reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

I to zastanawianie się codziennie, czy dziś jest ten ostatni dzień... I niby wiemy, że stres szkodzi robaczkom, ale ciężko się powstrzymać ;/ Dziewczyny, jeśli takiemu pesymiście i pechowcowi jak ja się udało, musi się wszystkim w końcu udać ;D
 
reklama
Witam w klubie, ja sobie też nie radzę. Ale to dlatego że to dla mnie okropny moment tygodniowo. Im dalej tym gorzej z głową i myślałami. Dodatkowo szyjka na którą nic nie mam założone a boję się że coś się dzieje. Dziś pół dnia prawie beczalam bo coś mnie zakuje i myślę że się coś dzieje. Wizytę mam dopiero 27.05, a w poniedzialek dopiero co z niej wyszłam, kilka dni a ja znowu panikuje. Nie wiem co to będzie dalej...
Dalej będzie tak samo. Dopóki nie dojdziesz do bezpiecznego tc. Ja wyszłam od lekarza a na drugi dzień znowu byłam w stresie że coś się dzieje. W tym najgorszym czasie miałam wszystkie objawy świata... a nie działo się nic. Urodziłam syna w 39 tc po chodzeniu dwa tyg z rozwarciem. Ale psychika robi swoje.
 
Ja leze dopiero 2 tyg., ale to bardziej polegiwanie, bo nie da sie inaczej majac male dziecko w domu :/
Czy Wy lezycie plackiem, czy po prostu prowadzicie oszczedny tryb zycia?
Nie wiem jak mam dalej to zorganizowac, bo szkoda mi corki, ktora przeciez tez mnie potrzebuje :/
 
A jak u was z krzywa cukrowa? Jutro jadę i nie wyobrażam sobie siedzieć 2 godzin, a położyć się nie ma gdzie..
 
Ja leze dopiero 2 tyg., ale to bardziej polegiwanie, bo nie da sie inaczej majac male dziecko w domu :/
Czy Wy lezycie plackiem, czy po prostu prowadzicie oszczedny tryb zycia?
Nie wiem jak mam dalej to zorganizowac, bo szkoda mi corki, ktora przeciez tez mnie potrzebuje :/
Nie leze, z resztą nikt mi nie kazał. Mam trójkę dzieci, najmłodszy ma dwa lata. Nie da rady przy nich leżeć
 
Nie leze, z resztą nikt mi nie kazał. Mam trójkę dzieci, najmłodszy ma dwa lata. Nie da rady przy nich leżeć

Mnie tez nie kaza lezec, ale troche sie boje zyc jak dotychczas
W ktorym jestes tygodniu? I jak z Twoja szyjka? Nie dzieje sie nic niepokojacego?

Ja w porzedniej ciazy duzo lezalam, ale nie mialam dziecka, wiec moglam sobie pozwoloc ;)
 
Ja leze dopiero 2 tyg., ale to bardziej polegiwanie, bo nie da sie inaczej majac male dziecko w domu :/
Czy Wy lezycie plackiem, czy po prostu prowadzicie oszczedny tryb zycia?
Nie wiem jak mam dalej to zorganizowac, bo szkoda mi corki, ktora przeciez tez mnie potrzebuje :/
Ja do jedzenia, śniadanie obiad kolacja wstaje, chociaż wczoraj już po histerii kolacje jadłam na lezaco. I pewnie już teraz do wizyty mi tak zostanie. Moja doktor mówiła że mam odpoczywać, ale po domu się przejść mogę, ale głowa mi na to nie pozwala i wstaje jak muszę.
Z dziećmi to wierzę że trudno jest leżeć.
Który tydzień u Ciebie? :)
 
Dalej będzie tak samo. Dopóki nie dojdziesz do bezpiecznego tc. Ja wyszłam od lekarza a na drugi dzień znowu byłam w stresie że coś się dzieje. W tym najgorszym czasie miałam wszystkie objawy świata... a nie działo się nic. Urodziłam syna w 39 tc po chodzeniu dwa tyg z rozwarciem. Ale psychika robi swoje.
Łeeee mało pocieszające :o :sad: najlepiej bym rozłożyła materac przy gabinecie i tam koczowala do samego końca ciąży :p
 
A jak u was z krzywa cukrowa? Jutro jadę i nie wyobrażam sobie siedzieć 2 godzin, a położyć się nie ma gdzie..
Kiedyś słyszałam że można sobie załatwić od lekarza rodzinnego jakiś papier żeby przyszli do domu pobrać krew, ale nie wiem czy nadal tak można i jak to w ogóle działa..
 
reklama
Ja do jedzenia, śniadanie obiad kolacja wstaje, chociaż wczoraj już po histerii kolacje jadłam na lezaco. I pewnie już teraz do wizyty mi tak zostanie. Moja doktor mówiła że mam odpoczywać, ale po domu się przejść mogę, ale głowa mi na to nie pozwala i wstaje jak muszę.
Z dziećmi to wierzę że trudno jest leżeć.
Który tydzień u Ciebie? :)

U mnie dopiero 16tc, a u Ciebie?
Wierze, ze sie boisz, bo chyba kazda z nas po przejsciach panikuje.
U mnie poprzednio po zalozeniu szwu, mimo twardnien brzucha kilkadziesiat razy dziennie, szyjka trzymala na amen. Ale wiadomo - kazda ciaza jest inna i wszystko moze sie zdarzyc.
 
Do góry