reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Wiesz z szyjka to może być różnie z wizyty na wizytę...ja miałam raz 4,26, potem 3,0, za 3 tygodnie 3,1 i po następnych trzech 2,76. Także tu nie ma reguły w jakim tempie się będzie skracala. Może gdybym nie miała tych twardnien mniej bym się denerwowała, a tak jest ich jeszcze więcej, pomimo że prawie cały dzień leżę...a tak bardzo chcę wytrwać z Małym chociaż do minimum 34 tygodnia, a tu dzisiaj 31+4, także jeszcze trochę czasu jest...ehh
Pomysl o mnie ja dopiero dziś 21i 1 jakbym była w twoim terminie to była bym naprawdę szczęśliwa ale wiem że do tego muszę przejść długą drogę. Mi raczej nawet jak się nie będzie pogarszac to założy mi pessar dla świętego spokoju czekam na ten posiew jutro mija 7 dni to spróbuję dzwonić czy nie ma wyniku. A przy badaniu ginekologicznym na fotelu mówił ci coś że masz miękka szyjkę albo coś?
 
reklama
Wiesz z szyjka to może być różnie z wizyty na wizytę...ja miałam raz 4,26, potem 3,0, za 3 tygodnie 3,1 i po następnych trzech 2,76. Także tu nie ma reguły w jakim tempie się będzie skracala. Może gdybym nie miała tych twardnien mniej bym się denerwowała, a tak jest ich jeszcze więcej, pomimo że prawie cały dzień leżę...a tak bardzo chcę wytrwać z Małym chociaż do minimum 34 tygodnia, a tu dzisiaj 31+4, także jeszcze trochę czasu jest...ehh
No tylko taka prawda że takie małe odchylenia mogą być nawet błędem pomiaru bo same sobie pomyślcie jak jest z wagą dziecka jak potrafi się roznic
 
Ja nie mam nic, bo tak uznał lekarz i to jeszcze bardziej blokuje 😞 ale mój lekarz uznał, że obserwujemy i tyle. A do innych lekarzy, jak muszę iść, to mam się wybrać. Z jednej strony powinnam to teraz załatwić, bo niewiadomo co będzie z dnia na dzień. I wtedy będzie jeszcze strach o brak tej kontroli, ktora w moim przypadku muszę mieć...
No tylko to nie jest tak że czym wyżej jesteś w ciąży to bardziej może się napinać brzuch bo to chyba naturalne?
 
Co Wy tak nie śpicie po nocach? Całą noc się głowiłam i doszłam do wniosku, że tą moją dziurawą szyjkę tylko pessar trzyma. Skoro tyle wytrzymał, to może nie spadnie nagle... @KatGde Ja mam cukrzycę i strasznie się boje, ze moje łozysko się zestarzało i zwapniło, a ta pinda w poątek tego nie sprawdziła. Dzwoniłam u siebie po lekarzach aby to sprawdzić ale Ci, co się w tym specjalizują chociaż trochę nie mają wolnego terminu. No przecież ja oszaleję do poniedziałku.
Rozumiem Cię. Nie mogłam wytrzymać od poniedziałku do wczoraj. Jak wpadłam do mojego lekarza to dostałam słowotoku o tym co z tym łożyskiem. Stary dziad w szpitalu mówił "dlaczego ma mieć pani USG?" Ja na to że nie wiem może przez ktg bo bolał mnie brzuch a on " 37tc, dziecko dobrze, że chce się rodzić bo łożysko 3 stopień i zwapnione". Później na badanie ginekologiczne i tam nawet nie widzieli opisu USG bo pytali mnie czy miałam robione. Jak już wyszłam ze szpitala to wieczorem w domu zaczęłam analizę... musiałam iść prywatnie bo inaczej bym zdechła że stresu
 
Co Wy tak nie śpicie po nocach? Całą noc się głowiłam i doszłam do wniosku, że tą moją dziurawą szyjkę tylko pessar trzyma. Skoro tyle wytrzymał, to może nie spadnie nagle... @KatGde Ja mam cukrzycę i strasznie się boje, ze moje łozysko się zestarzało i zwapniło, a ta pinda w poątek tego nie sprawdziła. Dzwoniłam u siebie po lekarzach aby to sprawdzić ale Ci, co się w tym specjalizują chociaż trochę nie mają wolnego terminu. No przecież ja oszaleję do poniedziałku.
Daleko masz do Dynowa? Dalej niż do Rzeszowa? Bo widzę na Znanym Lekarzu, że gin, u którego robiłam. połówkowe tez w Dynowie pracuje i myślę, że by Cię wcisnal gdzieś :)
 
Daleko masz do Dynowa? Dalej niż do Rzeszowa? Bo widzę na Znanym Lekarzu, że gin, u którego robiłam. połówkowe tez w Dynowie pracuje i myślę, że by Cię wcisnal gdzieś :)

2 godziny do Dynowa, a godzinę do Rzeszowa. Eh.. znajoma ma mi dać znać jezeli się coś zwolni u tego jednego, a jak nie, to muszę czekać do poniedziałku.. no ale w 33 tyg łożysko było I stopnia super przepływy, więc moze przez 4 tygodnie nie zlecialo na zwapnienie... muszę się trochę uspokoić.

Rozumiem Cię. Nie mogłam wytrzymać od poniedziałku do wczoraj. Jak wpadłam do mojego lekarza to dostałam słowotoku o tym co z tym łożyskiem. Stary dziad w szpitalu mówił "dlaczego ma mieć pani USG?" Ja na to że nie wiem może przez ktg bo bolał mnie brzuch a on " 37tc, dziecko dobrze, że chce się rodzić bo łożysko 3 stopień i zwapnione". Później na badanie ginekologiczne i tam nawet nie widzieli opisu USG bo pytali mnie czy miałam robione. Jak już wyszłam ze szpitala to wieczorem w domu zaczęłam analizę... musiałam iść prywatnie bo inaczej bym zdechła że stresu
 
2 godziny do Dynowa, a godzinę do Rzeszowa. Eh.. znajoma ma mi dać znać jezeli się coś zwolni u tego jednego, a jak nie, to muszę czekać do poniedziałku.. no ale w 33 tyg łożysko było I stopnia super przepływy, więc moze przez 4 tygodnie nie zlecialo na zwapnienie... muszę się trochę uspokoić.
Co to za pomysły, żeby tyle na urlopie siedzieć 😂😂😂 Jak pacjentki siwieją ze stresu ;)
 
reklama
Do góry