reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Hej wszystkim przyszlym mamusiom! jestem tu nowa wlasnie sie zalogowalam ale nie za bardzo wiem jak i gdzie mam pisac i na jaka stronke wchodzic zeby byc w watku o skracaniu sie szyjki . Pomocy
 
reklama
Hej! witam wszystkie przyszle mamusie. Jestem tu nowa wlasnie sie zalogowalam i nie za bardzo lapie sie jak i gdzie mam wchodzic zeby wlaczyc sie do rozmowy a interessuje mnie wlasnie temat krotkiej szyjki macicy. Czy ktos moze mi pomoc? gdzie mam wchodzic po wlaczeniiu kompa i co dalej
 
ok dzieki skopiowalam .Jestem w 28 tygodniu ciazy . Leze od 2 w tym tydzien w szpitalu. Zaczelo sie od skkurczy no i skrocila sie szyjka do 26mm. Wczoraj bylam u gin i powiedzial ze lezec ze dziecko mam nisko. Ale nie zapisal mi zadnych lekow tylko magnez i w razie czeg nospe.Bardzo sie boje bo czekalam na dziecko 9 lat i juz myslalam ze nic z tego a tu jednak zaszlam w ciaze .Poradzcie co robic . Czytam Was juz od kilkku dni ale dopiero teraz pomyslalam zeby sie dolaczyc
 
nie przejmuj sie na zapas ja mialam skrocona szyjke od 26tc rowniez musialam brac Magnez w dawce 350mg na dzien i dodatkowo witaminki ja biore Centrum.Niestety ale musisz sie oszczedzac lezec non stop i niestety ale sprzatanie i inne domowe obowiazku musisz zostawic ja dopiero po 8 miesiacu zaczelam cokolwioek robic niestety ale nie ma zartow a teraz zobacz juz jestem na koncowce.Napewno z Toba bedzie tak samo duzo lez odpoczywaj i bez stresu.Trzymama kciuki:-)
 
Dzieki bardzo! zazdroszcze Tobie ze juz masz koncowke . nie pozostaje mi nic innego jak lezec i nic nie robic. Zeby tylko mozna bylo wylaczyc te nerwy. Widzialam ze mieszkasz w Niemczech . ja tez . Od niedawna mieszkam w Hamburgu. I jeszcze pytanie a mialas jakies skurcze?
 
Witaj Leosiowa!
Jak przeczytasz wątek od początku to znajdziesz wiele informacji co kto brał itp.
można zalożyć szew lub krążek, bierze się różne leki podtrzymujące... A najważniejsze mieć w takiej sytuacji bardzo dobrego gina. bo to on Ci wszystko zaleci itp.
Ja też przeleżałam ostatnie mieś. a teraz od 34 tc jestem na nogach i nic się nie dzieje:no:!
Byłam 2 razy w szpitalu. Teraz już pora prawie rodzić - mam jeszcze problemy z bialkomoczem i nerkami, więc należałoby jak najszybciej odciążyć nerki. Szyjka bez rozwarcia trzyma dzielnie, a już powinna puścić /ćwiczę, męczę się, nawet biegałam po schodach itp./
 
reklama
Leosiowa mój lekarz w 5tym miesiącu ciąży powiedział mi, że mam krótką i "delikatną" szyjlkę. Kazał mi się oszczędzać dużo leżeć i w razie skurczy brać doraźnie nospe. W kolejnym badaniu potwierdził swoje przypuszczenia. Powiedział też, że prawdopodobnie nie obędzie się bez założenia szwu okrężnego na szyjce w celu zapobieżeniu dalszego jej skracania. Skierował mnie jeszcze na ultrasonograficzne badanie wydolności szyjki macicy. Brzmi poważnie , a polega na tym, że wkładają ci do środka pochwy głowicę do USG i od wewnątrz sprawdzają co z tą szyjką. Lekarz wykonujący to badanie kazał mi się troszkę ponapinać tak jak bym parła i po 2 minutach już było wszystko jasne. Moja szyjka wcale nie była skrócona, miała 4 cm czyli przeciątna krajowa :-D:-D:-D tylko zbudowana w ten sposób, że jej większość była wewnątrz macicy a na zewnątrz wystawało niewiele. Dlatego lekarz ginekolog badając mnie wyczuwał, że jest za krótka. No i tak skończyło się moje zmartwienie. O żadnym szwie już nie było mowy :-), straszył mnie przedwczesnym porodem a ja już zaczęłam 40 tydzień i jak na razie zapowiada się,że jeszcze poczekam na mojego Krzysiaczka :-)
 
Do góry