Witam Was
jak się Wam leżakuje? Dzisiejszy dzień jest dla mnie łaskawy. Miałam wizytę u diabetologa i okazuje się, że nie mam cukrzycy ciążowej bo wynik troszkę wyższy dlatego, że jestem w ciąży leżącej i teraz każdy wysiłek jest dla mnie męczący nawet przejście z salonu do łazienki, a jeszcze i stres no i mam jeść jeszcze jedną kolację po 22 żeby ten cukier poranny rzeczywiście był ok ale żeby całkiem się o tym przekonać mam zapisywać pomiar cukru tylko na czczo i po obiedzie razem z notką o tym, co zjadłam. Przemiły pan. A ja tak wczoraj psioczyłam na tą służbę zdrowia... I na NFZ mnie przyją a ja myślałam, że będę musiała płacić. Wywaliłem pieniądze na biurko i się jeszcze pytam czy tyle za wizytę, a on się zaczął śmiać
jak ja się zawstydziłam. Powiedział, że że względu na tą moją szyjkę będziemy mieć telewizyty. No i na razie przez ten tydzień nie mogę brać tego syropu, bo może mi wyniki na glukometrze zawyżać. Pozostają ogóry i maślanka.