reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Cześć Dziewczyny, u Nas dzisiaj na kalendarzu 32+0😉 i na tym chyba koniec optymizmu u mnie...
Wróciłam od lekarza, Mały zdrowy i waży 1840 g❤
Ale szyjka skróciła się do 20,3 mm i od wewnątrz robi się lejek 😞ale od zewnątrz jest dobrze uformowana... lekarz już mnie nastawił na przedwczesny poród... trochę się podłamałam...boje się że nie dociągnięmy chociaż do tego 34 tygodnia...ehh
Będzie dobrze! Ja w 32tc miałam szyjkę niecały 1cm (praktycznie jej brak) i 1.5cm rozwarcia. Oszczędzaj się nadal, małymi krokami i dotrwasz zapewne dalej niż 34tc :)
 
reklama
No ale ty pisałaś że tobie się wydłużyła o 1 cm a miałaś miękką?
To było chwilowe, teraz leci co jakiś czas po parę milimetrów w dół Plus ciągle twardnieje brzuch, to że jest miękka to najgorsze co może być wg ordynatora, także się zastanawiają w szpitalu czy mi nie założyć szwu póki jest na co🙄 w przyszłym tygodniu mam dostać sterydy na płuca
 
Cześć Dziewczyny, u Nas dzisiaj na kalendarzu 32+0😉 i na tym chyba koniec optymizmu u mnie...
Wróciłam od lekarza, Mały zdrowy i waży 1840 g❤
Ale szyjka skróciła się do 20,3 mm i od wewnątrz robi się lejek 😞ale od zewnątrz jest dobrze uformowana... lekarz już mnie nastawił na przedwczesny poród... trochę się podłamałam...boje się że nie dociągnięmy chociaż do tego 34 tygodnia...ehh
Trzeba być dobrej myśli. U Ciebie już bliżej niż dalej, a tygodnie szybko mijają. Zanim zorientujesz sie minie miesiąc, a dziewczyny z krótszymi szyjkami dają radę tyle tygodni wytrzymać ;)
 
Ja wczoraj miałam i mi pękł worek owodniowy i tyle a nie czułam ale jak tylko weszłam do szpitala to już powódź. I schudłam. Brzuch jak w 5mc
Cześć Dziewczyny, u Nas dzisiaj na kalendarzu 32+0😉 i na tym chyba koniec optymizmu u mnie...
Wróciłam od lekarza, Mały zdrowy i waży 1840 g❤
Ale szyjka skróciła się do 20,3 mm i od wewnątrz robi się lejek 😞ale od zewnątrz jest dobrze uformowana... lekarz już mnie nastawił na przedwczesny poród... trochę się podłamałam...boje się że nie dociągnięmy chociaż do tego 34 tygodnia...ehh

Moja droga, ja mam rozwarcie prawdopodobnie na 3 cm już 14 tygodni. Chodzę, mało się oszczędzam, bo nie mam jak. Twoja szyjka jest zamknięta, lejek masz, ale to jeszcze o niczym nie świadczy. Zobaczysz, jeszcze za dwa tygodnie będziesz mówić, ze już 34 tydzień 😊🙃
 
No najczęściej mąż mi przynosi to układam się na boku i jem ale też czasami wstaje sobie po coś jak nikogo nie ma. Ja sie strasznie boję przez tą miękką szyjkę ze ona może doprowadzić że wszystko ze mnie wyleci. Chociaż żebym po domu mogła się normalnie przejść i nie czuła strachu
Jak Ci zalozy Ginekolog pessar to poczujesz się pewniej, bo on szyjkę złapie i zaśsie. Jak szyjka długa, a miękka to pessar pomoże, przynajmniej będziesz mogła sobie kanapkę zrobić bez strachu
 
A właśnie co z cukrem u Ciebie? Masz specjalna dietę w szpitalu? Własnie mi koleżanka napisała, ze ona na insulinie od początku ciązy, obecnie 31 tyg w szpitalu już jest tydzień, a nikogo nie obchodzi, ze jest cukrzykiem. Nikogo.
U mnie cukier może nie jest zawsze idealny, na czczo zwykle między 80-90 mg, a po posilkach staram sie do ok. 120 mg mieć godzinę po. Zdarza sie ze po obiedzie mam 130-140 mg. Diabetolog mówi, ze od takich pojedynczych skoków (nadal w normie mimo wszystko) nic nie powinno sie stać.
A w szpitalu diety dla cukrzyków brak, mimo że na izbie przyjęć była zaznaczona cukrzuca ciążowa.... Na śniadanie np. slodzona, mocna czarna herbata, biale pieczywo, ser żółty, listek salaty, herbatniki i banan... A w domu to jem pelnoziarniste pieczywo, piekę sobie chleb gryczany często, talerz pełen warzyw, a bananów i takich slodzonych cukrem rzeczy unikam... Co najwyżej erytrytolem sobie coś dosłodzę.... Z obiadem i kolacją w szpitalu jest to samo, lepiej miec wlasny prowiant, aby sobie urozmaicac dietę i mieć cos miedzy posiłkami.
 
reklama
Do góry