Podobno nie tak łatwo jest sie zakwalifikowac na taśmę, jezeli daje sie radę na zwyklym szwie to nie chętnie zakładająJa nie wiem czy ta moja szyjka wytrzyma jeszcze dwie ciąże. Bardzo często myślę o tych taśmach, które dają bardzo duże szanse na donoszenie dziecka bezpiecznie i nie ważne, że poród tylko przez cc wtedy.
reklama
Nasturcja91
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Lipiec 2020
- Postów
- 150
Dziewczyny, czy takie uczucie jakby ktoś wam pasem ściągnął brzuch, coś jakby pas mięśni się napinał I trzymał dość długo w różnych miejscach podczas leżenia to są skurcze? Jak wstawałam to mi wszystko odpuszczało. Wzięłam nospe, ale nie mam pojęcia co to było, a do lekarza nie mogę się dodzwonić. Trwało to 2h.
Paulaa1987
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Październik 2019
- Postów
- 487
Tak, to są skurcze niestety. U mnie takie ściąganie i twardnienia brzucha potęgował stres, jak głowa się uspokoiła, to skurcze jak ręka odjął, ale zgłoś lekarzowi, bo dla szyjki to nic dobregoDziewczyny, czy takie uczucie jakby ktoś wam pasem ściągnął brzuch, coś jakby pas mięśni się napinał I trzymał dość długo w różnych miejscach podczas leżenia to są skurcze? Jak wstawałam to mi wszystko odpuszczało. Wzięłam nospe, ale nie mam pojęcia co to było, a do lekarza nie mogę się dodzwonić. Trwało to 2h.
Amnesia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Grudzień 2017
- Postów
- 920
Zresztą @Amnesia u nas już długość szyjki ma prawo być "skrajnie przerażająca" jesteśmy już "stare" jako ciężarówki. Fizjologia. Skurcze mają prawo ją skracać. Jeszcze przenosimy. Może namów lekarza na ściąganie pessara w 37+0tc ja żałuję, że nie brałam dupka jeszcze kilka dni.
No mój mi chce w 37+0 ale ja się upieram na 38+0 tyle, że ja chyba nie dotrwam. Jak ja Ci zazdroszczę tego tygodnia. Dla mnie już nawet oddychanie jest dziwne. Skóra na brzuchu napięta i dokucza. Mówię jak 90latka
Amnesia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Grudzień 2017
- Postów
- 920
Podobno nie tak łatwo jest sie zakwalifikowac na taśmę, jezeli daje sie radę na zwyklym szwie to nie chętnie zakładają
A tego to nie wiwdziałam. Czyli moje plany legną w gruzach... biednemu zawsze wiatr w oczy
Paulaa1987
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Październik 2019
- Postów
- 487
Też zgłębiałam temat i podobno Ok. 100 kobiet s Polsce na razie z tego skorzystało. Robi to lekarz w Łodzi i w którymś szpitalu w Warszawie od niedawna zaczęli również, ale kwalifikacja jest dość problematyczna. Z tego co czytałam, to kwalifikowały się dziewczyny po 3 i więcej stratach, gdzie szew „tradycyjny” puszczał i trzeba to było mieć poświadczone dokumentacja medyczna itp.To dość inwazyjny zabieg, bo wszczepiają ciało obce na stałe w brzuch - ja to bym się chyba obawiała takiej ingerencji na stałe, ale czego kobiety nie zrobią dla upragnionego maluszka.A tego to nie wiwdziałam. Czyli moje plany legną w gruzach... biednemu zawsze wiatr w oczy
To nawet lepiej w 38... Podobno przed porodem też ściągają wiec spokojnieNo mój mi chce w 37+0 ale ja się upieram na 38+0 tyle, że ja chyba nie dotrwam. Jak ja Ci zazdroszczę tego tygodnia. Dla mnie już nawet oddychanie jest dziwne. Skóra na brzuchu napięta i dokucza. Mówię jak 90latka
Sunflower01
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Marzec 2020
- Postów
- 9 622
A nie jest tak, że trochę psychika działa, tzn dużo o tym myślimy i wszystko traktujemy jak oznakę porodu. Co do emerytek - mają więcej wigoru ode mnie a ja ledwo połowę przekroczyłam ciąży.No mój mi chce w 37+0 ale ja się upieram na 38+0 tyle, że ja chyba nie dotrwam. Jak ja Ci zazdroszczę tego tygodnia. Dla mnie już nawet oddychanie jest dziwne. Skóra na brzuchu napięta i dokucza. Mówię jak 90latka
Witamy nowa mamusie - życzę Ci, żebyś za jakiś czas pytala "dziewczyny, jak wywołać porod bo to już 42 tc?"
Wkladam sobie codziennie luteine. Bawiliśmy się w npr, to wiem, gdzie jest szyjka. I codziennie swiruje, że albo za nisko, albo za duża a dziś jakąś taka Malutka na znowu mam schizy. A lekarz mi zadzwonił wieczorem, żeby jutrzejszą wizytę na poniedziałek przełożyć. Tyle czasu w niewiedzy. Od 2 tygodni nie widziałam dziecka
A kręgosłup to mi teguje jak 150 jak na okres oczywiście i chodzę jak kaczka.
Pozalilam się
@KatGde czyli ostatniego dni w dwupaku? Oszczędzaj się i zbieraj siły jesteś super dzielna
Ja już mojej szyjki nie mogę znaleźć, też badałam ją sobie i jej położenie przy planowaniu poczęcia. Zresztą wtedy wszystkiego się łapałam.A nie jest tak, że trochę psychika działa, tzn dużo o tym myślimy i wszystko traktujemy jak oznakę porodu. Co do emerytek - mają więcej wigoru ode mnie a ja ledwo połowę przekroczyłam ciąży.
Witamy nowa mamusie - życzę Ci, żebyś za jakiś czas pytala "dziewczyny, jak wywołać porod bo to już 42 tc?"
Wkladam sobie codziennie luteine. Bawiliśmy się w npr, to wiem, gdzie jest szyjka. I codziennie swiruje, że albo za nisko, albo za duża a dziś jakąś taka Malutka na znowu mam schizy. A lekarz mi zadzwonił wieczorem, żeby jutrzejszą wizytę na poniedziałek przełożyć. Tyle czasu w niewiedzy. Od 2 tygodni nie widziałam dziecka
A kręgosłup to mi teguje jak 150 jak na okres oczywiście i chodzę jak kaczka.
Pozalilam się
@KatGde czyli ostatniego dni w dwupaku? Oszczędzaj się i zbieraj siły jesteś super dzielna
Właśnie się rozbeczalam. Poszłam na spacer bo od dwóch godzin nie miałam skurczów i ledwo wyszłam to na kolanach prawie wylądowałam. Mój jeszcze się pyta co jest i czemu akurat na ulicy a ja mówić nie mogę. Kocham go, ale chciałam go tak pierd.... Ale nie miałam siły. Ani w tą ani w tamtą. To już lepiej leżeć całe dnie serio. To raczej nie są przepowiadajace bo już są za mocne. Ogólnie dupa idę spać i pewnie nawet nie zasnę. Jak ja zazdroszczę każdej której odchodzą wody w bezpiecznym terminie i ma jakiekolwiek skurcze
Też się pożaliłam
reklama
Sunflower01
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Marzec 2020
- Postów
- 9 622
Mój mnie zawsze do wanny wkładał w pilnował, żebym 40 minut w niej siedziała bo woda łagodzi skurcze. A mnie tyłek az bolał od tej wanny. I co by było, gdyby mi te wody w wannie odeszły - nie wiedziałabymJa już mojej szyjki nie mogę znaleźć, też badałam ją sobie i jej położenie przy planowaniu poczęcia. Zresztą wtedy wszystkiego się łapałam.
Właśnie się rozbeczalam. Poszłam na spacer bo od dwóch godzin nie miałam skurczów i ledwo wyszłam to na kolanach prawie wylądowałam. Mój jeszcze się pyta co jest i czemu akurat na ulicy a ja mówić nie mogę. Kocham go, ale chciałam go tak pierd.... Ale nie miałam siły. Ani w tą ani w tamtą. To już lepiej leżeć całe dnie serio. To raczej nie są przepowiadajace bo już są za mocne. Ogólnie dupa idę spać i pewnie nawet nie zasnę. Jak ja zazdroszczę każdej której odchodzą wody w bezpiecznym terminie i ma jakiekolwiek skurcze
Też się pożaliłam
Teraz ogromne wyzwanie przed Tobą. Organizm działa, żebys mogła wkrótce powitać Skarb To nie spaceruj tylko spij, bo po porodzie to będzie luksus, jakiego prędko nie doczekasz
U mamy ginekolog czytałam ostatnio, że jak nie możesz mówić, to porodowe skurcze
Podziel się: