Gosia903488
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Lipiec 2020
- Postów
- 1 007
Dobrze, że lekarz założył Tobie zabezpieczenie. Zawsze to dodatkowy spokój.
Ja jestem w 32+1 tc i podobnie jak Ty mam szyjkę 2cm, zamknięta od zewnętrznej strony, ale od strony główki synka robi się lejek. Nie mam nic założonego i wczoraj lekarz na wizycie stwierdził, że teraz to on już nic nie zakłada w tym tygodniu ciąży...z nadzieją, że wytrzymam ile się da.
Buscopan niestety też działa negatywnie na dziecko, ale nospa mi nie pomaga na skurcze...u mnie najgorzej jest jak mam dzień wizyty w przychodni lub u lekarza. Cały dzień non stop napinania się brzucha.
Jak widzisz, co lekarz to opinia. Poza szpitalem byłam jeszcze u innego lekarza, on też twierdził, że pessr w 32 tc to przesada, zwłaszcza, że ściąga się go w 34 tc (?!). Więc dwóch lekarzy uważało, że co ma być, to będzie. Mój lekarz podjał inną decyzję - nie dyskutuję, czy słuszną, ale wszystko co się dzieje po założeniu też napędza mi stracha (wydzieliny, śluzy). Jak zresztą wszystko. Czuję się, jakbym była w pierwszej ciąży, bo wcześniej nie wiedziałam,co to skurcz.
I mam dokładnie tak jak Ty - umawiam po kilka wizyt na 1 dzień, żeby cierpieć raz. Nie to, że w inne dni brzuch mi się nie napina, ale to jest w granicach rozsądku. Buscopan też biorę...
Trzymasz reżim łóżkowy, czy masz "tryb oszczędzający"?