reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

reklama
Tymczasem ja wciąż leżakuję w szpitalu. Mnie już nie wypuszczą, bo co około 2 dzień wracają skurcze. Rozwarcie na 2 luźne palce (zewnętrzne, a wewnętrzne już jest nawet), szyjka niewidoczna. Dzisiaj mam 31 + 6 tydzień ciąży. Depresji można się nabawić :(
Kociuszka, trzymaj się! Wiem, że jest ciężko i to tykajaca bomba, ale będzie dobrze. U mnie identycznie, 31+6. Już będzie tylko lepiej, maluchy powinny być dość duże i silne - mam taką nadzieję. Co Ci podają na skurcze? U mnie skurcze ustąpiły, ale mam łykać 10 tabletek asparginu dziennie. Dużo, ale pomaga.
 
Kociuszka, przelezalam w szpitalu ciągiem 11tygodni.... urodziłam w 34t4d, bliźniaki. Wcześniej leżałam w szpitalu łącznie 4 tyg... także rozumiem
Ale dasz radę! Trzymaj się;*

Dzięki, Oczekująca! Jak Ty to przeżyłaś? Ja ledwo te dwa tygodnie, a już mi się łzy cisną do oczu...:sad:

Kociuszka, trzymaj się! Wiem, że jest ciężko i to tykajaca bomba, ale będzie dobrze. U mnie identycznie, 31+6. Już będzie tylko lepiej, maluchy powinny być dość duże i silne - mam taką nadzieję. Co Ci podają na skurcze? U mnie skurcze ustąpiły, ale mam łykać 10 tabletek asparginu dziennie. Dużo, ale pomaga.
U mnie aktualnie już też nie ma skurczy. Dostaję nospę, kalipoz i hydroxyzyne na wyciszenie, na noc. Dwa dni temu magnez dożylnie (ponownie), ale na mnie nie działa. Martwię się trochę o małą -ma 1500g (info z wtorku), myślałam, że będzie więcej.

Czego ja bym nie dała, żeby się dowiedzieć, kiedy urodzę! :wściekła/y:
 
Dzięki, Oczekująca! Jak Ty to przeżyłaś? Ja ledwo te dwa tygodnie, a już mi się łzy cisną do oczu...:sad:


U mnie aktualnie już też nie ma skurczy. Dostaję nospę, kalipoz i hydroxyzyne na wyciszenie, na noc. Dwa dni temu magnez dożylnie (ponownie), ale na mnie nie działa. Martwię się trochę o małą -ma 1500g (info z wtorku), myślałam, że będzie więcej.

Czego ja bym nie dała, żeby się dowiedzieć, kiedy urodzę! :wściekła/y:
Płakałam... byłam zła, miałam ochotę się wypisywać, miałam zalamki... Ale.. straciłam dziecko w czerwcu ubiegłego roku w 23tc.. więc wiedziałam o co walczę , miałam wsparcie rodziny, i k9ntakt z psycholog która pomogła mi po stracie syna, liczyłam do każdej niedzieli- wtedy zaczynał się nowy tydzień ciąży nie stawiała dużych celów tylko małe. A dużo mi dalo że pod koniec przez 5 tyg leżałam z tymi samymi dziewczynami, wspieralysmy , spędziliśmy razem święta, szczerze zzylysmy się że sobą.
 
@Oczekujaca123 A co tam u Was? Jak dzieciaczki?
Krążymy po lekarzach wykluczając problemy związane z wczesniactwem, za nami bioderka, okulista, przed nami neurolog, fizjoterapeuta , chirurg i audiolog. Na razie okulista i bioderka ok. Momentami ciężko jest ... póki co mąż miał wolne od poniedziałku wraca do pracy A ja się zastanawiam jak to ogarnę... jest dobrze jak nagle dwójka nie zaczyna płakać... no cóż musimy się nauczyć ogarniać tzn ja ich A oni mnie:D
A co u Ciebie ? ;)
 
reklama
Krążymy po lekarzach wykluczając problemy związane z wczesniactwem, za nami bioderka, okulista, przed nami neurolog, fizjoterapeuta , chirurg i audiolog. Na razie okulista i bioderka ok. Momentami ciężko jest ... póki co mąż miał wolne od poniedziałku wraca do pracy A ja się zastanawiam jak to ogarnę... jest dobrze jak nagle dwójka nie zaczyna płakać... no cóż musimy się nauczyć ogarniać tzn ja ich A oni mnie:D
A co u Ciebie ? ;)
Nawet sobie nie potrafię wyobrazić jaka dwójka jest zajmująca :D mój Bartosz jest suuper ;) płacze tylko kiedy głodny albo zmęczony. Uśmiecha się do mnie i dużo gada. Za to starszy daje popalić ;) bardzo sie popisuje, krzyczy zamiast mówić i cały czas zwraca na siebie uwagę.
Życzę żeby u reszty specjalistów też wszystko wyszło ok.
 
Do góry