reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Myśle z każdą z Nas zdaje sobie sprawę z tego ze wczesniak to wczesniak i 28 tc to mało. Ale...jak ktoś walczy o utrzymanie ciąży od samego początku to dotrwanie do tego 28 tc to już dużo. Ja dziś jestem w 26tc i to juz dla mnie sukces bo wiem ze mój synek miałby chociaż mała szanse i póki co nie mam zamiaru myśleć o tym jakie byłyby konsekwencje tylko włączę o każdy kolejny dzień. A takie historie e było ciężko, że były problemy staram się omijać szerokim łukiem chociaż zdaje sobie sprawę ze tak to wygląda ale póki co nie dopuszczam tego do siebie, czytam tylko szczęśliwe historie...
Sama pamiętam jak modlilam się przy synu o 28 tydzień bo to już 90% szans na przeżycie (problemy zaczęły się już w 13) , pamiętam ten strach i morze łez i o ile przy 28 tyg zdawałam sobie sprawę że mały będzie w inkubatorze i będzie ciężko ale zakładałam że damy radę o tyle nie zdawałam sobie sprawy jak to wygląda w późniejszych tygodniach bo wszyscy mówili że to bezpieczny termin. Nie chciałam Was obrazić dziewczyny, na prawdę wiem że to jest walka o każdy dzień i każdy kolejny tydzień to ogromny sukces. Mi brakowało informacji jakie problemy może mieć dziecko w poszczególnych tygodniach i że te problemy nie konczą się w 34tyg i tylko dlatego napisalam. Nie chciałam nikogo urazić.
 
reklama
Sama pamiętam jak modlilam się przy synu o 28 tydzień bo to już 90% szans na przeżycie (problemy zaczęły się już w 13) , pamiętam ten strach i morze łez i o ile przy 28 tyg zdawałam sobie sprawę że mały będzie w inkubatorze i będzie ciężko ale zakładałam że damy radę o tyle nie zdawałam sobie sprawy jak to wygląda w późniejszych tygodniach bo wszyscy mówili że to bezpieczny termin. Nie chciałam Was obrazić dziewczyny, na prawdę wiem że to jest walka o każdy dzień i każdy kolejny tydzień to ogromny sukces. Mi brakowało informacji jakie problemy może mieć dziecko w poszczególnych tygodniach i że te problemy nie konczą się w 34tyg i tylko dlatego napisalam. Nie chciałam nikogo urazić.
Zadna z nas nie urodzi z wyboru wczesniej, ale to pomaga.. takie myslenie, ze dziecko przezyje... reszta spraw jest do pokonania. :* zdrowka i sily dla Twoich dzieciaków ;)
 
Sama pamiętam jak modlilam się przy synu o 28 tydzień bo to już 90% szans na przeżycie (problemy zaczęły się już w 13) , pamiętam ten strach i morze łez i o ile przy 28 tyg zdawałam sobie sprawę że mały będzie w inkubatorze i będzie ciężko ale zakładałam że damy radę o tyle nie zdawałam sobie sprawy jak to wygląda w późniejszych tygodniach bo wszyscy mówili że to bezpieczny termin. Nie chciałam Was obrazić dziewczyny, na prawdę wiem że to jest walka o każdy dzień i każdy kolejny tydzień to ogromny sukces. Mi brakowało informacji jakie problemy może mieć dziecko w poszczególnych tygodniach i że te problemy nie konczą się w 34tyg i tylko dlatego napisalam. Nie chciałam nikogo urazić.
Nieee spoko nie czuje się urażona przecież :) wymieniamy zdania tylko. Myślę że do przyjścia na świat wcześniaka nie da się przygotować dlatego uświadamianie kobiet w zagrożonej ciąży może przynieść odwrotny skutek. Sama po sobie wiem że jak czytam smute historie to zamiast cieszyć się z tego gdzie jestem to popadam w smutek. Zaczyna bolec mie brzuch i stresuje się. A po co tak się smucić jak można się cieszyć przecież.
 
Dziewczyny wlasnie odebralam pamperdy za 1 gr w rossmann. Pokazywałam jej emaila i skanowala kod z aplikacji.

Druga inf właśnie w wiadomościach pokazywali ze amerykanie wymyslili opaske ciazowa na brzuch do uzytku od 24 tc. Chodizsz w niej caly czas i spisz zakrywa caly brzuch ma czujniki. Liczy ruchy tetno o alarmuje o skurczach. Dostali nagrode za ten wynalazek. W sprzedazy bedzie od polowy roku..az zaluje ze wczesniej tego nikt nie wymyslil.
 
A ja nie mam żadnej oliwki za 1gr żadnych pampersów tylko rabat 3%
Screenshot_20190111-210803.jpg
 
@Zzzzzz. wiadomosc o pampersach przychodzi na e-mail. I promocja jest dla kobiet w 34 tygodniu ciazy do chyba 8 tyg zycia dziecka. Mi przyszedl email jakos w 33 tyg ciazy. Spokojnie tez dostaniesz
 
reklama
W zwiazku z naszymi super doskonałymi panami: dzis rano znalazłam zmietolone pranie rozłożone na łóżku. Przerzuciłam je na krzeslo. Odwiedzila mnie bratanica, ktora wygodnie sobie siedziała na krzesle z praniem. Wieczorem w pokoju pojawil się mąż i wylal na mnie żale i złość, ze wyprasowal pranie, a ja je sponiewieralam. Kurde to wogole nie wyglądało na wyprasowane ubrania;-) Nie chcialam mu tego mówić, aby go nie dobijać, ale w sumie szkoda jego czasu na "takie prasowanie".
 
Do góry