reklama
*Dorota*
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Wrzesień 2018
- Postów
- 183
Hej. Kiedyś tu pisałam, potem miałam przerwę, a dziś wróciłam, żeby opowiedzieć moją historię i może kogoś pocieszyć
może Oczekującą123, bo też ciąża bliźniacza. U mnie do 23 tyg. szyjka 4,6cm., a w 23 idę do lekarza (miałam mocne uplawy, że myślałam, że to wody), a tam szyjka 2,3cm i od wewnatrz lejek. Dostałam się do szpitala na obserwacje, o żadnym szwie czy pessarze nie było mowy bo tam twierdzili, że w blizniaczej nie zakładają. Wyszłam że szpitala z szyjka 2 cm. Kolejne wizyty bez zmian, a tu w 27 tygodniu szyjka ma niecały 1 cm. Znowu szpital, ale tym razem inny. Dostałam sterydy na płucka i silne wyciszajace leki. Dzień później okazało się, że do tych resztek szyjki i wew. rozwarcia doszło jeszcze rozwarcie zewnętrzne na 1,5cm. Także w tym szpitalu zdecydowali się założyć pessar (warunek - brak skurczy). Ja płakałam przy zakladaniu bo w głowie miałam słowa lekarza z poprzedniego szpitala, że jak chce urodzić na drugi dzień to mogą mi go założyć. I co? Wytrzymałam tak prawie 8 tygodni, już leżąc w domu. Potem niestety pojawiły się mocne skurcze, które spowodowały duże rozwarcie, jedynie krazek jeszcze tam wszystko trzymał. I po usg na którym okazało się, że u chłopca pogorszyly się przeplywy, padła decyzja, że rozwiązujemy. I tak wczoraj (35+3) urodziłam śliczne dwa maluszki - chłopczyk 2270 i 48cm, dziewczynka 2250 i 50cm. Wiem, że to wcześniaki, ale patrząc, że walczyłam z blizniakami od 23 tyg. i przy takiej długości szyjki i tych wszystkich rozwarciach z każdej strony, te 35 tygodni to dla mnie wielki sukces. I chce Wam powiedzieć, że też się bardzo bałam, ale wszystko skończyło się szczesliwie i tego również Wam życzę

@olaa90 na początku ciąży miałam ogromny problem z luteiną, teraz zazwyczaj idzie 'mięciutko'![]()
A dziś chyba mam wędrówkę pessara, bo strasznie uwiera :/ Czy naprawdę proszenie o jeden dzień bez dolegliwości to za dużo??
Mnie coś dzisiaj wyjątkowo kłuje. Także dzień bez dolegliwości to dzień stracony
@olaa90 na początku ciąży miałam ogromny problem z luteiną, teraz zazwyczaj idzie 'mięciutko'![]()
A dziś chyba mam wędrówkę pessara, bo strasznie uwiera :/ Czy naprawdę proszenie o jeden dzień bez dolegliwości to za dużo??
Może to na zmianę pogody hehe?
Naysan
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Listopad 2018
- Postów
- 804
Gratuluję Ci! Jak się mają dzieci? Jak Ty się czujesz?Hej. Kiedyś tu pisałam, potem miałam przerwę, a dziś wróciłam, żeby opowiedzieć moją historię i może kogoś pocieszyćmoże Oczekującą123, bo też ciąża bliźniacza. U mnie do 23 tyg. szyjka 4,6cm., a w 23 idę do lekarza (miałam mocne uplawy, że myślałam, że to wody), a tam szyjka 2,3cm i od wewnatrz lejek. Dostałam się do szpitala na obserwacje, o żadnym szwie czy pessarze nie było mowy bo tam twierdzili, że w blizniaczej nie zakładają. Wyszłam że szpitala z szyjka 2 cm. Kolejne wizyty bez zmian, a tu w 27 tygodniu szyjka ma niecały 1 cm. Znowu szpital, ale tym razem inny. Dostałam sterydy na płucka i silne wyciszajace leki. Dzień później okazało się, że do tych resztek szyjki i wew. rozwarcia doszło jeszcze rozwarcie zewnętrzne na 1,5cm. Także w tym szpitalu zdecydowali się założyć pessar (warunek - brak skurczy). Ja płakałam przy zakladaniu bo w głowie miałam słowa lekarza z poprzedniego szpitala, że jak chce urodzić na drugi dzień to mogą mi go założyć. I co? Wytrzymałam tak prawie 8 tygodni, już leżąc w domu. Potem niestety pojawiły się mocne skurcze, które spowodowały duże rozwarcie, jedynie krazek jeszcze tam wszystko trzymał. I po usg na którym okazało się, że u chłopca pogorszyly się przeplywy, padła decyzja, że rozwiązujemy. I tak wczoraj (35+3) urodziłam śliczne dwa maluszki - chłopczyk 2270 i 48cm, dziewczynka 2250 i 50cm. Wiem, że to wcześniaki, ale patrząc, że walczyłam z blizniakami od 23 tyg. i przy takiej długości szyjki i tych wszystkich rozwarciach z każdej strony, te 35 tygodni to dla mnie wielki sukces. I chce Wam powiedzieć, że też się bardzo bałam, ale wszystko skończyło się szczesliwie i tego również Wam życzę
![]()
![]()
![]()
*Dorota*
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Wrzesień 2018
- Postów
- 183
Gratuluję Ci! Jak się mają dzieci? Jak Ty się czujesz?
Dziękuję
Naysan
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Listopad 2018
- Postów
- 804
@*Dorota* super, bardzo się cieszę, że takie dzielne te Twoje maluchy. Dużo zdrowia dla całej trójki!!
Dziewczyny, któraś z Was kiedyś zamieściła tu link do bloga, w którym dziewczyna ocenia kosmetyki dla dzieci pod kątem składu. Nie mogę sobie przypomnieć, co to było, a chętnie bym poczytała, zanim zacznę kupować. Ja jestem w temacie pielęgnacji noworodka zielona, nigdy z tym nie miałam do czynienia. Na dzień dobry szukam czegoś porządnego do kąpieli i do pielęgnacji dupki.
Dziewczyny, któraś z Was kiedyś zamieściła tu link do bloga, w którym dziewczyna ocenia kosmetyki dla dzieci pod kątem składu. Nie mogę sobie przypomnieć, co to było, a chętnie bym poczytała, zanim zacznę kupować. Ja jestem w temacie pielęgnacji noworodka zielona, nigdy z tym nie miałam do czynienia. Na dzień dobry szukam czegoś porządnego do kąpieli i do pielęgnacji dupki.
Ola124
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Styczeń 2019
- Postów
- 168
@*Dorota* super, bardzo się cieszę, że takie dzielne te Twoje maluchy. Dużo zdrowia dla całej trójki!!
Dziewczyny, któraś z Was kiedyś zamieściła tu link do bloga, w którym dziewczyna ocenia kosmetyki dla dzieci pod kątem składu. Nie mogę sobie przypomnieć, co to było, a chętnie bym poczytała, zanim zacznę kupować. Ja jestem w temacie pielęgnacji noworodka zielona, nigdy z tym nie miałam do czynienia. Na dzień dobry szukam czegoś porządnego do kąpieli i do pielęgnacji dupki.
Możliwe ze chodzi o ten blog srokao.pl
Uwielbiam czytać historie z happy endem, gratulacje i dużo zdrowia życzę!Hej. Kiedyś tu pisałam, potem miałam przerwę, a dziś wróciłam, żeby opowiedzieć moją historię i może kogoś pocieszyćmoże Oczekującą123, bo też ciąża bliźniacza. U mnie do 23 tyg. szyjka 4,6cm., a w 23 idę do lekarza (miałam mocne uplawy, że myślałam, że to wody), a tam szyjka 2,3cm i od wewnatrz lejek. Dostałam się do szpitala na obserwacje, o żadnym szwie czy pessarze nie było mowy bo tam twierdzili, że w blizniaczej nie zakładają. Wyszłam że szpitala z szyjka 2 cm. Kolejne wizyty bez zmian, a tu w 27 tygodniu szyjka ma niecały 1 cm. Znowu szpital, ale tym razem inny. Dostałam sterydy na płucka i silne wyciszajace leki. Dzień później okazało się, że do tych resztek szyjki i wew. rozwarcia doszło jeszcze rozwarcie zewnętrzne na 1,5cm. Także w tym szpitalu zdecydowali się założyć pessar (warunek - brak skurczy). Ja płakałam przy zakladaniu bo w głowie miałam słowa lekarza z poprzedniego szpitala, że jak chce urodzić na drugi dzień to mogą mi go założyć. I co? Wytrzymałam tak prawie 8 tygodni, już leżąc w domu. Potem niestety pojawiły się mocne skurcze, które spowodowały duże rozwarcie, jedynie krazek jeszcze tam wszystko trzymał. I po usg na którym okazało się, że u chłopca pogorszyly się przeplywy, padła decyzja, że rozwiązujemy. I tak wczoraj (35+3) urodziłam śliczne dwa maluszki - chłopczyk 2270 i 48cm, dziewczynka 2250 i 50cm. Wiem, że to wcześniaki, ale patrząc, że walczyłam z blizniakami od 23 tyg. i przy takiej długości szyjki i tych wszystkich rozwarciach z każdej strony, te 35 tygodni to dla mnie wielki sukces. I chce Wam powiedzieć, że też się bardzo bałam, ale wszystko skończyło się szczesliwie i tego również Wam życzę
![]()
![]()
![]()
reklama
Oszaleć możnaMnie coś dzisiaj wyjątkowo kłuje. Także dzień bez dolegliwości to dzień stracony![]()
Podziel się: