reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

reklama
Cześć Dziewczyny 😊 jestem po wizycie, szyjka skróciła się do 1,62 cm(dwa tygodnie temu było 2 cm). Lejek od wewnątrz sie na szczęście nie powiększa. Wg lekarza nie jest tak źle patrząc ile mam tych twardnien/napiania się brzucha.
Mały waży 2146 g ❤ a u nas ten 34+0 tc, co mnie cieszy jak dziecko 😁może uda nam się jeszcze wytrwać minimum do tego 36 tc ...🙏
Luteinę mam brać do 37 tc.

Ale po tej wyprawie do lekarza kręgosłup boli okropnie, tylko leże i chyba pójdę spać, bo z nerwów spalam tylko 5 godzin...
Super, to duzo sie nie skrocila takze na pewno wytrwacie jeszcze przynajmniej 2 tyg. 🙏👍
 
Witajcie Dziewczyny. Chciałabym dołączyć :) Ciąża 19+2. Zdiagnozowana niewydolnosc szyjki, rok temu poronienie w 16 tygodniu. Obecna ciąża - szew od 15 tygodnia, szyjka miała wówczas około 20 mm. Po założeniu szwu szyjka w porządku, 35mm. Cały czas leżałam plackiem. Parę dni temu, przy wkładaniu palcem luteiny dopochwowo, wyczułam nitkę szwu, wcześniej jej nie wyczuwalam. Pobiegłam do ginekologa, mój był na urlopie, więc wybrałam innego. Na fotelu koszmar - szew częściowo spelzl, szyjka 15 mm. Do szpitala. W szpitalu znów fotel - szew sie trzyma, szyjka 25mm, ale miękka 😖 Na drugi dzień inny lekarz, badanie tylko na fotelu, bez usg - szew trzyma. No i tak leżę od czwartku... Okazało sie, że przy zakladanie szwu w 15 tygodniu, w posiewie z szyjki nie było bakterii co prawda, ale wyszły grzyby 🙄 I szew na te grzyby założyli... Od wczoraj biore dopochwowo nystatyne. Pieczenie pochwy, które mi od dawna dokuczalo, a moj lekarz twierdzil, ze to od luteiny - minelo. Czekam na wynik nowego posiewu z pochwy, ktory pobrali wczoraj. Czy ktoras z Was spotkała się kiedyś z częściowym spelznieciem szwu? 🤔 I czy ta szyjka 25 mm, miekka, ale zamknieta w 19tym tygodniu to az taka tragedia? 🥺
Hej, była tu jedna dziewczyna, której spełzł szew chyba w 26 tygodniu, i jej założyli poniżej drugi raz szew. Ja również mam szew od 14 tyg., koło 25 tygodnia był z jednej strony troszkę luźny, a 2 tygodnie pozniej już znów się naprężył (ale nawet delikatnie luźny ładnie trzymał szyjkę). Szyjka to mięsień sieć tez czasem pracuje ;) jedyne ci możesz zrobić dla siebie i maleństwa to leżeć, starać się nie stresować i odliczać tygodnie do bezpiecznego terminu. Są tutaj tez dziewczyny, które maja szew a na to jeszcze pessar dodatkowo jako podtrzymanie szyjki. Może to opcja tez dla Ciebie? Trzymam kciuki, żeby wszystko się dobrze skończyło!
 
Cichutko dzisiaj na szpitalu. Leksrz mówił, ze same cc. Jedna pani była tylko pod ktg gdy przyjechałam i wody jej odeszły, a tak to na IP przez 3 godziny, które tam spędziłam nie bylo zadnej ciężarnej do porodu. Teraz przy wejsciu wypelnia się rownież takie zaswiadczenie, ze nie rościsz sobie zadnego odszkodowania od szpitala wrazie zarazenia coroną. A 3 godziny tam
czekałam, bo tyle operacji było. Panowie ratownicy tacy pomocni hehe ogolnie bardzo sympatyczna atmosfera i kazdy co chwilę pytał czy wszystko ok i czy mi nic nie trzeba. Lepiej zeby nikt tam wirusa nie przywlekł, bo ja naprawdę urodzę w tym namiocie obok hehe
Super :) Zawsze to spokojniej się człowiek czuje jak personel przyjaźnie nastawiony :)
 
Witajcie Dziewczyny. Chciałabym dołączyć :) Ciąża 19+2. Zdiagnozowana niewydolnosc szyjki, rok temu poronienie w 16 tygodniu. Obecna ciąża - szew od 15 tygodnia, szyjka miała wówczas około 20 mm. Po założeniu szwu szyjka w porządku, 35mm. Cały czas leżałam plackiem. Parę dni temu, przy wkładaniu palcem luteiny dopochwowo, wyczułam nitkę szwu, wcześniej jej nie wyczuwalam. Pobiegłam do ginekologa, mój był na urlopie, więc wybrałam innego. Na fotelu koszmar - szew częściowo spelzl, szyjka 15 mm. Do szpitala. W szpitalu znów fotel - szew sie trzyma, szyjka 25mm, ale miękka 😖 Na drugi dzień inny lekarz, badanie tylko na fotelu, bez usg - szew trzyma. No i tak leżę od czwartku... Okazało sie, że przy zakladanie szwu w 15 tygodniu, w posiewie z szyjki nie było bakterii co prawda, ale wyszły grzyby 🙄 I szew na te grzyby założyli... Od wczoraj biore dopochwowo nystatyne. Pieczenie pochwy, które mi od dawna dokuczalo, a moj lekarz twierdzil, ze to od luteiny - minelo. Czekam na wynik nowego posiewu z pochwy, ktory pobrali wczoraj. Czy ktoras z Was spotkała się kiedyś z częściowym spelznieciem szwu? 🤔 I czy ta szyjka 25 mm, miekka, ale zamknieta w 19tym tygodniu to az taka tragedia? 🥺
Witamy w naszym szyjkowym gronie 😉 niestety ale na pewno przyjemniej będzie Ci uplywal czas leżenia😉

Ja mam i szew i pessar na miekkiej szyjce i zanim ginka zalozyla mi pessar to tez czulam nitke szwu, chyba jakąs koncowke jak staralam sie jak.najgłębiej wlozyc luteine, takze tez moze akurat glebiej wlozylas i dlatego poczulas. Ja mniej wiecej z taką szyjką jak Ty masz dotrwalam juz do 28 tc 💪, oczywiście leżąc to i Ty tez na pewno dasz radę tylko musisz zapobiegac skurczom bo one chyba mogą doprowadzić do spelzniecia szwu. Grzybki na pewno wyleczysz i wszystko będzie ok 😊👍🙏
 
Dziewczyny jak wy wyczuwacie to napinanie, stawianie się brzucha? Czy to jakoś czuć, czy dopiero jak dotykajcie to poprostu czujecie ręką? Co prawda zaczynam dopiero 23tc, może to jeszcze za wcześnie? Ale nie chciałabym tego przegapić w mojej sytuacji.

Oprócz tego ponad tydzień z pessarem za mną, ale nie widzę wzmożonej ilości śluzu? Jedynie wypadająca luteinę jak się już rozpuści.
Na pewno nie przegapisz ale obyś nie miala tych napinan, bo to jest chyba najbardziej stresujące. Mnie jak lapie to nie po calym brzuchu tylko np jedna strona i czuje jakby mi sie gula robila pod skórą, albo jakis ciezki kamień. Jak wiele z nas zastanawialam sie czy to nie dzidzia sie wypina ale myślę ze raczej nie bo od jakiegoś czasu nie mam takiego odczucia a mialam w momencie gorszych wynikow moczu czyli byla jakas infekcja, takze raczej to byly skurcze.

Ja tez nie mam jakiejs tragedii z tą wydzieliną, takze chyba nie ma z tym reguły
 
Dziękuję za podpowiedzi [emoji6] no właśnie mi bardzo napina się brzuch.. Biorę magne b6 3×2 +aspargin ale szczerze mówiąc nie widzę poprawy.. I też leżenie mam zalecane ze względu na te twardnienia. Dr mówi że jak tylko czuje napinanie brzucha to od razu leżenie.. Czy tak już bedxie do końca ciąży? Czy jednak te twardnienia mogą w końcu ustąpić? Na ten moment walczę z nimi od 2 tygodni i muszę przyznać że jest to cholernie uciążliwe

I też mam Macmirorr i Lactovaginal które stosuje już mniej więcej od miesiąca więc panikę z powodu zwiększonej ilości wodnistej wydzieliny mam już za sobą..
A moze ten magnez slabo na Ciebie działa i powinnas sprobowac innego. ???
 
Heeej. W ten piękny dzionek oznajmiam Wam że dziś stuknęło 30+0 😍🤗 Aaaaa!!!! Z tej ekscytacji nie wiem jak żyć 😁💃
9 tygodni leżenia za mną. Jeszcze 6 i będzie najbezpieczniej a 8 to szczyt marzeń, ale mam nadzieję do osiągnięcia 👍

Ale...
Coś mnie dziś brzuch pobolewa od rana 😑 chyba wczoraj za dużo chodziłam wieczorem. Bo mi dziecko coś zaczęło rozkładać ze stanem podgorączkowym i musiałam się nim zająć konkretniej, bo nie ma to jak mama w chorobie. ❤ Mam nadzieję, że dziś poleżę i przejdą wszelkie dolegliwości...

A jak u Was? Jak tam w tych szpitalach? Jak się czujecie?
Super, gratuluję magicznej 3 z przodu, teraz to juz pojdzie z górki 👏💪. Ja tez tak mam ze jeden dzien lepszy, jeden gorszy. Polezysz i wszystko wroci do normy. Zdrówka Wam życzę, nie dajcie sie rozłożyć👍
 
reklama
Jako sie rzekło...kolej na moja historie, ku pokrzepieniu serc🙂
W piatek, 24.7, po prawie 3 miesiacach spedzonych na patologii ciazy w szpitalu klinicznym urodzilam przez cc malutka dziewczynke, 37+2, 2600g/50cm, 10/10.
W 18 mialam zalozony szew na szyje 20mm (po zabiegu zrobilo mi sie rozwarcie wewn. i lejek), a 26tc z powodu zagrożenia porodem przedwczesnym trafilam do szpitala (czesc efektywna szyjki miala 2-3mm). Kazano mi kupic pessar, ale ostatecznie nikt sie nie zdecydowal, aby mi go zalozyc, zeby nie wywolac porodu.
Nikt, lacznie ze mna nie mial nadziei, ze dotrwam chocby do 32tc. Przeszlam 2 pelne sterydoterapie, prawie 3 miesiace nie widzialam moich bliskich, ale malenka przyszla na swiat o czasie i odpukac jest zdrowa.
Tradycyjnie, szew, ktory nie trzymal, ciezko bylo w ogole usunac.
Dziewczyny, dziekuje za Wasze wpisy, za kazde dobre slowo i za nadzieje.
Trzymam za kazda z Was kciuki. Dacie rade, jestem przekonana, ze uda sie Wam dotrwac do bezpiecznego terminu, tak jak i mnie sie udalo🙂
Powodzenia!
 
Do góry