Strasznie mi przykro... Nawet nie wiecie jak bardzo podziwiam dziewczyny, które potrafią się podnieść po czymś takim, jesteście wielkie! A co do wagi, to znam kilka kobiet, które jeszcze przez kilka lat po porodzie nie zrzuciły prawie nic (albo nie przyznały się do obżarstwa ;p ), także Twój wynik na pewno zawstydzi niejedną A ile w sumie przybrałaś?Urodzilam w 22/23 tc..nagle wstałam i mialam skurcze. To bylo w 2017 r. Maly zyl 2 doby.
reklama
BaskaW
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Wrzesień 2018
- Postów
- 1 352
Jakies 14 kg przytylam. Tylko po stracie syna wszystko mi zostalo i startowałam z taka waga wysoka ze szok. I stad sie spinam. Wiesz ja siebie tez podziwiam ale to dzieki głównie Mezowi jakos sobie poradzilam. Wspierał mnie caly czas. I dazyl ze mna do celu by urodzic jeszcze dziecko to mi pomagalo zyc. I nie bylam nawet u psychologa ale za to pomagaly mi grupy wsparcia na face. Tam zawsze bylo mozna sie wygadac i szukac zrozumienia. Najwazniejsze to przeżyć zalobe i plakac jak sie tylko chce.
No to te 3kg to już drobiazg A co do wysokiej wagi to kwestia subiektywna, jak widzę na wątku dużych ciężarówek, rozbieżność od 80 do 120 Ja w tym momencie jestem 0 do przodu (ale mocno chudłam na początku, potem w szpitalu przez stres i super karmienie), ale nie cieszę się jeszcze, bo podobno najwięcej przybiera się właśnie pod koniec?Jakies 14 kg przytylam. Tylko po stracie syna wszystko mi zostalo i startowałam z taka waga wysoka ze szok. I stad sie spinam. Wiesz ja siebie tez podziwiam ale to dzieki głównie Mezowi jakos sobie poradzilam. Wspierał mnie caly czas. I dazyl ze mna do celu by urodzic jeszcze dziecko to mi pomagalo zyc. I nie bylam nawet u psychologa ale za to pomagaly mi grupy wsparcia na face. Tam zawsze bylo mozna sie wygadac i szukac zrozumienia. Najwazniejsze to przeżyć zalobe i plakac jak sie tylko chce.
Taki mąż to skarb, tatą na pewno też jest wspaniałym? :]
BaskaW
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Wrzesień 2018
- Postów
- 1 352
Oj tak Meza mam wymarzonego. A Tata jest cudownym. Dla corki to najwazniejsza osoba. I zawsze mi pomaga. Np teraz on zajmuje sie pieluszkowaniem i kąpielą malego i ogolnie jego higiena a ja glownie karmieniem. Na razie jest w domku z Nami
Mój dopiero wprawia się w domowe obowiązki. Przez moje leżenie zbyt gwałtownie wszystko na niego spadło. Pracuje z domu, więc co jakiś czas musi wstać nakarmić mnie, po pracy jakieś sprzątanie, pranie, zakupy... A to ten typ faceta, któremu mamusia przez większość życia podawała gotowe na tacy. Podziwiam go, że jeszcze ani razu się nie skarżył. To straszne, ale sama tęsknię za ogarnianiem chaty ;D Na razie jednak gin nie dała zgody na ruch, jeśli nic się nie zmieni w 34tc może, może coś... Dobrze, że Twój ma wprawę po poprzednim dziecku i możesz mu powierzyć kąpiel czy pieluchy, dla nas to będzie nowość i chyba przynajmniej na początku wszystko będziemy w panice robić razemOj tak Meza mam wymarzonego. A Tata jest cudownym. Dla corki to najwazniejsza osoba. I zawsze mi pomaga. Np teraz on zajmuje sie pieluszkowaniem i kąpielą malego i ogolnie jego higiena a ja glownie karmieniem. Na razie jest w domku z Nami
A, i muszę się pochwalić, że coraz rzadziej myślę o śmierci malucha podczas porodu
Naysan
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Listopad 2018
- Postów
- 804
@Ika88 dobrze zrozumiałam, że w 33 tygodniu nic jeszcze nie przytyłaś? Nie martwi Cię to? Ja na ostatniej wizycie miałam ok 1.5-2kg na plusie i położną to bardzo zmartwiło - lekarza mniej. Dziś kolejne ważenie i mam nadzieję, że wreszcie coś więcej ruszy, już tak wiele czasu nie ma na nabranie sadełka.
Koleżanka mi parę dni temu opowiadała, że ogółem przybrała 17kg (nic nie było widać), a jak wróciła z dzieckiem do domu po porodzie, to było 12kg mniej. Więc pewnie część tego, to woda - jak piszecie.
@BaskaW mały śpi w swoim łóżeczku czy z Wami?
Koleżanka mi parę dni temu opowiadała, że ogółem przybrała 17kg (nic nie było widać), a jak wróciła z dzieckiem do domu po porodzie, to było 12kg mniej. Więc pewnie część tego, to woda - jak piszecie.
@BaskaW mały śpi w swoim łóżeczku czy z Wami?
Dziewczyny a jak to u Was było/jest z puchnięciem , szczególnie stóp? Bo jedna znajoma mi mówiła że nie mieściła się w rozmiar buta, który zwykle nosiła przed ciążą. Dajcie znać
Ja również nie wierzę ale tęsknię już za sprzątniem mój mąż też się stara jak najwięcej i mi go naprawdę szkoda czasami że mu tak z łóżka dyspozycje wydaje :/ ale to tylko przejściowe na szczęście. Raczej wszystko ja ogarnialam ale teraz teściowa nam bardzo pomaga. Życzę każdej kobiecie takiej teściowej. Co do przejść w tej ciąży myślę że na następną też się nie zdecyduje ...
Ja również nie wierzę ale tęsknię już za sprzątniem mój mąż też się stara jak najwięcej i mi go naprawdę szkoda czasami że mu tak z łóżka dyspozycje wydaje :/ ale to tylko przejściowe na szczęście. Raczej wszystko ja ogarnialam ale teraz teściowa nam bardzo pomaga. Życzę każdej kobiecie takiej teściowej. Co do przejść w tej ciąży myślę że na następną też się nie zdecyduje ...
Naysan
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Listopad 2018
- Postów
- 804
dla mnie to też definitywnie ostatnia ciążaDziewczyny a jak to u Was było/jest z puchnięciem , szczególnie stóp? Bo jedna znajoma mi mówiła że nie mieściła się w rozmiar buta, który zwykle nosiła przed ciążą. Dajcie znać
Ja również nie wierzę ale tęsknię już za sprzątniem mój mąż też się stara jak najwięcej i mi go naprawdę szkoda czasami że mu tak z łóżka dyspozycje wydaje :/ ale to tylko przejściowe na szczęście. Raczej wszystko ja ogarnialam ale teraz teściowa nam bardzo pomaga. Życzę każdej kobiecie takiej teściowej. Co do przejść w tej ciąży myślę że na następną też się nie zdecyduje ...
@Audia20 bole parte sa straszne. Nie do opisania masz racje a co do krocza to mowia ze lepiej jak nacinaja niz jakbys miala sama popekac bo niby ladniej sie zszyje i pozniej po zagojeniu mniejszy dyskomfort.
Baska mi kazda polozna co opatruje rane mowi ze jest tragedia! A zszywał doktor i to taki dobry ponoć, bede składać skargę ze mnie okaleczył ból po zszyciu jest okropny!!! Dziewczyna ktora lezy kolo mnie i tez byla nacicnana smiga juz jak sarenka, ja ledwo co do wc umiem sie zaczołgać
reklama
Mój l
U mnie to w tej chwili moja decyzja. Mąż raczej dwójkę chciał dzieci ale mówił że nie będzie mnie do niczego nakłaniał.
dla mnie to też definitywnie ostatnia ciąża
U mnie to w tej chwili moja decyzja. Mąż raczej dwójkę chciał dzieci ale mówił że nie będzie mnie do niczego nakłaniał.
Podziel się: