reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Dziewczyny jestem po masażu szyjki ! Decyzja zapadła jak nie urodze do poniedziałku po tym masażu to oksy. Dziś ja wazyla minęło 6 dni jednak waga stoi więc będę rodzić niedługo. Kręgosłup boli masaz bym 2 godz temu.
Trzymam za Was bardzo mocno kciuki.
Daj koniecznie znać (w razie możliwości) o sytuacji. Współczuję masażu - ja wspominam to jako dość niefajne doświadczenie.
 
reklama
Badała mnie palcami nie robiła usg więc nie mam pojęcia ale nic nie mówiła o żadnym rozwarciu.
Wiesz u mnie po prostu jest tak że jeśli nie urodze do poniedziałku będę dawać oksy, mi się wydaje że źle robią bo ona gdyby była do 40 jeszcze by urosła a tak to urodze Kruszyne ale mam nadzieję że wiedzą co robią .... musiałam pokupowac ciuszki na 50.

Wiem, właśnie to jest ten paradoks. Martwiłaś się tyle tygodni żeby donosić, a tu trzeba wywolywać. Czytam teraz, ze miałaś masaż szyjki. Ja miałam 3 masaże od 39 tyg i u mnie nic nie ruszyło jak wiesz poród w 41 tyg. Teraz chyba czeka mnie masaż znowu. Trzymam za Ciebie kciuki kochana 😊
 
Dziewczyny jestem po masażu szyjki ! Decyzja zapadła jak nie urodze do poniedziałku po tym masażu to oksy. Dziś ja wazyla minęło 6 dni jednak waga stoi więc będę rodzić niedługo. Kręgosłup boli masaz bym 2 godz temu.
Właśnie się zastanawiałam jak to u Ciebie teraz wygląda. I co robią...
No to czekamy 🤔
 
Widzę, że wpadasz w mój nastrój sprzed porodu 😜

Bo już mi się nic nie chce. Kluje mnie krocze przy każdym kroku, dzisiaj początek 39tyg i nie mogę uwierzyć, ze od kwietnia tyle wytrzymałam w strachu i niepewności, walcząc o kazdy dzień malucha w brzuchu i to odpoczatku z rozwarciem żeby na koniec oczekiwać na wywolywanie porodu, bo po mimo moich starań nic się kompletnie nie dzieje, nawet skurczy nie mam. To paranoja.
 
wpadłam zobaczyć co tu się dzieje po raz pierwszy od maja a tu moje towarzyszki leżenia bliskie rozpakowania i to w terminie :) bardzo się cieszę! powiem wam że jak dotrzymałam do terminu po taim czasie leżenia i NIC się nie działo to czułam się oszukana. w końcu sama wywoływałam poród :D synek jest wspaniały, jeśli to leżenie miało zmniejszyć ryzyko wcześniejszego porodu to było warto:)
 
Ja ostatnio też myślałam, że się oszczedzam- od mca leżę. Na 1 dzień wstałam i wyszłam przed dom na leżacą sesję zdjęciową, nieświadomie jednak sie ruszałam, na następny dzień wylądowałam z regularną czynnością skurczową zwiastującą poród przedwczesny- na szczęście zahamowany, ale teraz ograniczam swoje ruchy do minimum, choć ja mam tylko 2 tyg.do donoszonej ciąży.
Ty najlepiej czujesz swoje ciało, część z nas stosuje stricte reżim łóżkowy, spora część polegiwanie- to zależy jak ciało reaguje. Partner może gotować na zapas, żebyś Ty nie musiała. Ale kurze i inne prace domowe musisz odpuścić, nawet jak są w zasięgu ręki.
ehh u mnie było to samo. grzecznie polegiwałam w domu 2 tygodnie, w sobotę wyszłam zobaczyć budowę(1,5h max poa domem, w samochodzie) a wieczorem do szpitala. potem już grzecznie leżałam. przemyślałam sobie w szpitalu że za duże ryzyko, zbyt cenny skarb do stracenia
 
reklama
Cześć Dziewczyny 😊 widzę, że niektóre z Was są już o krok od rozpakowania w terminie 😊 bardzo się cieszę, że Wam się udało i trzymam kciuki za porody😉 @Amnesia i @Monikacyganiocha widzicie duży strach był a zaraz będziecie trzymać swoje maleństwa ❤

Ostatnio zaczął mi dokuczać mocno kręgosłup i piersiowy i krzyżowy odcinek hehe a w nocy i od rana synek daje czadu z kopniakami, już brzuch boli i tak jakoś niedobrze mi. Daje popalić ten mój skarb 😁
Na kilka dni wyłączyłam internet, aby nie czytać innych głupot, żeby się nie nakręcać.

Codziennie Was sobie czytam i skreślam kolejne dni. Jutro będzie u Nas 34+0 😊 i wizyta u lekarza, której się boję...co dalej z szyjka i tym lejkiem...trzymajcie kciuki 😘
 
Do góry