reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

ehh u mnie było to samo. grzecznie polegiwałam w domu 2 tygodnie, w sobotę wyszłam zobaczyć budowę(1,5h max poa domem, w samochodzie) a wieczorem do szpitala. potem już grzecznie leżałam. przemyślałam sobie w szpitalu że za duże ryzyko, zbyt cenny skarb do stracenia
U mnie jazda samochodem to koszmar, ponieważ u mnie to wyzwala najgorsze skurcze, to teraz jak muszę jechać na wizytę, to jadę z tyłu na leżąco.
Dokładnie, ryzyko nie jest tego warte. Po porodzie sobie odbijemy.
 
reklama
Cześć Dziewczyny 😊 widzę, że niektóre z Was są już o krok od rozpakowania w terminie 😊 bardzo się cieszę, że Wam się udało i trzymam kciuki za porody😉 @Amnesia i @Monikacyganiocha widzicie duży strach był a zaraz będziecie trzymać swoje maleństwa ❤

Ostatnio zaczął mi dokuczać mocno kręgosłup i piersiowy i krzyżowy odcinek hehe a w nocy i od rana synek daje czadu z kopniakami, już brzuch boli i tak jakoś niedobrze mi. Daje popalić ten mój skarb 😁
Na kilka dni wyłączyłam internet, aby nie czytać innych głupot, żeby się nie nakręcać.

Codziennie Was sobie czytam i skreślam kolejne dni. Jutro będzie u Nas 34+0 😊 i wizyta u lekarza, której się boję...co dalej z szyjka i tym lejkiem...trzymajcie kciuki 😘
Blisko, coraz bliżej ❤️ u nas dziś 35+0, do wyleżenia zostaje 14 dni, żeby troszkę odetchnąć.
Wszystko będzie dobrze, zobaczysz.
 
U mnie jazda samochodem to koszmar, ponieważ u mnie to wyzwala najgorsze skurcze, to teraz jak muszę jechać na wizytę, to jadę z tyłu na leżąco.
Dokładnie, ryzyko nie jest tego warte. Po porodzie sobie odbijemy.
Skurczów akurat nie miałam. Zupełnie nic nie wskazywało że szybka może się skracać...
Odnośnie odbijania- teraz leżę, tulę śpiącego syna i oglądam netflixa😂
 
U mnie jazda samochodem to koszmar, ponieważ u mnie to wyzwala najgorsze skurcze, to teraz jak muszę jechać na wizytę, to jadę z tyłu na leżąco.
Dokładnie, ryzyko nie jest tego warte. Po porodzie sobie odbijemy.
Mam podobnie. Jak wracam z wizyty, to już tylko leżenie i wiem, że brzuch będzie często twardy...jutro pewnie będzie tak samo po wyprawie do ginekologa a w czwartek po anestezjologu ...
 
reklama
Trzymamy się myśli, że damy radę 💪✊ a marzę o tym 36 tc aby wytrwać do tego czasu 😊 boje się, że te napinanie się brzucha może to zepsuć...ale żyje nadzieja ❤
Pocieszę Cię. Ja biorę maksynalną dawkę no-spy max, tonę magnezu (tu już chyba przekraczam dawki dwukrotnie), a brzuch i tak mi się napina, tłumaczę sobie, że to też po części fizjologiczne, ale napinania + problem z szyjką, to nie jest dobry duet.
Też wyczekuję wizyty w poniedziałek, żeby się dowiedzieć jak szyjka.
 
Do góry