reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

W pierwszej ciąży od 4tc do ok 14 miałam skurcze i na lekach byłam. 14-31tc spokój sporadycznie coś zakuło jak to w ciąży i od 32tc rozwarcie postępując od 4cm i poród w 36tc.
W obecnej ok 8/9tc krwawienie nieokreslone, od 15tc pessar a skurcze od 25tc. Wówczas poszłam na L4 i jak zaczęłam więcej leżakować minęły, co jakiś czas coś się zdarzało ale juz nie z taką siła jak w czasie gdy pracowałam.
 
reklama
Może to dobrze. U mnie na pewno ostatnio szyjka skróciła się w jeden dzień tak bardzo przez ten ból podbrzusza. Ja myślałam ze to wina infekcji pęcherza a to były skurcze. A czy przy założonym pessarze jak są skurcze to pessar coś daje? Czy mimo pessara skurcze powodują skracanie sie szyjki?
Mi lekarze tłumaczyli, że szyjka skraca się albo z niewydolności ciśnieniowej szyjki (czyli rośnie dziecko, brzuch, działa grawitacja i szyjka nie dodaje rady) i wtedy zakłada się szew/pessar. Drugi przypadek to skracanie wywołane przez skurcze. I przy skurczach założenie szwu czy pessaru nie ma większego sensu, co więcej może zaszkodzić. Gdyż założenie szwu/pessaru może wywołać silne skurcze i doprowadzić do porodu przedwczesnego. Dlatego ja nie mam nic założonego i biorę tylko luteine. Szczerze mówiąc mimo wszystko wolałabym mieć założony ten pessar żeby czuć się bezpieczniej. Ale zdaje się na to co mówią lekarze. Póki co od 3 tygodni sytuacja u mnie stabilna, szyjka nie skrocila się ani nie rozwala. Także dziewczyny, trzeba zaufać lekarzom, nie ma co się porównywać do innych, bo każdy przypadek jest inny.
 
A ja przyjechałam na SOR zobaczyć co z tym szwem, w nocy miałam dużo skurczy, wieczorem skrzep krwi.. I mnie pobadali że jest ok, szyjka nieznacznie krótsza ale zamknięta i szew ok, ale mimo to zostawili... Weekend sobie zorganizowałam..Dziecko w domu:(
 
U mnie nie. Wypisy są 7 dni w tygodniu. Pobrano wszystko do badań i w poniedziałek będzie. Żal mi dziecka że wróci ze szkoły a mnie nie ma. Tylko to. Bo dla siebie to ja tu chętnie nawet.
Jak też w szpitalu jestem. Tylko u mnie wypisy są tylko w dni pracujące wiec na pewno we wtorek coś więcej będę wiedzieć. Także weekend w szpitalu.
 
A dziewczyny czy problemy z wypróżnuaniem czy zaparciami mogą powodować skurcze albo twardnienia brzucha? Mam pytanie tylko się nie śmiejcie ze mnie proszę: czy twardnienia brzucha na dole pod pepkiem to to samo to skurcze?
 
reklama
Dziewczyny a macie czasami takie uczucie, szczególnie jak chodzę jakby ktoś wbijał Wam szpilki w pochwę i aż Was zgina w pół? Obecnie jestem w 29t4d i coraz czesciej mam takie objawy. Nie wiem czy to młoda mi gmera przy szyjce czy o co chodzi.

Wcześniej się tu udzielalam, ale widzę, że forum odżyło a mnie tutaj dawno nie było. W poprzedniej ciąży leżałam od 14 tygodnia do samego końca. W tym miałam 3 wizyty w szpitalu. Nakaz leżenia i to tyle w sumie, a szyjka miała 2.5 cm w 30 tygodniu miała 1.5. nooo a teraz jestem w drugiej ciąży, nie leżę, oszczędzam się..szyjka w 26t miała 3.2 cm a na ostatniej wizycie lekarz mi jej nie zmierzył, mówiąc że nie trzeba bo do tego 26t ciągle miala taki sam wymiar, nic się nie skracała. Zbadała mi ją tylko recznie.

A mnie od wczoraj męczy szczypanie, sama nie wiem czy to cewki czy wejścia na pochwy...ehh.

Widzę, że jest tu sporo nowych dziewczyn. Życzę Wam powodzenia, wiem co czujecie. Strach o każdy dzień..byle by wytrwać do 24, potem do 26, 30t itd.. pamiętam jak się zarzekałam, że nie będę w drugiej ciąży..jednak chcec rodzeństwa dla synka była silniejsza niż wszystkie moje wątpliwości i obawy :)
 
Do góry