reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

@olaa90 na początku ciąży miałam ogromny problem z luteiną, teraz zazwyczaj idzie 'mięciutko' :p

A dziś chyba mam wędrówkę pessara, bo strasznie uwiera :/ Czy naprawdę proszenie o jeden dzień bez dolegliwości to za dużo??
 
reklama
Hej. Kiedyś tu pisałam, potem miałam przerwę, a dziś wróciłam, żeby opowiedzieć moją historię i może kogoś pocieszyć ;) może Oczekującą123, bo też ciąża bliźniacza. U mnie do 23 tyg. szyjka 4,6cm., a w 23 idę do lekarza (miałam mocne uplawy, że myślałam, że to wody), a tam szyjka 2,3cm i od wewnatrz lejek. Dostałam się do szpitala na obserwacje, o żadnym szwie czy pessarze nie było mowy bo tam twierdzili, że w blizniaczej nie zakładają. Wyszłam że szpitala z szyjka 2 cm. Kolejne wizyty bez zmian, a tu w 27 tygodniu szyjka ma niecały 1 cm. Znowu szpital, ale tym razem inny. Dostałam sterydy na płucka i silne wyciszajace leki. Dzień później okazało się, że do tych resztek szyjki i wew. rozwarcia doszło jeszcze rozwarcie zewnętrzne na 1,5cm. Także w tym szpitalu zdecydowali się założyć pessar (warunek - brak skurczy). Ja płakałam przy zakladaniu bo w głowie miałam słowa lekarza z poprzedniego szpitala, że jak chce urodzić na drugi dzień to mogą mi go założyć. I co? Wytrzymałam tak prawie 8 tygodni, już leżąc w domu. Potem niestety pojawiły się mocne skurcze, które spowodowały duże rozwarcie, jedynie krazek jeszcze tam wszystko trzymał. I po usg na którym okazało się, że u chłopca pogorszyly się przeplywy, padła decyzja, że rozwiązujemy. I tak wczoraj (35+3) urodziłam śliczne dwa maluszki - chłopczyk 2270 i 48cm, dziewczynka 2250 i 50cm. Wiem, że to wcześniaki, ale patrząc, że walczyłam z blizniakami od 23 tyg. i przy takiej długości szyjki i tych wszystkich rozwarciach z każdej strony, te 35 tygodni to dla mnie wielki sukces. I chce Wam powiedzieć, że też się bardzo bałam, ale wszystko skończyło się szczesliwie i tego również Wam życzę :) :) :)
 
@olaa90 na początku ciąży miałam ogromny problem z luteiną, teraz zazwyczaj idzie 'mięciutko' :p

A dziś chyba mam wędrówkę pessara, bo strasznie uwiera :/ Czy naprawdę proszenie o jeden dzień bez dolegliwości to za dużo??

Mnie coś dzisiaj wyjątkowo kłuje. Także dzień bez dolegliwości to dzień stracony ;)
 
Hej. Kiedyś tu pisałam, potem miałam przerwę, a dziś wróciłam, żeby opowiedzieć moją historię i może kogoś pocieszyć ;) może Oczekującą123, bo też ciąża bliźniacza. U mnie do 23 tyg. szyjka 4,6cm., a w 23 idę do lekarza (miałam mocne uplawy, że myślałam, że to wody), a tam szyjka 2,3cm i od wewnatrz lejek. Dostałam się do szpitala na obserwacje, o żadnym szwie czy pessarze nie było mowy bo tam twierdzili, że w blizniaczej nie zakładają. Wyszłam że szpitala z szyjka 2 cm. Kolejne wizyty bez zmian, a tu w 27 tygodniu szyjka ma niecały 1 cm. Znowu szpital, ale tym razem inny. Dostałam sterydy na płucka i silne wyciszajace leki. Dzień później okazało się, że do tych resztek szyjki i wew. rozwarcia doszło jeszcze rozwarcie zewnętrzne na 1,5cm. Także w tym szpitalu zdecydowali się założyć pessar (warunek - brak skurczy). Ja płakałam przy zakladaniu bo w głowie miałam słowa lekarza z poprzedniego szpitala, że jak chce urodzić na drugi dzień to mogą mi go założyć. I co? Wytrzymałam tak prawie 8 tygodni, już leżąc w domu. Potem niestety pojawiły się mocne skurcze, które spowodowały duże rozwarcie, jedynie krazek jeszcze tam wszystko trzymał. I po usg na którym okazało się, że u chłopca pogorszyly się przeplywy, padła decyzja, że rozwiązujemy. I tak wczoraj (35+3) urodziłam śliczne dwa maluszki - chłopczyk 2270 i 48cm, dziewczynka 2250 i 50cm. Wiem, że to wcześniaki, ale patrząc, że walczyłam z blizniakami od 23 tyg. i przy takiej długości szyjki i tych wszystkich rozwarciach z każdej strony, te 35 tygodni to dla mnie wielki sukces. I chce Wam powiedzieć, że też się bardzo bałam, ale wszystko skończyło się szczesliwie i tego również Wam życzę :) :) :)
Gratuluję Ci! Jak się mają dzieci? Jak Ty się czujesz?
 
Gratuluję Ci! Jak się mają dzieci? Jak Ty się czujesz?

Dziękuję :) dzieciaczki super. Synek jedynie miał wczoraj dodatkowy tlen do noska podłączony, ale dziś już zupełnie sam daje radę. Dziewczynka od razu silna. Jedynie z racji, że to jednak wiekowo wcześniaki są w inkubatorkach dla kontroli temperatury. A tak wszystkie wyniki, badania zrobione do tej pory super :) tfu tfu, żeby nie zapeszyć ;) a ja... No cóż brzuch dzień po cesarce dosyć mocno ciągnie, ale jak idę do dzieci to o tym zapominam :)
 
@*Dorota* super, bardzo się cieszę, że takie dzielne te Twoje maluchy. Dużo zdrowia dla całej trójki!!

Dziewczyny, któraś z Was kiedyś zamieściła tu link do bloga, w którym dziewczyna ocenia kosmetyki dla dzieci pod kątem składu. Nie mogę sobie przypomnieć, co to było, a chętnie bym poczytała, zanim zacznę kupować. Ja jestem w temacie pielęgnacji noworodka zielona, nigdy z tym nie miałam do czynienia. Na dzień dobry szukam czegoś porządnego do kąpieli i do pielęgnacji dupki.
 
@*Dorota* super, bardzo się cieszę, że takie dzielne te Twoje maluchy. Dużo zdrowia dla całej trójki!!

Dziewczyny, któraś z Was kiedyś zamieściła tu link do bloga, w którym dziewczyna ocenia kosmetyki dla dzieci pod kątem składu. Nie mogę sobie przypomnieć, co to było, a chętnie bym poczytała, zanim zacznę kupować. Ja jestem w temacie pielęgnacji noworodka zielona, nigdy z tym nie miałam do czynienia. Na dzień dobry szukam czegoś porządnego do kąpieli i do pielęgnacji dupki.

Możliwe ze chodzi o ten blog srokao.pl
 
Hej. Kiedyś tu pisałam, potem miałam przerwę, a dziś wróciłam, żeby opowiedzieć moją historię i może kogoś pocieszyć ;) może Oczekującą123, bo też ciąża bliźniacza. U mnie do 23 tyg. szyjka 4,6cm., a w 23 idę do lekarza (miałam mocne uplawy, że myślałam, że to wody), a tam szyjka 2,3cm i od wewnatrz lejek. Dostałam się do szpitala na obserwacje, o żadnym szwie czy pessarze nie było mowy bo tam twierdzili, że w blizniaczej nie zakładają. Wyszłam że szpitala z szyjka 2 cm. Kolejne wizyty bez zmian, a tu w 27 tygodniu szyjka ma niecały 1 cm. Znowu szpital, ale tym razem inny. Dostałam sterydy na płucka i silne wyciszajace leki. Dzień później okazało się, że do tych resztek szyjki i wew. rozwarcia doszło jeszcze rozwarcie zewnętrzne na 1,5cm. Także w tym szpitalu zdecydowali się założyć pessar (warunek - brak skurczy). Ja płakałam przy zakladaniu bo w głowie miałam słowa lekarza z poprzedniego szpitala, że jak chce urodzić na drugi dzień to mogą mi go założyć. I co? Wytrzymałam tak prawie 8 tygodni, już leżąc w domu. Potem niestety pojawiły się mocne skurcze, które spowodowały duże rozwarcie, jedynie krazek jeszcze tam wszystko trzymał. I po usg na którym okazało się, że u chłopca pogorszyly się przeplywy, padła decyzja, że rozwiązujemy. I tak wczoraj (35+3) urodziłam śliczne dwa maluszki - chłopczyk 2270 i 48cm, dziewczynka 2250 i 50cm. Wiem, że to wcześniaki, ale patrząc, że walczyłam z blizniakami od 23 tyg. i przy takiej długości szyjki i tych wszystkich rozwarciach z każdej strony, te 35 tygodni to dla mnie wielki sukces. I chce Wam powiedzieć, że też się bardzo bałam, ale wszystko skończyło się szczesliwie i tego również Wam życzę :) :) :)
Uwielbiam czytać historie z happy endem, gratulacje i dużo zdrowia życzę!
 
reklama
Do góry