Jestem na to przygotowana, wszystko dla jej dobra. I mam nadzieję, że nie wprowadza obostrzeń znowu, że nie będę mogła jej odwiedzać. Teraz też to będzie ograniczone, ale zawsze raz na jakiś czas ja zobaczę. I dodamy sobie wzajemnie otuchy...Cóż, to wczesniaczek, więc z pewnością troszkę polezy w szpitalu, zanim będziecie mogli przywitać Ją w domu. Trzymam kciuki mocno mocno! ❤
Dziękuję dziewczyny za te wszystkie miłe słowa