reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

No, przyjemny byłby jakiś spacerek. No nic, dobrze że jest zima a nie lato. Jakby tak leżeć akurat w wakacyjne miesiące?:-/
 
reklama
Ewelina bardzo Ci współczuję:/ takie sytuacje w ogóle nie powinny mieć miejsca! Masz skierowanie, zagrożoną ciążę, a tu traktują Cię z buta. Masakra:(
Trzymaj się dzielnie, nie denerwuj i zobacz co Ci powie lekarz w poniedziałek.

Dziewczyny a ja mam do Was pytanie, byłam wczoraj u lekarza i zapomniałam wziąć zwolnienia :( a on wyjechał już na ferie:( pisałam do niego, ale póki co mi nie odpisuje. Nie wiem co teraz, przecież nie mogę wrócić do pracy:( jestem zła sama na siebie, bo jak idę do niego to jestem tak zdenerwowana i nie potrafię myśleć o niczym innym jak o szyjce i zupełnie zapomniałam:( a zwolnienie było do piątku....
 
Dzastina a on nie przyjmuje w jakiejs przychodni? Nie ma tam jakiejs recepcjonistki/ pielęgniarki? Albo ciekawe czy w przychodni nie moga ci wystawić? Moze zadzwon do swojej i zapytaj. Wiem jak to jest. Bo ja recept kiedys zapomnialam ale na szczescie przypomniałam sobie na parkingu i musiałam sie wrocic.
 
DzasTina, idź do lekarza rodzinnego. Weź kartę ciąży. Powiedz co i jak. Niech wystawi Ci na ten tydzień, dwa dopóki Twój gin nie wróci, nie powinno być problemu.
 
Hej :-)

Dzastina spokojnie :-) zgodnie z obecnymi przepisami lekarz może ci wystawić L4 na 3 czy 4 dni wstecz (moja gin mi na początku ciąży mówiła, że jakbym źle się czuła to mam nie iść do pracy tylko dać jej znać i ona mi wtedy wystawi z aktualną datą ale za okres rozpoczynający się wcześniej niż data wystawienia, ale niestety nie pamiętam czy to były 3 czy 4 dni :zawstydzona/y:)
Ewelina masakra... współczuję Ci bardzo :-(cokolwiek nie napiszę to i tak w żaden sposób Ci nie pomoże :-( trzymam kciuki za rozsądne decyzje twojego gina, bo chyba teraz prawie wszystko w jego rękach ;-)

Malinova pytałaś czy jestem weganką ;-)nie jestem, ale mamy kilkoro znajomych ;-) więc zgodnie z polską gościnnością nauczyliśmy się kilku potraw żeby nie siedzieli u nas o tzw. suchym pysku ;-)

a tymczasem uciekam na rodzinną niedzielę :-D
 
Ale mnie dzisiaj nisko mala kopie. Tylko pęcherz i szyjka. Według aplikacji moja macica jest wielkości dyni. To ja się pytam, czemu ona kopie akurat tam? :-/
 
DiuśkA - jak wiele jest kobiet tak wiele różnych przypadków. Szyjka im bliżej porodu tym bardziej się skraca. Ale wydaje mi się, że tak od 35tc mniej więcej powinna się dopiero zacząć skracać ewentualnie. Jednak obok mnie w szpitalu poprzednim razem leżała dziewczyna w 34tc, która od 2msc miała rozwarcie na 2cm albo 2 palce już nie pamiętam, i wyobraźcie sobie, że ona normalnie chodziła.. nie leżała wcale. Także to chyba indywidualna sprawa. Jeden chodzi z rozwarciem miesiąc, a inny tydzień.
Fakt, że szyjka się skraca jest niepokojący, ale do tego dochodzi też rozwarcie i konsystencja szyjki. Po wczorajszej przygodzie wychodzi na to, że skracanie to jeszcze nie koniec świata. I bądź tu mądry.

Malinova - zrobili ktg. Te położne kazały mi się ruszać w trakcie ktg, mruczały, że nie mam tak sztywno leżeć, że mam ruszać rękoma i nogami.. Pierwszy raz się z czymś takim spotkałam, a ktg miałam co dziennie po 3-4 razy kiedy leżałam na patologii. I było kilka zmian położnych czy tam pielęgniarek, a żadna nie kazała się wiercić. Wręcz mówiły, żeby leżeć w tej samej pozycji tak żeby dziecko wykrywało. Przyjechała też kobieta która mówiła, że nie czuje ruchów dziecka i krwawiła. Położna spytała ile bylo tej krwi, na co ta kobieta, że na wkładce widziała ślady i , że ogólnie nie czuła tego, że krwawi. Położna na nią z pyskiem, że to nie jest krwawienie w takim razie, a jakieś smugi krwi ewentualnie, po czym podłączyła ją pod KTG i z kpiną powiedziała "i co teraz słyszy pani bicie serca" . Tak jakby tamta wymyśliła sobie, że nie czuje ruchów. Brak słów.

Martha27 - ten starszy lekarz stwierdził, że mogliby założyć szew okrężny gdyby było rozwarcie, ale go nie ma.. A mój gin z kolei mówi, że na tym etapie szew i pessar mogłyby wyrządzić więcej szkody niż pożytku bo mogłyby podrażniać szyjkę i prowokować jeszcze bardziej do skracania. I bądź mądry.

Na wypisie napisali - BRAK MIEJSC W ODDZIALE PATOLOGII CIĄŻY. W moim szpitalu powiedzieli, że gdyby to było na tyle poważne to na pewno odesłaliby mnie do innego szpitala i nie ryzykowali aż tak bardzo. Sama nie wiem - może mają rację.. Tylko dlaczego w takim razie mój gin kazałby mi tam pojechać.. jest lekarzem znanym, przyjeżdża do niego masa kobiet, pracuje w klinice niepłodności. Przecież nie robiłby z siebie głupka i nie odsyłał gdyby nie było takiej potrzeby. Nie wiem kogo słuchać. Tamten starszy gin który mnie badał, mówi, że szyjka rzeczywiście jest krótka ale jest zamknięta i twarda.. Wg niego wyszło, że ma 12mm mierzone przez brzuch.Zastanawia mnie tylko ten wpuklający się w szyjkę pęcherz owodniowy.. nic dobrego to chyba nie oznacza.. Jestem już naprawdę zmęczona tym wszystkim. Raz jest dobrze, za chwilę źle. Mój lekarz mówi jedno, w szpitalu mówią co innego. Traktują mnie jak jakąś rozwydrzoną lalunię, która przyjechała sobie z nudów, bo jej się na przejażdżkę do szpitala 65 km zachciało jechać.

Najgorsze jest to, że mój gin uprzedzał mnie, że wyjeżdża i nie będzie mógł mnie przyjąć. Tel nie odbiera. A ja też nie chcę być aż tak nachalna i wydzwaniać w sobotę i niedzielę. Gdyby miał tel przy sobie to pewnie by oddzwonił. Zawsze to robi.

Pocieszam się tym, że skoro mnie odesłali do domu jedynie z powodu braku miejsc, to wg nich widocznie nie jest tak źle. Gdyby tak było to by mnie odesłali do innego szpitala.. tylko z drugiej strony spokoju mi nie daje decyzja mojego gina. Powiedział mi, że jest mu przykro, że musi mi przekazywać takie złe wieści i odsyłać do szpitala, ale , że mam uwierzyć, że on rzadko wystawia skierowanie do szpitala, a jeśli już to robi to ma ku temu poważne powody i tym razem tak właśnie jest w moim przypadku. To co odesłałby mnie bez powodu.. Czuję się jak wariatka. Nie wiem czy jutro dzwonić do tego szpitala i pytać o wolne miejsca .. mam nadzieję, że mój gin oddzwoni i coś zaradzi :(
 
Mitaginka przerabialam to od poniedziałku do wczoraj. Do tego stopnia ze jak zakładałam luteine czułam jak szyjka wibruje dosłownie :-( Dopiero wczoraj wieczorem się obrócił i jest lepiej. Ból był taki, że spać nie mogłam.

Ewelina na to co Cię spotkało nie mam słów. Jak rodziłam poprzednio w sławnej klinice W Poznaniu na ulicy Polnej gdzie klinika wygląda jak wycięta z kadru Dr.House'a męczyłam się 40 Godzin zanim zrobili mi cc, jak już tracilam przytomność. Dlatego teraz tylko szpital bliżej mnie, więc muszę wytrwać do 36tc żeby nie powtarzać koszmaru. W takich molochach jak nie masz swojego lekarza to mają Cię w d...
 
Ewelina może zadzwoń jutro, szkoda, że masz tak daleko. Weekend to najgorszy czas by wybrać się do szpitala. Zwykle nie ma ordynatora, jest mniej lekarzy i położnych na dyżurze i zwykle nikogo nie wypisują do domu. Jutro sytuacja może być zupełnie inna.Powiedz, że masz bolesne skurcze itp.
 
reklama
Kłopot w tym, że ja nie mam bolesnych skurczy. Na ktg nic nie wykazało więc gdybym skłamała to w ogóle by mnie zjedli :( jak mi brzuch twardniał to nic nie pokazywało więc podejrzewam, że to mały mógł się rozpychać.. choć zdziwiło mnie jedno - gdy byłam na początku stycznia to w momencie gdy twardniał mi brzuch ktg pokazywało skurcze rzędu 30-50. Teraz cały czas było 30 mimo, że brzuch nie twardniał.. a jak twardniał to i tak dalej było 30. Dziwne to.. A jak się zaczęłam ruszać to przez moment było 50 ale nie czułam kompletnie nic podczas gdy na początku stycznia jak było 50 to miałam wrażenie, że mi brzuch rozsadzi. Zastanawiam się czy ona wyzerowała to coś od skurczy..
 
Ostatnia edycja:
Do góry