reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Taa, a przed ciążą nigdy w życiu nic... Że też muszą nas tłumnie dopadać w tak delikatnym okresie...
No dokładnie, a ja już czuję że tam coś mam, bo mnie kuje i czasami zaswedzi :( w poniedziałek lecę do lekarza w przychodni poprosić o wymaz bo zwariuje.
 
reklama
cześć dziewczyny.Czytam Was od pewnego czasu,bo sama mam problem ze skracającą się szyjką i wewnętrznym rozwarciem.Szew mam od 24 tygodnia a teraz jestem w 32 tyg.Nie mam z kim pogadać na ten temat dlatego trafiłam do Was:)Napiszcie czy Wy też czujecie taki straszny nacisk dziecka na dół nie wiem czy na szyjkę czy pęcherz w każdym bądź razie mam wrażenie,że jeszcze chwila a dziecko mi wyjdzie.Wiem,że to głupie nawet ściskam nogi :) ale w pierwszej ciąży tego nie czułam i nie wiem czy to normalne czy nie.We wtorek byłam u lekarza i nic nie mówiła,że dziecko nisko.Wiem,że szew trzyma ale bardzo nie przyjemne to jest.
 
Czytałam w necie że w 1 trymestrze zakazane są leki na grzybicę pochwy bo mogą szkodzić dziecku to prawda? :/
 
Najgorzej, gdy ciężko samej poznać, czy to upławy zwiastujące coś czy uroki brania leków, luteiny, globulek ;p
@Gannka pierwsze słyszę, chyba dziecku bardziej zaszkodzi nieleczenie niż leki?
 
Ostatnia edycja:
cześć dziewczyny.Czytam Was od pewnego czasu,bo sama mam problem ze skracającą się szyjką i wewnętrznym rozwarciem.Szew mam od 24 tygodnia a teraz jestem w 32 tyg.Nie mam z kim pogadać na ten temat dlatego trafiłam do Was:)Napiszcie czy Wy też czujecie taki straszny nacisk dziecka na dół nie wiem czy na szyjkę czy pęcherz w każdym bądź razie mam wrażenie,że jeszcze chwila a dziecko mi wyjdzie.Wiem,że to głupie nawet ściskam nogi :) ale w pierwszej ciąży tego nie czułam i nie wiem czy to normalne czy nie.We wtorek byłam u lekarza i nic nie mówiła,że dziecko nisko.Wiem,że szew trzyma ale bardzo nie przyjemne to jest.
Miałam tak, od kiedy mam pessar ten ucisk nieco zmalał, wszystko podnosi się do góry. Nie wiem jak to działa w przypadku szwu, on tylko zatrzymuje szyjkę czy przy okazji podtrzymuje?
 
cześć dziewczyny.Czytam Was od pewnego czasu,bo sama mam problem ze skracającą się szyjką i wewnętrznym rozwarciem.Szew mam od 24 tygodnia a teraz jestem w 32 tyg.Nie mam z kim pogadać na ten temat dlatego trafiłam do Was:)Napiszcie czy Wy też czujecie taki straszny nacisk dziecka na dół nie wiem czy na szyjkę czy pęcherz w każdym bądź razie mam wrażenie,że jeszcze chwila a dziecko mi wyjdzie.Wiem,że to głupie nawet ściskam nogi :) ale w pierwszej ciąży tego nie czułam i nie wiem czy to normalne czy nie.We wtorek byłam u lekarza i nic nie mówiła,że dziecko nisko.Wiem,że szew trzyma ale bardzo nie przyjemne to jest.
Cześć :) ja dopiero przed szwem ale jak na zlosc wszystko idzie na przekor zeby mi go zalozyc. Teraz mam 19t6d ciazy blizniaczej. Pierwzzego syna urodzilam w 23tc ale nikt nie kontrolowal szyjki.. teraz kontrole byly co tydzien i z 6cm.szyjki nagle z bieda mamy 2.6 i rozwarcie wew.. do tego bakterie w posiewach, oczekiwanie na wynik, skurcze... i wgl do du..py...
Na jaka szyjke mialas zakladany szew?

Ja nawet jak mialam szyke 6cm czulam jakby mialo mi cos wypasc - psychika nam szwankuje... bo wiemy ze jest zagrożenie
 
Cześć :)ja dopiero przed szwem ale jak na zlosc wszystko idzie na przekor zeby mi go zalozyc. Teraz mam 19t6d ciazy blizniaczej. Pierwzzego syna urodzilam w 23tc ale nikt nie kontrolowal szyjki.. teraz kontrole byly co tydzien i z 6cm.szyjki nagle z bieda mamy 2.6 i rozwarcie wew.. do tego bakterie w posiewach, oczekiwanie na wynik, skurcze... i wgl do du..py...
Na jaka szyjke mialas zakladany szew?

Ja nawet jak mialam szyke 6cm czulam jakby mialo mi cos wypasc - psychika nam szwankuje... bo wiemy ze jest zagrożenie
U mnie z tą szyjką poleciało bardzo szybko.W sumie od 15 tygodnia zaczęło się coś dziać,bo miałam bóle jak na okres.Ale zmieniłam lekarza,ten co chodziłam nawet mni nie badał ginekologicznie.U nowej lekarki szyjka miała ponad 5 cm ale okazało się,że wypuścili mnie ze szpitala ( byłam ze względu na te bóle okresowe) z zapaleniem pęcherza nawet mi nie mówiąc.Nowa lekarka dała antybiotyk i dwa tyg.później szyjka miała już 3 cm a następne dwa tygodnie później już 2,6cm.Trafiłam do szpitala na założenie szwu a tam już 17 mm.Dostałam antybiotyk,bo miałam bakterie w posiewie.Od założenia szwa byłam już dwa razy w szpitalu,cały czas mam zły mocz.We wtorek szyjka miała 2,4 cm.W posiewie cały czas wychodzi mi bakteria plus bonus po pobycie w szpitalu w postaci e coli.
 
reklama
Do góry