NiestetyGratulacje i tak trzymaj dalejteż czekałam z wytęsknieniem na ten dzień a dzisiaj już 32+5. Ale powiem Ci że u mnie od magicznej 3 jakoś strasznie wolno leci ten czas, może i przez to że więcej dolegliwości odczuwam i ogólnie jest ciężej. Wiem, że dzieciaczki już są w miarę bezpieczne ale najbardziej przeraża mnie to że musiałyby być same, bez nas w szpitalu przez tą paranoję, która aktualnie panuje
![Pensive face :pensive: 😔](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f614.png)
![Face screaming in fear :scream: 😱](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f631.png)
![Sad but relieved face :disappointed_relieved: 😥](https://cdn.jsdelivr.net/joypixels/assets/8.0/png/unicode/64/1f625.png)
Sprawdzałam ostatnio i w Bydgoszczy mamy szanse na poród rodzinny i w razie czego ojciec może kangurowac i być ze mną te 2h zanim mnie wezmą na oddział. Mam nadzieję, że to się nie zmieni w związku z ilością "zachorowań"