Cześć dziewczyny, widzę, że wczoraj był dla większośći dzień pomiarów i posypały się bardzo dobre wyniki To ja też pochwalę się, że u mnie leci 27tc, szyjka 2,1 ( 2 tyg temu była połowa tego) i w dodatku zamknięta, nie widac już wewnętrznego lejka, który tak niepokoił lekarzy.
Dopytałam też o zdanie mojej lekarki na temat nospy i jest bardzo jasne - brac, kiedy trzeba, szczególnie w tych "wcześniaczych" tc, bo skutki uboczne nie dorównują tym, które są z ciąż niedonoszonych. Słyszała o ponospowych dzieciach, nigdy jednak nie spotkała się z takim przypadkiem. Natomiast nie kazała brac nospy "na zapas" zanim pojawi się jakiś skurcz. Na ten moment zaproponowała mi zupełnie odstawić i wyeliminowac zaparcia (po szwie mam blokade psychiczną), bo one powoduja skurcze i twardnienia, przepisała nawet jakiś lek na receptę. Jesli się uda, a nadal będą się pojawiały skurcze, to tylko wtedy brac nospę. Co ciekawe - będę musiała co 7-10 dni stawiać się dodatkowo u niej w szpitalu i robić badania czystości pochwy i wymazy, by wyeliminowac ewentualne infekcje.
Kolejny dzień leżenia za nami <3
Dopytałam też o zdanie mojej lekarki na temat nospy i jest bardzo jasne - brac, kiedy trzeba, szczególnie w tych "wcześniaczych" tc, bo skutki uboczne nie dorównują tym, które są z ciąż niedonoszonych. Słyszała o ponospowych dzieciach, nigdy jednak nie spotkała się z takim przypadkiem. Natomiast nie kazała brac nospy "na zapas" zanim pojawi się jakiś skurcz. Na ten moment zaproponowała mi zupełnie odstawić i wyeliminowac zaparcia (po szwie mam blokade psychiczną), bo one powoduja skurcze i twardnienia, przepisała nawet jakiś lek na receptę. Jesli się uda, a nadal będą się pojawiały skurcze, to tylko wtedy brac nospę. Co ciekawe - będę musiała co 7-10 dni stawiać się dodatkowo u niej w szpitalu i robić badania czystości pochwy i wymazy, by wyeliminowac ewentualne infekcje.
Kolejny dzień leżenia za nami <3