Masakra..oczywiście że takie sytuacje się zdarzają no ale wg mnie lekarz powinien dac wsparcie, a nie rzucać takimi przykładami kobiecie w zagrożonej ciąży..Powiedzcie mi czy wam też się zdarzyło trafić na takich debili? Dziś przyszedł do mnie lekarz na obchod, jakiś którego widziałam może 3 razy na oczy i mnie informuje, że w zeszłym tygodniu 2 panie poronily pomimo pessar I szwu w 22 i24 tc i mam leżeć i uważać żeby było wszystko ok I cieszyć się z każdego dnia.... Ja pierdole.... Jak ma człowiek teraz leżeć spokojnie i się nie denerwować? Po cholerę takie informacje przekazuje pacjentkom...
Ja tez słyszałam różne teksty..że jak zostały mi podane sterydy to na pewno urodzę duuużo za wcześnie, że muszę się położyć do szpitala żeby oni mogli tego skrajnego wcześniaka spróbować ratować, że kobiety tu leżące próbują uciekać przez okno no ale cóż..jakby psychika mi siadła to najwyzej podadzą jakieś leki.. A jak przyjechałam do szpitala? Samochodem? A jazda samochodem przy tylu km przyspiesza poród..to kur.a co, miałam się teleportować? Wróciłam do domu zaryczana, nie mogłam się uspokoić przez 2 dni