reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Malinova ja mam nawet skierowanie do Alab, nie wiedziałam,ze tak można w domu. No ale niestety do tego szpitala i labo.mam 80 km. (Tam mam wizyty)
A tu male miasto niestety.
Mitaginka podziwiam,ze nie zwymiotowalas ;-)

Ja tez mam 75 g x 2...
 
reklama
Mam dobrą wiadomość ;) Był w aptece pytać się czy może "wypożyczyć" pessar. Tzn zapłacimy za niego, pojedziemy na wizyte, jezeli trzeba bedzie użyć go to go gin użyje a jezeli nie to pojedziemy go oddac i pani nam zwróci pieniądze. Bardzo sie ciesze bo to ok 200 zł. Teraz tylko czekam do środy, byle do wizyty.
 
Wygląda na to ze posiedze w szpitalu 3 godz :(
Pani na pocieszenie powiedziała,ze jakbyco to jest szpital i mnie wezma na oddział, no super :-(
 
Hej :-)

zrobiłam sobie przerwę kilkudniową żeby sobie to wszystko jakoś poukładać w głowie ;-) nie ukrywam, że nie jest mi łatwo leżeć, tak po prostu leżeć, bo jednak zawsze byłam typem adhd ;-) i pewnie nie dam rady tylko leżeć... oczywiście będę się oszczędzać czyli spędzać większość czasu w pozycji leżącej, ale napewno nie 100% ;-)za tydzień mam kontrolę szyjki i będą zapadały deyzje co dalej, ale ja chyba wolałabym mieć założony pessar tak dla większego komfortu psychicznego ;-)a jeszcze tydzień temu nawet przez myśl mi to nie przeszło :-D

Apropos glukozy to przeszłam na luzie to badanie :-D tylko trzeba pamiętać o tym, że 75 g glukozy powinno być rozpuszczone w 300 ml wody (mi pani dała w 2-ch kubeczkach takich jak w automacie) to jest bardzo ważne, bo panie w labo często rozpuszczają to w jednym takim kubeczku i wtedy jest ciężko to przełknąć zwłaszcza na końcu ;-) dobrze mieć dolanej trochę zimnej wody i pół cytryny wciśniętej, bo wtedy lepiej przechodzi ;-) no i najważniejsza sprawa na koniec trzeba wziąć OBOWIĄZKOWO ze sobą jakąś książkę lub gazetę, bo inaczej wytrzymanie tych dwóch godzin graniczy z cudem ;-) i dobrze mieć ze sobą jakąś kanapkę, banana czy colę na zaraz po 3 kłuciu żeby zjeść coś zanim się z labo wyjdzie ;-) naprawdę nie taki diabeł straszny jak go malują :tak:

Mitaginka współczuję przebojów z tym zębem :-(mam nadzieję, że jutro ostatnie podejście i już będziesz mogła o nim zapomnieć :tak:
 
reklama
AUralka, no mi właśnie rozpuscila w jednym kubeczku. Brrr, na samą myśl jeszcze mnie mdli.
Ja cieszę się bardzo ze mam krążek. Bez niego to już w ogóle bym nie umiała wyobrazić sobie szyjki przez te przeprawy z zębem. A tak to mam chociaż nadzieję, że on trzyma. Jutro kontrola.
 
Do góry