Ponad miesiąc czasu coś się ze mnie wydzielalo, saczylo... Upał na dworze, mieszkanie nagrzane, w całym domu nieprzyjemny zapach krwi - nowszej, starszej, wszedzie podklady porodowe... Gdy siadalam, mialam wrazenie ze szwy puszczają 🥴 Ale gdy przychodzila polozna, ogladala, twierdzila, ze wszystko super sie goi. Teraz mam lat 43 - choc nie wygladam i wcale sie nie czuje, twierdze, ze mam swietna kondycje blablabla itp, ale jednak wieku nie oszukasz... Uwazam, ze im jestesmy starsze, tym gorzej znosimy porody, połogi... Ja samego porodu az tak sie nie boje, bardziej chyba tego, co potem ze mnie zostanie. Wciaz leze, nie mam juz miesni, gdy wstaje, przejde pare krokow, dostaje zadyszki... Nie wiem, jak ja urodze i jak dojde do siebie...
 
Ostatnia edycja:
reklama
Tak się zastanawiam , że gdybym miała dziecko donoszone to bym rodziła naturalnie - dotrwałam do takiego rozwarcia że ....
Cesarskie cięcie zaniosłam strasznie - może to mój próg bólu ....boli, boli przy wstawaniu, przy pionizacji zalalam pół podłogi, cały czas leci że mnie, zalewam się mimo wielgachnych podpasek szpitalnych.Wsxystko ciągnie w dół, czasem wrażenie że opada. Na obchodzie dotykają brzuch, mam iskry w oczach....sama blizna , skóra jakby znieczulona , niewrażliwa..Pierwsze sikanie dramatyczne . Nie mam pokarmu- ściskają mi piersi na milion sposobów. Mam dosyć.
 
Do góry