Nono, stój jeszcze cały czas w obcasach najlepiej na tych chrzcinach, po co się narażać na brak chętnych u Was późniejMoja teściowa to Nas traktuje Tak, bo wie że my sobie poradzimy. A nad innymi " dziećmi " skacze bo takie biedne i nieporadne mimo , ze dorosli. Ale ! Żeby wszystkich obgadać i ponarzekać to dzwoni i się uzala...
A przeszła sama siebie twierdząc że mamy przyjechać na chrzciny (teraz w niedzielę) bo potem nikt nie będzie chciał zostać chrzestnym naszych dzieci...no kur...Więc mąż jej wyjaśnił po raz setny że ja mam leżeć A nie chodzić A on się nie wybiera ale to z innego względu i mówił p tym.od dwóch miesięcy. Zresztą co ja to obchodzi gdzie my idziemy A gdzie nie..jak ktoś nie rozumie naszej sytuacji to niech spada i już.
@olaa90 ha, moja też zna się na ginekologii lepiej niż sam lekarz, a jak jej mąż powiedział (nie wiem po cholerę), że inaczej niż przez cc nie urodzę... Szkoda gadać...
Nie miałam jeszcze robionej biocenozy, to coś jak wymaz?