Bądź dobrej myśli, wiem ze łatwo się mowi ale byly tu przypadki ze dziewczyny na praktycznie zerowych szyjkach wytrzymywaly gdzie lekarze tez nie dawali im szans. Skoro pessar jeszcze siedzi tzn ze ma na czym, tylko musisz lezec i powinni Cie położyć plackiem, zero wstawania.Cześć dziewczyny, mam nadzieję, że mi podpowiecie, doradzicie. Od 19 tyg mam pessar. Wszystko super siedziało, kilka dni temu miałam wizytę. Od dwóch dni czułam się dziwnie. Miałam wrażenie ciągnięcia w kroczu i takiego ucisku na odbyt. Doszły do tego skurcze więc odrazu IP. Lekarz mówi że rozwarcie 2 cm.. Szyjka właściwie zgładzona, jestem załamana.. Nie wiem też w jaki sposób sie ten pessar trzyma skoro lekarz mówi że szyjki brak. Nie wiem czy jest wogole jakąś nadzieja dla mnie. Dostałam tu magnez skurcze przeszły. Lekarz mówi że średnio to widzi a to dopiero 23 tydz i 1 dzień..
reklama
Amnesia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Grudzień 2017
- Postów
- 920
Podczytywałam Was dziewczyny od dawna i zawsze tutaj czerpałam nadzieję w gorszych momentach. A takie wpisy jak Twój dają bardzo dużo. Co do pessara. Też uważam że gdyby tej szyjki wogole nie było to po prostu by spadł no bo na logikę - na czymś musi siedzieć.. Cała nadzieję w tym że przewożą mnie liczę bardzo nawet na to że w razie czego będą probowac ratować. małego. Ja robię co mogę.. Cieszę się napewno tym że po magnezie skurcze ucichły i macica teraz tylko odpoczywa. To też jakiś dobry znak.. Dziękuję jeszcze raz za podbudowanie aha co do szyjki to lekarz sprawdzał tylko palcami na usg chyba nie tzn mój to dotąd robił dopochwowym chyba że tak też przez brzuszek mierzą.
Przez brzuch tez mierza np: czy właśnie lejek się nie robi lub czy pessar poprostu siedzi. Zazwyczaj tylko ręką przy krążku lekarz sprawdza. Ja mam jutro wizytę i ciekawe co mi powie heh
Amnesia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Grudzień 2017
- Postów
- 920
Nooo, a moich gratulacji nie przeczytała z tego wszystkiego, chociaż wyobrażam sobie jak musiałaś wygladać po porodzie zmeczona i szczęśliwa: "" -Dziękuję ❤
Czym tego małego/dużego chłopa karmiłaś???? Aaa delicje colą popijałaś zapomniałam
Ale się cieszę, ze już jesteś po wszystkim i maluszek również zdrowy. Teraz dopiero zacznie się jazda bez trzymanki i to do końca życia
Witam Dziewczyny, jestem tu nowa.
Aktualnie jestem w 2 ciazy- 8tyg+3 dni, pierwsza ciaza niestety zakonczyla sie tragicznie w 24+2 naglym porodem bez zadnych oznak.
Malec zyl 7 dni, wszystko bylo w porzadku do dnia 6 kiedy to okazalo sie,ze zarazil sie e-coli i nie dal rady juz dalej.
U mnie nie bylo zadnej infekcji wiec prawdopodobnie niewydolna szyjka do czego doszlam w sumie sama poniewaz tu mi niczego nie powiedzieli-jedynie ,ze czasami tak bywa. Mowiac “tu” mam na mysli Anglie bo tu mieszkam od 12 lat.
sory za dluga historie,ale chcialabym sie Was podpytac co jest lepsze- passer czy tez szew, pytam poniewaz jak bylam na 1 usg 5tyg+4)- bylo to akurat jak bylam w Polsce to lekarz zasugerowal jedna z tych opcji w moim przypadku,ale oczywiscie zadecyduja juz o tym tu w Uk.
Powiem szczerze,ze nie ufam Angielskiej Sluzbie Zdrowia po tym co mnie spotkalo wiec rozwazam ewentualnie prywatne wizytty w polskich Klinikach, dlatego chcialam podpytac o Wasze opinie.
Z gory dziekuje wszystkim i 3mam kciuki za nas wszystkie
Aktualnie jestem w 2 ciazy- 8tyg+3 dni, pierwsza ciaza niestety zakonczyla sie tragicznie w 24+2 naglym porodem bez zadnych oznak.
Malec zyl 7 dni, wszystko bylo w porzadku do dnia 6 kiedy to okazalo sie,ze zarazil sie e-coli i nie dal rady juz dalej.
U mnie nie bylo zadnej infekcji wiec prawdopodobnie niewydolna szyjka do czego doszlam w sumie sama poniewaz tu mi niczego nie powiedzieli-jedynie ,ze czasami tak bywa. Mowiac “tu” mam na mysli Anglie bo tu mieszkam od 12 lat.
sory za dluga historie,ale chcialabym sie Was podpytac co jest lepsze- passer czy tez szew, pytam poniewaz jak bylam na 1 usg 5tyg+4)- bylo to akurat jak bylam w Polsce to lekarz zasugerowal jedna z tych opcji w moim przypadku,ale oczywiscie zadecyduja juz o tym tu w Uk.
Powiem szczerze,ze nie ufam Angielskiej Sluzbie Zdrowia po tym co mnie spotkalo wiec rozwazam ewentualnie prywatne wizytty w polskich Klinikach, dlatego chcialam podpytac o Wasze opinie.
Z gory dziekuje wszystkim i 3mam kciuki za nas wszystkie
Nasturcja91
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Lipiec 2020
- Postów
- 150
To powinien ustalić lekarz na podstawie badania, która metoda będzie skuteczniejsza. Założenie szwu wymaga dużej wprawy od lekarza i hospitalizacji przez pewien czas. Pessar mogą ci założyć w gabinecie. Mój robi tak że po stracie pierwszej ciąży z powodu szyjki zakłada szew właśnie na początku profilaktycznie.
Dodatkowo na szew jeszcze można założyć pessar gdyby było bardzo źle.
Dodatkowo na szew jeszcze można założyć pessar gdyby było bardzo źle.
martini6
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Styczeń 2017
- Postów
- 4 445
Współczuje bardzo ja niestety nie pomogę co jest lepsze bo tez po raz pierwszy mam założony pessar i pierwsza ciąża długo wyczekiwana. Jestem w 20+5 tc i jeszcze połowa przede mną jak to mówią byle do 36 tc ...Witam Dziewczyny, jestem tu nowa.
Aktualnie jestem w 2 ciazy- 8tyg+3 dni, pierwsza ciaza niestety zakonczyla sie tragicznie w 24+2 naglym porodem bez zadnych oznak.
Malec zyl 7 dni, wszystko bylo w porzadku do dnia 6 kiedy to okazalo sie,ze zarazil sie e-coli i nie dal rady juz dalej.
U mnie nie bylo zadnej infekcji wiec prawdopodobnie niewydolna szyjka do czego doszlam w sumie sama poniewaz tu mi niczego nie powiedzieli-jedynie ,ze czasami tak bywa. Mowiac “tu” mam na mysli Anglie bo tu mieszkam od 12 lat.
sory za dluga historie,ale chcialabym sie Was podpytac co jest lepsze- passer czy tez szew, pytam poniewaz jak bylam na 1 usg 5tyg+4)- bylo to akurat jak bylam w Polsce to lekarz zasugerowal jedna z tych opcji w moim przypadku,ale oczywiscie zadecyduja juz o tym tu w Uk.
Powiem szczerze,ze nie ufam Angielskiej Sluzbie Zdrowia po tym co mnie spotkalo wiec rozwazam ewentualnie prywatne wizytty w polskich Klinikach, dlatego chcialam podpytac o Wasze opinie.
Z gory dziekuje wszystkim i 3mam kciuki za nas wszystkie
Amnesia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Grudzień 2017
- Postów
- 920
Witam Dziewczyny, jestem tu nowa.
Aktualnie jestem w 2 ciazy- 8tyg+3 dni, pierwsza ciaza niestety zakonczyla sie tragicznie w 24+2 naglym porodem bez zadnych oznak.
Malec zyl 7 dni, wszystko bylo w porzadku do dnia 6 kiedy to okazalo sie,ze zarazil sie e-coli i nie dal rady juz dalej.
U mnie nie bylo zadnej infekcji wiec prawdopodobnie niewydolna szyjka do czego doszlam w sumie sama poniewaz tu mi niczego nie powiedzieli-jedynie ,ze czasami tak bywa. Mowiac “tu” mam na mysli Anglie bo tu mieszkam od 12 lat.
sory za dluga historie,ale chcialabym sie Was podpytac co jest lepsze- passer czy tez szew, pytam poniewaz jak bylam na 1 usg 5tyg+4)- bylo to akurat jak bylam w Polsce to lekarz zasugerowal jedna z tych opcji w moim przypadku,ale oczywiscie zadecyduja juz o tym tu w Uk.
Powiem szczerze,ze nie ufam Angielskiej Sluzbie Zdrowia po tym co mnie spotkalo wiec rozwazam ewentualnie prywatne wizytty w polskich Klinikach, dlatego chcialam podpytac o Wasze opinie.
Z gory dziekuje wszystkim i 3mam kciuki za nas wszystkie
Bardzo mi przykro, że Cię to spotkało. Ja mam pessar i pewnie dziewczyn, które maja pessar powiedzą, ze najlepszy jest właśnie on. Ale mamy też szew i wiem, że on też jest dobry, a przede wszystkim zakładany również we wczesnej ciąży. Najlepiej mieć oba zabezpieczenia, co przy Twoich wcześniejszych problemach może być podstawą do "upierania" się przy tych dwóch metodach. Zawsze, to dwa zabezpieczenia, a nie jedno. Nawet chyba mamy koleżankę na forum z dwoma zabezpieczeniami. To, ze szyjka poleciała w pierwszej ciąży (ale tego nie wiesz) nie oznacza, że teraz również tak będzie. Nie wiesz też czy do przedwczesnego porodu doszło np: przez zakarzenie, a nie przez niewydolność ciśnieniowo-szyjkową. Słyszałam o prowadzeniu ciąży w Angli. Szkoda, ze nikt nie zbadał przyczyny przedwczesnego porodu. Nie zakładaj odrazu najgorszego scenariusza. Dasz radę prowadzić ciązę w PL?
Sunflower01
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Marzec 2020
- Postów
- 9 622
Bardzo mi przykro z powodu Waszej tragedii Obys tym razem mogła liczyć na dobrą opiekę lekarzy. Trzymam kciukiWitam Dziewczyny, jestem tu nowa.
Aktualnie jestem w 2 ciazy- 8tyg+3 dni, pierwsza ciaza niestety zakonczyla sie tragicznie w 24+2 naglym porodem bez zadnych oznak.
Malec zyl 7 dni, wszystko bylo w porzadku do dnia 6 kiedy to okazalo sie,ze zarazil sie e-coli i nie dal rady juz dalej.
U mnie nie bylo zadnej infekcji wiec prawdopodobnie niewydolna szyjka do czego doszlam w sumie sama poniewaz tu mi niczego nie powiedzieli-jedynie ,ze czasami tak bywa. Mowiac “tu” mam na mysli Anglie bo tu mieszkam od 12 lat.
sory za dluga historie,ale chcialabym sie Was podpytac co jest lepsze- passer czy tez szew, pytam poniewaz jak bylam na 1 usg 5tyg+4)- bylo to akurat jak bylam w Polsce to lekarz zasugerowal jedna z tych opcji w moim przypadku,ale oczywiscie zadecyduja juz o tym tu w Uk.
Powiem szczerze,ze nie ufam Angielskiej Sluzbie Zdrowia po tym co mnie spotkalo wiec rozwazam ewentualnie prywatne wizytty w polskich Klinikach, dlatego chcialam podpytac o Wasze opinie.
Z gory dziekuje wszystkim i 3mam kciuki za nas wszystkie
Dziekujemy bardzoBardzo mi przykro z powodu Waszej tragedii Obys tym razem mogła liczyć na dobrą opiekę lekarzy. Trzymam kciuki
reklama
Infekcji napewno nie bylo,zostalo to sprawdzone w 2 szpitalach zanim urodzilam.Bardzo mi przykro, że Cię to spotkało. Ja mam pessar i pewnie dziewczyn, które maja pessar powiedzą, ze najlepszy jest właśnie on. Ale mamy też szew i wiem, że on też jest dobry, a przede wszystkim zakładany również we wczesnej ciąży. Najlepiej mieć oba zabezpieczenia, co przy Twoich wcześniejszych problemach może być podstawą do "upierania" się przy tych dwóch metodach. Zawsze, to dwa zabezpieczenia, a nie jedno. Nawet chyba mamy koleżankę na forum z dwoma zabezpieczeniami. To, ze szyjka poleciała w pierwszej ciąży (ale tego nie wiesz) nie oznacza, że teraz również tak będzie. Nie wiesz też czy do przedwczesnego porodu doszło np: przez zakarzenie, a nie przez niewydolność ciśnieniowo-szyjkową. Słyszałam o prowadzeniu ciąży w Angli. Szkoda, ze nikt nie zbadał przyczyny przedwczesnego porodu. Nie zakładaj odrazu najgorszego scenariusza. Dasz radę prowadzić ciązę w PL?
W czwartek mam wizyte z polozna wiec zobacze jak do tego podejda tym razem, raczej nie dam rady w Pl bo musialabym latac co chwile na kontrole itp a nie rusze sie juz z domu chyba w tej ciazy tym bardziej,ze porod zaczal sie jak bylam w pracy.
Bede ich tu “cisnac” o cokolwiek, czestsze wizyty, ekstra usg itd bo w poprzedniej ciazy mialam tylko 2- ZART, ale czlowiek nie mial pojecia co i jak
Podziel się: