Sunflower01
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Marzec 2020
- Postów
- 9 622
A ja się głupia mecze wszędzieja to się golę na łyso tylko u góry a resztę przycinam nożyczkami żeby krzaków nie było
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
A ja się głupia mecze wszędzieja to się golę na łyso tylko u góry a resztę przycinam nożyczkami żeby krzaków nie było
To masz świetnego lekarza. Ja jestem już prawie w 31 tygodniu i mój lekarz, jakoś nie mówił o sterydach na wszelki wypadek, a nie mam niczego założonego...Kochane, a tak zmieniając temat, bo nam się tu taka grupa wsparcia zrobiła na nie tylko szyjkowe tematy zrobiła, to powiedzcie mi - czy któraś była na profilaktycznym podaniu sterydów na płucka w szpitalu? Mój lekarz mnie wysyła za 2 tygodnie, to będzie 28 tydzień, bo jak on to stwierdził wykorzystany w tej ciąży wszystko co medycyna wymyśliła w zapobieganiu porodowi przedwczesnemu leży się po prostu 3 dni w szpitalu i podają zwykły zastrzyk w tyłek 2 razy i to by było na tyle?
I drugie pytanie, jak sobie radzicie z depilacja na dole? Ja zawsze na każda wizytę ekstra super mega gładko, ale już teraz coraz gorzej widzę, wiem, ze tutaj dziewczyny na forum zlecają ta robotę mężom, ale ja sobie nie wyobrażam, żeby mnie tam golił, tak jak nie wyobrażam sobie załatwiać przy nim toalety, nie wiem czemu - z szacunku jakiegoś poprostu. Myślicie, ze lekarz zwraca wagę czy jest tak mega super gładko?
I tak dla rozrywki to wam jeszcze powiem, ze jak ostatnio spanikowałam, ze szew mi się rozwiązał, to ściągałam mojego lekarza a sobotę wieczorem na wizytę, i chłop się tak mną przejął, żeby mi wytłumaczyć o co chodzi z tym szwem na szyjce, ze mi we wzierniku trzasnął telefonem zdjęcie i mi potem pokazywał przy biurku moja szyjkę ze szwem, nawet nie chce myśleć ile on ma takich fotek „roboczych” w telefonie
Ja tam na dole nigdy nie robię na łyso bo strasznie mnie później swędzi jak odrasta i zadrapać się można. Poza tym słyszałam opinie ginekologa żeby się tam nie golić na łyso tylko strzyc nożyczkami bo te włosy są tam potrzebneA ja się głupia mecze wszędzie
Przy max rozwarciu mąż może wejść i jest do 2h po porodzie. Później po tych 3-4 dobach już czeka przed szpitalem na odbiór Mamy i DzieckaA maż się nie przestraszył, ze to już?? A właściwie jak teraz wyglądaja porody w Waszych szpitalach? Są rodzinne czy niestety tylko z presonelem?
Miałam sterydy w 32tc. Ja leżałam 4noce. Dwa zastrzyki dość bolesne, jeżeli masz delikatną położną to jest spoko. Po zastrzyku nie przestrasz się może zrobić się słabo ja czułam zimno i rozpieranie od miednicy które szło w dół i górę ciała. To trwało 30minut. Ale to efekt uboczny i nie każda go czuje.Kochane, a tak zmieniając temat, bo nam się tu taka grupa wsparcia zrobiła na nie tylko szyjkowe tematy zrobiła, to powiedzcie mi - czy któraś była na profilaktycznym podaniu sterydów na płucka w szpitalu? Mój lekarz mnie wysyła za 2 tygodnie, to będzie 28 tydzień, bo jak on to stwierdził wykorzystany w tej ciąży wszystko co medycyna wymyśliła w zapobieganiu porodowi przedwczesnemu leży się po prostu 3 dni w szpitalu i podają zwykły zastrzyk w tyłek 2 razy i to by było na tyle?
I drugie pytanie, jak sobie radzicie z depilacja na dole? Ja zawsze na każda wizytę ekstra super mega gładko, ale już teraz coraz gorzej widzę, wiem, ze tutaj dziewczyny na forum zlecają ta robotę mężom, ale ja sobie nie wyobrażam, żeby mnie tam golił, tak jak nie wyobrażam sobie załatwiać przy nim toalety, nie wiem czemu - z szacunku jakiegoś poprostu. Myślicie, ze lekarz zwraca wagę czy jest tak mega super gładko?
I tak dla rozrywki to wam jeszcze powiem, ze jak ostatnio spanikowałam, ze szew mi się rozwiązał, to ściągałam mojego lekarza a sobotę wieczorem na wizytę, i chłop się tak mną przejął, żeby mi wytłumaczyć o co chodzi z tym szwem na szyjce, ze mi we wzierniku trzasnął telefonem zdjęcie i mi potem pokazywał przy biurku moja szyjkę ze szwem, nawet nie chce myśleć ile on ma takich fotek „roboczych” w telefonie
Lekarza nic nie ruszy to fakt. Na badaniu w szpitalu takie śmierdzące baby wchodziły że mnie mdliło. Tydzień w jednej spoconej piżamie chodziły! A mi powiedziała jedna, że ją dusi zapach mojego dezodorantu jak przyszłam z łazienki kobiety nawet się nie podmywały do badania serio obrzydliwe a ja jestem zboczona na punkcie higienyCo do sterydów - nie mam pojęcia ale jeżeli chodzi o depilację, to w sobotę kończę 35 tyg i jeszcze nie jest źle, bo odziwo daję radę w poprzedniej ciąży też. Dokładnością bym się nie przejmowała, bo lekarz "tyle tego" codziennie widzi, ze napewno mało go intetesuje czy gdzieś coś zostalo itp. Czlowiek lepiej się czuje jak tam jest wszystko "cacy" ale no umówmy się - nawet z lusterkiem bywa ciężko, a tu im wyższa ciąza, tym brzuszek bardziej zasłania nawet palce u stóp hehe
Hahaha dobre z tym zdjęciem, ale przynajmniej wiesz jak to wyglądaKochane, a tak zmieniając temat, bo nam się tu taka grupa wsparcia zrobiła na nie tylko szyjkowe tematy zrobiła, to powiedzcie mi - czy któraś była na profilaktycznym podaniu sterydów na płucka w szpitalu? Mój lekarz mnie wysyła za 2 tygodnie, to będzie 28 tydzień, bo jak on to stwierdził wykorzystany w tej ciąży wszystko co medycyna wymyśliła w zapobieganiu porodowi przedwczesnemu leży się po prostu 3 dni w szpitalu i podają zwykły zastrzyk w tyłek 2 razy i to by było na tyle?
I drugie pytanie, jak sobie radzicie z depilacja na dole? Ja zawsze na każda wizytę ekstra super mega gładko, ale już teraz coraz gorzej widzę, wiem, ze tutaj dziewczyny na forum zlecają ta robotę mężom, ale ja sobie nie wyobrażam, żeby mnie tam golił, tak jak nie wyobrażam sobie załatwiać przy nim toalety, nie wiem czemu - z szacunku jakiegoś poprostu. Myślicie, ze lekarz zwraca wagę czy jest tak mega super gładko?
I tak dla rozrywki to wam jeszcze powiem, ze jak ostatnio spanikowałam, ze szew mi się rozwiązał, to ściągałam mojego lekarza a sobotę wieczorem na wizytę, i chłop się tak mną przejął, żeby mi wytłumaczyć o co chodzi z tym szwem na szyjce, ze mi we wzierniku trzasnął telefonem zdjęcie i mi potem pokazywał przy biurku moja szyjkę ze szwem, nawet nie chce myśleć ile on ma takich fotek „roboczych” w telefonie
Lekarza nic nie ruszy to fakt. Na badaniu w szpitalu takie śmierdzące baby wchodziły że mnie mdliło. Tydzień w jednej spoconej piżamie chodziły! A mi powiedziała jedna, że ją dusi zapach mojego dezodorantu jak przyszłam z łazienki kobiety nawet się nie podmywały do badania serio obrzydliwe a ja jestem zboczona na punkcie higieny