reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Agutek to twarda sztuka z tej szyjki.
Jeju:eek:ja jutro idę na KTG posłuchać maleństwa.Dyżur ma moja ginka i zdecydujemy czy rodzić i popędzać maleństwo czy jeszcze czekać.:confused:
Trochę się obawiam czy moja szyja też taka uparta będzie i się nie rozewrze.
Little me to już miałaś przedsmak bóli, ciekawa jestem co z pessarkiem ?
Widzisz moje małe nieposłuszne,:laugh2: a jak za to grzecznie chowa się w brzusiu kopie delikatnie, bo pewnie i ja trochę wyspokojniałam.

Szyjeczki jutro zobaczymy albo zostaję rodzić w szpitalu, albo dalej będę dojrzewać do właściwego momentu.
Jak się nie będę odzywać to znaczy, że rodzę. Jeju, a boję się okropnie:eek::szok::szok:.

Pozdrawiam, zaraz bierzemy się z mężem za składanie łóżeczka.
 
reklama
Mnie około 5 miesiąca zaczął twardnąć brzuch, dzidzia zeszła bardzo nisko, była na wysokość miednicy, dodatkowo pojawiły się bolesne skurcze (zwłaszcza w nocy) - lekarka przepisała mi właśnie Ispotin i Fenoterol w dawce:
1 tabletka Isoptin po 20 minutach 1/2 tabletki Fenoterolu - trzy razy dziennie.
Od tego czasu minęły wszystkie skurcze, brzuszek zrobił się normalny a dzidzia fika w środku.
W pierwszych dniach (2-3 dni) zażywania tego zestawiku moje serducha latało jakby chciało wyskoczyć i trzęsły mi się ręce. Po tych 3 dniach wszystko wróciło do normy, organizm przestał gwałtownie reagować na lek!
Nadal zażywam Isopotin i Fenoterol i z tego co mówi moja doktorka powoli będę go odstawiać trochę później.
Ponoć odstawienie Fenoterolu przyśpiesza poród. Zazwyczaj jest tak, że po odstawieniu albo rodzisz "od razu" albo po terminie.
 
Witajcie skracające się szyjkowe MAMUSIE!

No więc zdaje relację co i jak po wizycie u dra. Najpierw zaczęliśmy od usg żeby zobaczyć jaka jest waga maluszka i zdecydować co z pessarkiem. Najpierw usg transwaginalne w poszukiwaniu szyi. Przypomnę, że 2 tyg temu dr ledwo się jej doszukał. Tak więc tym razem już szyi nie odnalazł... Diagnoza:szyi brak :-)Potem usg przez brzuszek. Okazało się, że nasza mała kobietka waży 2700-2800. Doktor w pełni zadowolony i zapytał, czy zakupy porobione... Odparliśmy, że już od dawna jesteśmy przygotowani. Opowiedziałam drowi historie O!agulki o płci więc dr jeszcze raz odszukał co tam mamy między nogami- tzn nasza dzidzia i stwierdził, że są wargi i nie ma innej opcji. No i przekulałam się na fotel celem usunięcia, miłe panie, pessarka i szwu. Bo przecież też tam był tyle, że spełzł. Wyciąganie pessara niezbyt fajne, postękałam trochę i powykrzywiałam buzię ale przeżyłam. No i tyle. Przed wizytą u dra pogawędziłam z położną i wypytałam o wszystkie (mam nadzieję) wątpliwości. W stylu co z lewatywą, goleniem krocza, imersją wodną, wspomagaczami typu wór sako i piłka no i chyba juz wszystko co powinnam wiedzieć wiem. Teraz czekamy.


Pozdrawiam Was wszystkie, szczególnie O!agulkę, która być może zaraz spotka sie ze swoim maleństwem. O!agulko życzę szybkiego i najnajmniej bolesnego porodu. Mam nadzieję, że historia Agutka żadnej z nas sienie przytrafi.
 
Pozdrawiam Was szyjeczki na dobranoc:happy:, ja w strachu:eek::szok:, ale przecież może się fajnie zakończyć i dzidziusia zobaczę.


Little me to już szyjka nie spętana różnymi trzymaczami. Ojej ale pocierpiałaś przy tym zdejmowaniu.
Szyjki nie masz jak ja więc szykuj się kochana," bo nie znamy dnia i godziny, kiedy urodzimy" :-D:-Dhehe ale mi sie zrymowało.

Pzdr Was i dam znać co i jak:happy:
 
Nadal zażywam Isopotin i Fenoterol i z tego co mówi moja doktorka powoli będę go odstawiać trochę później.
Ponoć odstawienie Fenoterolu przyśpiesza poród. Zazwyczaj jest tak, że po odstawieniu albo rodzisz "od razu" albo po terminie.

U mnie też było jak u Anny.
Ale mnie wystraszyłaś z tym po terminie. Ja odstawiłam leki 3 tyg. temu i nic nie zapowiada porodu, a termin blisko. Ale jutro idę do ginki do szpitala i zobaczymy co i jak.
Szkoda, że po odstawieniu nie zareagowałam porodem:sick::tak:
 
Fenoterol zazwyczaj zalecaja brac osłonowo z isoptimem ja brałam przez trzy miesiace nawet na fenoterolu pojechałam rodzic bo nawet kroplowki u mnie nie działały. i ja tez miałam bardzo nieskie cisnienie i isoptim jakos nie zaszkodził:-)
 
Ponoć odstawienie Fenoterolu przyśpiesza poród. Zazwyczaj jest tak, że po odstawieniu albo rodzisz "od razu" albo po terminie.

To zalezy w ktorym tygodniu ciazy odstawisz Fenoterol ... podobno najlepiej jest skonczyc go brac do konca 36 tygodnia ... ja bralam do konca 37 tygodnia .... rowno tydzien pozniej odeszly mi wody , ale pomimo tego, ze Fenoterol bralam wlasnie ze wzgledu na przedwczesne skurcze porodowe, po odejsciu wod ... zero skurczy ... kroplowka musiala isc w ruch ;-) .... zycze Wam dziewuszki, aby porod byl szybki i malobolesny :-)
 
Ja przy pierwszej ciąży brałam Fenoterol od 5 mc. Twardniał mi brzuch z silnymi bólami. odstawiłam w 37 tygodniu i urodziłam w 41. Z kroplówką z Oksytocyny.
 
A co najlepsze w tym wszystkim, to kuzynka powiedziała mi, że po fenoterolu rodzą się MĄDRE dzieci :-D :-D :-D
Przynajmniej jej się takie urodziło!
 
reklama
Little me, O!agulka, dziewczyny, gdzie sie podziewacie??? No chyba jeszcze nie na porodówce??? :)

Ja po niedzieli sie dowiem co z moją szyjką. Mam małe wyrzuty sumienia, bo ostatnio trochę za dużo chodziłam. Ale mam nadzieję, ze szyjka trzyma się dzielnie.

Miłego wieczoru :))
 
Do góry