reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Miałam wizytę w poniedziałek i jak mówiłam o twardnieniach powyżej 10 to kazał brać doraźnie nospe. Z tym że w sumie dzisiaj już brałam 3x (zwykła, ta słabsza). A mimo to już 13x twardnial :( mam zalecenie kontroli też co 3 tyg, co wydaje mi się wiecznościa. Od początku ciąży biorę luteine 2x1, witaminy, magnez 3x1, żurawit 1x1 (oslonowo, bo w pierwszej ciąży komplikacje zaczęły się od zum). Wizyta 16 września, ale zastanawiam się czy nie przyspieszyć. W domu ciężko leżeć cały czas, bo mam synka 20 miesięcznego. A to obiad, a to przewinac, pobawić się. Spacery i plac zabaw już odpuściłam, mąż bierze synka jak wraca z pracy.
Mi też bardzo często twardnieje, brałam no spe nawet 3x2 tą zwykłą, ale nic nie pomagała więc z niej zrezygnowałam. Jak zaczelam brać magnez to twardnienia stały się trochę mniej 'bolesne' bo towarzyszył im duży dyskomfort. Do tej pory mam często te twardnienia ale nie mają wpływu na szyjkę i lekarz mówi że ok, że to duży mięsień i tak się dzieje. Więc czasami taka uroda nasza..eh
 
reklama
Miałam wizytę w poniedziałek i jak mówiłam o twardnieniach powyżej 10 to kazał brać doraźnie nospe. Z tym że w sumie dzisiaj już brałam 3x (zwykła, ta słabsza). A mimo to już 13x twardnial :( mam zalecenie kontroli też co 3 tyg, co wydaje mi się wiecznościa. Od początku ciąży biorę luteine 2x1, witaminy, magnez 3x1, żurawit 1x1 (oslonowo, bo w pierwszej ciąży komplikacje zaczęły się od zum). Wizyta 16 września, ale zastanawiam się czy nie przyspieszyć. W domu ciężko leżeć cały czas, bo mam synka 20 miesięcznego. A to obiad, a to przewinac, pobawić się. Spacery i plac zabaw już odpuściłam, mąż bierze synka jak wraca z pracy.
Po takiej historii jak Twoja znalazlabym lekarza, który rozważy założenie szwu lub passar i kontrola szyjki minimum co 2 tyg... Sama urodziłam w 23tyg, w kolejnej ciąży właśnie miałam kontrolę najpierw co 2 tyg od 16 tyg co tydzień nagle z 6cm szyjki zrobilo się 3.5cm w 19tyg szew. W 21 tyg wyszłam do domu w 23tyg znów powtórka z poprzedniej ciąży byłam na porodowce ale udało się zatrzymać wszystko i do 34t4d leżałam w szpitalu z szwem który trzymał szyjke ok 1cm.... także no poszikaj lekarza który podejdzie do tematu poważnie...
 
Mi też bardzo często twardnieje, brałam no spe nawet 3x2 tą zwykłą, ale nic nie pomagała więc z niej zrezygnowałam. Jak zaczelam brać magnez to twardnienia stały się trochę mniej 'bolesne' bo towarzyszył im duży dyskomfort. Do tej pory mam często te twardnienia ale nie mają wpływu na szyjkę i lekarz mówi że ok, że to duży mięsień i tak się dzieje. Więc czasami taka uroda nasza..eh
Mi się też wydaje że nospa mi nie pomaga, sama nie wiem. Generalnie mnie te twardnienia nie bolą, tylko jest dyskomfort. A jaka dawkę magnezu bierzesz? W którym tc jesteś?
 
Po takiej historii jak Twoja znalazlabym lekarza, który rozważy założenie szwu lub passar i kontrola szyjki minimum co 2 tyg... Sama urodziłam w 23tyg, w kolejnej ciąży właśnie miałam kontrolę najpierw co 2 tyg od 16 tyg co tydzień nagle z 6cm szyjki zrobilo się 3.5cm w 19tyg szew. W 21 tyg wyszłam do domu w 23tyg znów powtórka z poprzedniej ciąży byłam na porodowce ale udało się zatrzymać wszystko i do 34t4d leżałam w szpitalu z szwem który trzymał szyjke ok 1cm.... także no poszikaj lekarza który podejdzie do tematu poważnie...
Wydaje mi się że mój lekarz w miarę dobrze podchodzi do tematu. W 11 tc w związku z moją historia wyslal mnie na konsultacje do szpitala. Tam lekarka stwierdziła że kontrola szyjki co 2-3 tyg. Ze póki szyjka będzie ok to ani szwu ani pessara...ze to niepotrzebna ingerencja która może tylko nasilic skurcze. W 18 tc szyjka z 36mm spadła do 30 mm ale po dwóch tyg nagle skoczyła do 44 mm (u innego lekarza) i nadal trzyma powyżej 4 cm. Ja już zglupialam i nie wiem co myśleć.
 
Wydaje mi się że mój lekarz w miarę dobrze podchodzi do tematu. W 11 tc w związku z moją historia wyslal mnie na konsultacje do szpitala. Tam lekarka stwierdziła że kontrola szyjki co 2-3 tyg. Ze póki szyjka będzie ok to ani szwu ani pessara...ze to niepotrzebna ingerencja która może tylko nasilic skurcze. W 18 tc szyjka z 36mm spadła do 30 mm ale po dwóch tyg nagle skoczyła do 44 mm (u innego lekarza) i nadal trzyma powyżej 4 cm. Ja już zglupialam i nie wiem co myśleć.
Szyjka 3.0 to normalna szyjka. Nie wymaga pessaru. Teraz 4 cm. Szyjka kurczy sie i rozkurcza. U mnie w srode rano u gin. miala 2,4 a po 19 w szpitalu 3,1.
 
Mi się też wydaje że nospa mi nie pomaga, sama nie wiem. Generalnie mnie te twardnienia nie bolą, tylko jest dyskomfort. A jaka dawkę magnezu bierzesz? W którym tc jesteś?
Obecnie 33+5, biorę magnezin 3x1, mi nigdy no spa nie pomagała nawet przy okresach więc to też może dlatego
 
reklama
Do góry