reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

reklama
A jak synek? Kiedy będzie mógł wyjść do domu. Na pewno jest Ci trudno. Ja mimo, że urodziłam wcześniaka, cieszę się, że mam to za sobą i nie trafiłam na ten trudny czas.
Dzisiaj mamy 47 dzień w szpitalu, może w poniedziałek będzie wiadomo czy możemy myśleć o wyjściu Cały czas problemy z jedzeniem-niejadek a i ostatnio zachlystowe zapalenie płuc było
 
To bardzo ładnie jej idzie 👍 Z jednej strony też jest strach przez tego wirusa jak wyjdzie do domu
Przed nami dopiero w nowym tygodniu próby butelkowe. Jakoś się tego boję.. 2 tygodnie już jej nie widziałam niemal..

Wlasnie takie trudne uczucia zmienne. Chcę jak najszybciej dziecko w domu a jednocześnie co zrobić z wczesniakiem w domu w sytuacji epidemiologicznej obecnej...
 
Przed nami dopiero w nowym tygodniu próby butelkowe. Jakoś się tego boję.. 2 tygodnie już jej nie widziałam niemal..

Wlasnie takie trudne uczucia zmienne. Chcę jak najszybciej dziecko w domu a jednocześnie co zrobić z wczesniakiem w domu w sytuacji epidemiologicznej obecnej...
Warto przy wypisie dziecka o zapytac o wszystko co Ciebie nurtuje, najlepiej zrobić sobie wcześniej listę pytań. Ja zdążyłam zaliczyć chyba 4 wizyty położnej i jedna wizytę w poradni patologii noworodka, kolejną już odwołali, ale mogę dzwonić i konsultować w miarę potrzeby. Ale wiadomo jak jest z wcześniakami, każdy ma jakieś wieksze lub mniejsze problemy. U mojej córki widoczne jest zmniejszone napięcie mięśniowe, słabo podnosi główkę, wiec pewnie przydałaby się rehabilitacja, a w obecnych warunkach jest to niemożliwe.
 
Dzień dobry w niedzielę :) zanosi się na ładną pogodę,no ale zostanwdomu... a ja powoli szykuje torbę do szpitala.wydaje mi się ze większość mam. Ale jak już spakuje się to będę widzieć czego brakuje. Mam chyba że 3 listy z rzeczami co wziac i każda zawiera coraz to nowsze pozycję. Mój szpital nie ma jednej standardowej listy .. a nie wiem co szpital sam daje od siebie. A mam pytanie jak wy się pakujęcie? Tzn wkładacie wszystko do jednej walizki na kółkach czy takiej podręcznej? Czy jedna torba dla matki druga dla dziecka? Bierzecie fotelik i ubranka na wyjście ze szpitala? Czy pakujecie wszystko co jest w torbie w tzw. Worki strunowe żeby było sterylnie? Ostatnio gdzieś na forum właśnie czytałam jak kobietki wszystko pakują w takie worki . A ja nawet nie mam pojęcia gdzie takie worki kupić.
 
Dzień dobry w niedzielę :) zanosi się na ładną pogodę,no ale zostanwdomu... a ja powoli szykuje torbę do szpitala.wydaje mi się ze większość mam. Ale jak już spakuje się to będę widzieć czego brakuje. Mam chyba że 3 listy z rzeczami co wziac i każda zawiera coraz to nowsze pozycję. Mój szpital nie ma jednej standardowej listy .. a nie wiem co szpital sam daje od siebie. A mam pytanie jak wy się pakujęcie? Tzn wkładacie wszystko do jednej walizki na kółkach czy takiej podręcznej? Czy jedna torba dla matki druga dla dziecka? Bierzecie fotelik i ubranka na wyjście ze szpitala? Czy pakujecie wszystko co jest w torbie w tzw. Worki strunowe żeby było sterylnie? Ostatnio gdzieś na forum właśnie czytałam jak kobietki wszystko pakują w takie worki . A ja nawet nie mam pojęcia gdzie takie worki kupić.
Ja też ciągle coś dopakowuje. Dl a dziecka mam mały kuferek z jego ubrankami, pieluszkami, rozkiem, kocykiem. Tylko to tam weszło. W swojej walizce na kółkach mam w jednej części swoje rzeczy i podstawowe kosmetyki, a w drugiej połowie pampersy, laktator w spakowanej walizeczce, dojdą środki higieniczne dla mnie typu podkłady, wkładki, kosmetyki dla mnie i dziecka. Kuferek stawiam na walizkę i jadę. Fotelika i ubrania na wyjście nie biorę, dowiezie mąż, ktoś poda. W moim szpitalu jest tak że na portierni można zostawić rzeczy dla pacjenta i ktoś tam zanosi, więc liczę na to. Poza tym teoretycznie jest w szpitalu kilka osób które w razie czego coś doniosą. A jak będę miała już niepotrzebne rzeczy a mój pobyt będzie się przedłużał to stwierdziłam że spakuje w siatkę i rzucę mężowi przez okno. Ja w pierwszej ciąży miałam spakowane wszystko razem w jedną torbę podróżna ale wtedy wiedziałam że to mąż będzie tachał a teraz wiadomo że muszę poradzić sobie sama. Więc łatwiej jechać z walizka na kółkach. Jak dojdzie jeszcze woda to ona i tak ciężka będzie ale nic dam radę. Ja spakowałam sobie jeszcze herbatkę i ciastka dla cukrzyków na czarna godzinę. Na pewno mam więcej rzeczy niż za pierwszym razem ale wiadomo że to że względu na wirusa i powstałe ograniczenia.
A dobra wiadomość jest taka że trwa właśnie odkażanie mojego oddziału w szpitalu więc mam szanse o ile nikt więcej tam nic nie sprzeda rodzic u siebie. W kilka minut dojadę i nie będę musiała stresować się jazda do Warszawy i czekaniem tam na IP długie godziny.
 
reklama
Warto przy wypisie dziecka o zapytac o wszystko co Ciebie nurtuje, najlepiej zrobić sobie wcześniej listę pytań. Ja zdążyłam zaliczyć chyba 4 wizyty położnej i jedna wizytę w poradni patologii noworodka, kolejną już odwołali, ale mogę dzwonić i konsultować w miarę potrzeby. Ale wiadomo jak jest z wcześniakami, każdy ma jakieś wieksze lub mniejsze problemy. U mojej córki widoczne jest zmniejszone napięcie mięśniowe, słabo podnosi główkę, wiec pewnie przydałaby się rehabilitacja, a w obecnych warunkach jest to niemożliwe.
Pamiętam ile było trudnego z dzieckiem z 36tc.. Co nas teraz czeka... W tych warunkach...?
 
Do góry