reklama
Katiuszka81
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Luty 2019
- Postów
- 155
Codziennie myśle o Tobie i tak mi strasznie przykro,że Ciebie to spotykaJa wiem,że pewnie już masz dość pocieszeń typu będzie dobrze ( zresztą jak każda z nas) ale musimy wierzyć,że dotrwasz jak najdłużej.Ja zaraz po założeniu szwa szukałam info o wcześniakach i trafiłam na profil na facebooku cz na instagramie warszawska madka.To jest profil dziewczyny,która urodziła syna w 26 tygodniu z wagą o ile pamiętam 600 gr.Może zerknij tam,zawsze to łatwiej jak się realnie widzi takie dziecko niż się tylko słyszy,że urodził się taki wcześniak.Będę sięmodlić żebyś wytrwała jak najdłużej.Już niedużo brakuje do tego 26 tygodnia.A wtedy być może będzie w miarę bezpiecznie.Cześć:*
Nie mam siły pisać szczegółów co i jak codziennie, wiwc ede tylko dawac znac czy sie trzymamy, bo jestem zmęczona. Najważniejsze jest to , ze dziś 24t3d A my nadal budzimy się w 3paku. Nadal niestety na porodowce, bo na patologie boja się przenieść. Jest ciężko- psychicznie i fizycznie. Nie jestem ani trochę samodzielna to też dobija. Położne doprowadzają mnie do szału , ale niektóre są ok. Dobrze, ze są przemiłe studentki to się mną zajmują tak naprawdę dopóki ktoś mnie nie odwiedzi.
Czekam na wizytę.
Nie liczę już na to , że będzie lepiej. Moim marzeniem jest słyszeć , że jest stabilnie.
Nic nie jest tak jak być powinno , rozwarcie trochę jest , szew się zsunal , to 1szy przypadek w tym szpitalu po założeniu przez tego konkretnego lekarza - jeszcze trzyma ale zakładają , że mam skurczy których nie czuje , więc nie ma sensu zakładać pessara. Infekcji na szczęście brak
Także stosują leki przeciwskurczowe- Adalat tabletki, pompa fenoterol, magnez kroplowke. Do tego standardowe moje leki. No i ja mam reżim lozkowy.
Ciśnienie mi szaleje. Więc kontroluja je w razie czego podają dodatkowe leki.
Gdyby tego było mało dopadło mnie przeziębienie. Oczywiście sama sobie lecze bo internista w tym szpitalu to jakiś matoł. Coś w stylu " ciąży nic nie można brać bo wszystko szkodzi A nie jest z Panią najgorzej. Może sobie Pani wziąść leki dla kobiet w ciąży ale one nic nie daja " głowa mi pęka.. więc lecze się paracetamolem Wit C tabletkami do ssania i tabletkami emskimi na kaszel no i już trochę leoiej. Przynajmniej nie dusze cała noc co wg niego nie było tragedia.. no cóż
Już po obchodzie...
Żeby nie było zbyt kolorowo CRP 23.. czekam na kolejne pobranie i zobaczymy... mam nadzieję , że to od przeziębienia.
Rozwarcie nadal na opuszek , szew jako tako trzyma , ale bez szału... no i tyle... leżeć.. brać leki przeciwskurczowe i nic więcej się nie da.. eh.. liczyć na cud.
Trochę nas tu kwietniowych jest Ale u mnie raczej marzec... Mój łobuz jest tak ułożony, że jak tylko opróżnię pęcherz czuję straszny ból, doktorka mi mówiła, ale nie pamiętam na co dokładnie naciska. Plus powikłania po ZUMie ;/ "Stan błogosławiony"Na 9 kwiecień termin ale raczej nie doczekamU mnie właśnie jak chodzę jest lepiej,bo mi się wydaje,że mały śpi i tak nie naciska.Najgorzej jak siedzę to jest masakra później wstać i chodzić.Właśienie taki mega kłucie,że do podłogi przegina.A Ty na kiedy termin?Suwaczków u mnie nie widać o ile masz
Magdalenams
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Wrzesień 2018
- Postów
- 7 002
Ja byłam dzisiaj na wizycie. Rozwarcie w badaniu ginekologicznym na dwa palce. Dzisiaj 35+5 tc. Poza tym ok
Katiuszka81
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Luty 2019
- Postów
- 155
Mój raczej też będzie marcowyTrochę nas tu kwietniowych jest Ale u mnie raczej marzec... Mój łobuz jest tak ułożony, że jak tylko opróżnię pęcherz czuję straszny ból, doktorka mi mówiła, ale nie pamiętam na co dokładnie naciska. Plus powikłania po ZUMie ;/ "Stan błogosławiony"
tak coś czuję Ja ten straszny ból pęcherza po siku mam też ale tylko w nocy.Nie wiem o co kaman.
Naysan
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Listopad 2018
- Postów
- 804
@Oczekujaca123 wyobrażam sobie, jak Ci cieżko i że nie masz siły. Martwiłam się o Was, ale cieszę się, że sytuacja stabilna, teraz trzeba walczyć o każdy kolejny dzień. Jesteś mega dzielna, wszystkie tu Cię wspieramy.
@Katiuszka81 @Ika88 no to wszystkie w okolicy końca marca - początku kwietnia jakoś. Ja wstępnie 5 lub 12go kwietnia mam miec cesarkę, nastawiam się na 5go, ale niewykluczone, ze skurcze rozkręcą się wcześniej.
@Magdalenams cieszą nas takie wieści czyli da się żyć z rozwarciem
@Katiuszka81 @Ika88 no to wszystkie w okolicy końca marca - początku kwietnia jakoś. Ja wstępnie 5 lub 12go kwietnia mam miec cesarkę, nastawiam się na 5go, ale niewykluczone, ze skurcze rozkręcą się wcześniej.
@Magdalenams cieszą nas takie wieści czyli da się żyć z rozwarciem
Dobrze wiedzieć, że nie jestem w tym sama! W internecie NIC na ten temat nie ma, jest ból podczas, przed sikaniem, pieczenie itd., ale o pustym mowy nie maMój raczej też będzie marcowy
tak coś czuję Ja ten straszny ból pęcherza po siku mam też ale tylko w nocy.Nie wiem o co kaman.
Naysan
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Listopad 2018
- Postów
- 804
Mnie też mocno boli pęcherz zawsze jak kończę sikać, myślę, ze to o niczym złym nie świadczy.Dobrze wiedzieć, że nie jestem w tym sama! W internecie NIC na ten temat nie ma, jest ból podczas, przed sikaniem, pieczenie itd., ale o pustym mowy nie ma
Oczekujaca, trzymaj sie Kochana, modlę się o Was.
@Oczekujaca123 Boże trzymaj się tam Kochana , myślami z Tobą. Pomodlę się dzisiaj za Was.
reklama
Trzymam kciuki I modlę sie za Was . Zaglądam tu co chwilę wlasnie nawet będąc w pracy czy coś napisałaś czy nieCześć:*
Nie mam siły pisać szczegółów co i jak codziennie, wiwc ede tylko dawac znac czy sie trzymamy, bo jestem zmęczona. Najważniejsze jest to , ze dziś 24t3d A my nadal budzimy się w 3paku. Nadal niestety na porodowce, bo na patologie boja się przenieść. Jest ciężko- psychicznie i fizycznie. Nie jestem ani trochę samodzielna to też dobija. Położne doprowadzają mnie do szału , ale niektóre są ok. Dobrze, ze są przemiłe studentki to się mną zajmują tak naprawdę dopóki ktoś mnie nie odwiedzi.
Czekam na wizytę.
Nie liczę już na to , że będzie lepiej. Moim marzeniem jest słyszeć , że jest stabilnie.
Nic nie jest tak jak być powinno , rozwarcie trochę jest , szew się zsunal , to 1szy przypadek w tym szpitalu po założeniu przez tego konkretnego lekarza - jeszcze trzyma ale zakładają , że mam skurczy których nie czuje , więc nie ma sensu zakładać pessara. Infekcji na szczęście brak
Także stosują leki przeciwskurczowe- Adalat tabletki, pompa fenoterol, magnez kroplowke. Do tego standardowe moje leki. No i ja mam reżim lozkowy.
Ciśnienie mi szaleje. Więc kontroluja je w razie czego podają dodatkowe leki.
Gdyby tego było mało dopadło mnie przeziębienie. Oczywiście sama sobie lecze bo internista w tym szpitalu to jakiś matoł. Coś w stylu " ciąży nic nie można brać bo wszystko szkodzi A nie jest z Panią najgorzej. Może sobie Pani wziąść leki dla kobiet w ciąży ale one nic nie daja " głowa mi pęka.. więc lecze się paracetamolem Wit C tabletkami do ssania i tabletkami emskimi na kaszel no i już trochę leoiej. Przynajmniej nie dusze cała noc co wg niego nie było tragedia.. no cóż
Już po obchodzie...
Żeby nie było zbyt kolorowo CRP 23.. czekam na kolejne pobranie i zobaczymy... mam nadzieję , że to od przeziębienia.
Rozwarcie nadal na opuszek , szew jako tako trzyma , ale bez szału... no i tyle... leżeć.. brać leki przeciwskurczowe i nic więcej się nie da.. eh.. liczyć na cud.
Podziel się: