reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Mąż mi nie każe chodzić, bo boi się że rozwarcie będzie postępować i nie dotrwam w dwupaku do piatku. Oszaleć można leżąc non stop w domu🤦‍♀️Dobrze, że poprzednio w szpitalu leżałam. W domu jak to w domu, ciągle coś mi się rzuca do zrobienia.
Oczywiście wszystko do piątku ogarnia mąż 😂 i po porodzie też póki nie dojdę do siebie. Dziś już z synem zaplanowali na weekend skręcanie łóżeczka.
 
reklama
Mąż mi nie każe chodzić, bo boi się że rozwarcie będzie postępować i nie dotrwam w dwupaku do piatku. Oszaleć można leżąc non stop w domu🤦‍♀️Dobrze, że poprzednio w szpitalu leżałam. W domu jak to w domu, ciągle coś mi się rzuca do zrobienia.
Oczywiście wszystko do piątku ogarnia mąż [emoji23] i po porodzie też póki nie dojdę do siebie. Dziś już z synem zaplanowali na weekend skręcanie łóżeczka.

Zazdroszczę ci - już tak blisko , z wyznaczonym terminem . Fajnie z taką perspektywą .
No tak - w domu jest zawsze coś do zrobienia i ciężko usiedzieć na miejscu .
U mnie mimo , ze mąż sprząta i się stara to ja i tak widzę pewne niedopatrzenia [emoji23][emoji23][emoji23][emoji23][emoji23]
 
Zazdroszczę ci - już tak blisko , z wyznaczonym terminem . Fajnie z taką perspektywą .
No tak - w domu jest zawsze coś do zrobienia i ciężko usiedzieć na miejscu .
U mnie mimo , ze mąż sprząta i się stara to ja i tak widzę pewne niedopatrzenia [emoji23][emoji23][emoji23][emoji23][emoji23]

Miało być - niedociągnięcia [emoji3][emoji3]
 
Szybko czas zleci i nadejdzie Wasza kolej 😉 Niedawno pamiętam jak miałam 100 dni do terminu a tu już do spotkania kilka dni.
 
Szybko czas zleci i nadejdzie Wasza kolej [emoji6] Niedawno pamiętam jak miałam 100 dni do terminu a tu już do spotkania kilka dni.

Kochana , a w którym tygodniu założyli ci pessar ? I na jaką długość szyjki ?? Miałaś problem z twardnieniem i stawianiem brzucha ?
 
Kochana , a w którym tygodniu założyli ci pessar ? I na jaką długość szyjki ?? Miałaś problem z twardnieniem i stawianiem brzucha ?
W 15 tc na pełną długość, z uwagi na przejścia w poprzedniej ciąży, by nie było powtórki z niespodziewana przedwczesna akcja porodową. Z czasem brzuch twardniał i stawiał się raz częściej raz mniej w zależności od dnia.
 
Podziwiam u mnie sie tez zapowiada lezenie do konca ciazy..a porod dopiero w czerwcu.. Nie wiem jak dam rade, leze juz w szpitalu 7 dzien i wszystko mnie boli
 
Cookie a jakie leki brałas cały czas?najbardziej mi chodzi o to czy brałas nospa ciągle? Z tego co pamiętam to tak,ale pewności nie mam. Alleksandra a jakie leki teraz bierzesz?
 
Ja się dalej kiepsko czuje. Wszystko mnie boli. Leżę juz prawie 7 tyg ale kości i kręgosłup mnie tak nie bolały jak wczoraj przy tym przeziebieniu !nie mogwe znaleźć dobrej pozycji do leżenia. Spać tez nie mogę. CHodze po 22 a wstaje o 4 .a w miedzy czasie jeszcze idę siku. Czy wy też tak często sikacie ?
 
reklama
Mąż mi nie każe chodzić, bo boi się że rozwarcie będzie postępować i nie dotrwam w dwupaku do piatku. Oszaleć można leżąc non stop w domu🤦‍♀️Dobrze, że poprzednio w szpitalu leżałam. W domu jak to w domu, ciągle coś mi się rzuca do zrobienia.
Oczywiście wszystko do piątku ogarnia mąż 😂 i po porodzie też póki nie dojdę do siebie. Dziś już z synem zaplanowali na weekend skręcanie łóżeczka.

Na takim etapie ciazy to chodzenie nie ma już znaczenia, z rozwarciem można chodzić kilka tygodni, w życiu bym nie leżała w 38 tygodniu ciazy, tylko obleciala fryzjera, kosmetyczkę i tak dalej.
 
Do góry