reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Wiadomo że im dłużej dziecko w brzuszku tym lepiej :) natomiast to juz nie zależy od nas, lekarze poprostu nie zatrzymują akcji skurczowych po 34tc a w 37 ściągają pessar. To nie jest tak że ja nie chce żeby byla u mnie dłużej, ja nie mam na to wpływu. Chociaż ciąża mnie strasznie boli i owszem marzę o tym by miec juz dzidziusia to robię wszystko żeby urodziła się mala na czas. Jakos tak psychicznie lepiej z myślą że 32tc
Kazdy tydzień na wage zlota;-)
 
reklama
@MaryH wlasnie o to mi chodziło. Dokładnie o tym sie naczytalam i wystraszylam. Corke karmilam piersia i syna tez bym chciala a boje sie ze jak urodzi sie szybciej to bedzie mial problem z ssaniem. I takie dziecko zawsze musi nadrobic czas niespedzony w brzuszku. Ujelas idealnie to o co mi chodzilo.

Dziewczyny u mnie cos dziwnego bardzo boli mnie zoladek i mam mdlosci.
 
Hej, wtrące się do dyskusji. Sama jestem mamą wczesniaka z 36 tygodnia i drugiego dziecka urodzonego o czasie w 39 tyg. Obie ciąże zagrożone, luteina, leżenie i pessar więc wiem co przechodzicie dziewczyny i jakie to obciążenie psychiczne. Ja też w obu ciążach słyszałam byle do 34 tyg. A jak będzie 36 to już rewelacja. I po urodzeniu dziecka w 36 tyg żałowałam że nikt mnie nie uświadomił jak to w praktyce wygląda. Lekarze mówią o bezpiecznym 34 tygodniu nie dlatego że taki maluszek nie ma ciężkiego startu ale dlatego że 99,9% dzieci urodzonych w tym tygodniu przeżywa. Takie maluchy mają mnóstwo problemów (jedzenie, oddychanie, utrzymanie temp.) ale w większości wychodzą z nich bez szwanku. Moja córka urodzona w 36 tyg nie miała objawów wczesniactwa ale przeszła bardzo ciężko zoltaczke (wczesniaki przechodzą ją częściej i gorzej niż dzieci urodzone o czasie) przez co mielismy problemy z jedzeniem i przez parę tygodni bardzo pilnowalismy jej wagi, ilości posiłków itp. Pojawiły się przez to kłopoty z KP. Widzę ogromną różnice w tym jak to było z córką a jak synem urodzonym o czasie. W rodzinie mam też chłopczyka ur. w 37 tyg i schemat mniej więcej jak u mojej córki. Nie zrozumcie mnie źle, nie chce Was dolowac ale ja zalowalam że nikt mnie nie uświadomił jak wyglodają początki z 2-2,5kg maluszkiem. Pierwsze tygodnie są ciężkie i konkluzja jest taka - im dłużej w brzuszku mamy, tym lepiej więc trzymam kciuki za 38 tydzień u każdej z Was :) powodzenia!
Oczywiście, że każda chciałaby urodzić w terminie. I nie umniejszam trudom pielęgnacji takiego problematycznego niemowlaka, ale tu są dziewczyny, które straciły późne ciąże, musiały pochować swoje dzieciaczki. Inne miały lub mają zagrożenie porodem przedwczesnym na bardzo wczesnych etapach ciąży. I dla wielu z nas to pierwsze, wyczekiwane dziecko. Ja się starałam od 2013. W tym kontekście już te problemy z opieką nad wcześniakiem się wydają do zaakceptowania, byle donosić, byle nie wydarzyła się jakaś tragedia. Przynajmniej ja teraz, na tym etapie ciąży tak o tym myślę.
 
Dokładnie, to ze któraś z nas cieszy się z tego ze np osiągnęła 28tc wcale nie oznacza ze chce porodu. Może same się oszukujemy że to sa bezpieczne terminy ale takie wiadomości dodaja otuchy i siły walki. Pamiętam jak pisałam Basi 96 dni temu, że za 96 dni będzie bezpieczny termin. Sama nie wierzyłam w to ze dam rade ale dalam ;)
Z tymi dziećmi naprawdę ciężko jest prognozować. Jeden wczesniak w 32tc da radę a inny w 36 bedzie mieć problem. Też wszystko zależy od tego co jest powodem wczesnego porodu: infekcje czy szyjka np.
 
Oczywiście, że każda chciałaby urodzić w terminie. I nie umniejszam trudom pielęgnacji takiego problematycznego niemowlaka, ale tu są dziewczyny, które straciły późne ciąże, musiały pochować swoje dzieciaczki. Inne miały lub mają zagrożenie porodem przedwczesnym na bardzo wczesnych etapach ciąży. I dla wielu z nas to pierwsze, wyczekiwane dziecko. Ja się starałam od 2013. W tym kontekście już te problemy z opieką nad wcześniakiem się wydają do zaakceptowania, byle donosić, byle nie wydarzyła się jakaś tragedia. Przynajmniej ja teraz, na tym etapie ciąży tak o tym myślę.
Oczywiście, rozumiem i współczuję sytuacji. Każda kobieta chciałaby wspominać okres ciąży tak jak w telewizji o tym mówią jako najpiękniejszy w ich życiu a nie mówi się o tym że dla niektórych jest to traumatyczne przeżycie i walka o każdy dzień maluszka w brzuszku. Każda z nas chce mieć po prostu zdrowego maluszka a mój post miał na celu raczej to żeby uświadomić że 34 tydzień to jest dalej wczesniaczek, bo mnie sytuacja zaskoczyła i zalowalam że nikt tak otwarcie mi nie powiedział co mnie czeka.
 
Oczywiście, rozumiem i współczuję sytuacji. Każda kobieta chciałaby wspominać okres ciąży tak jak w telewizji o tym mówią jako najpiękniejszy w ich życiu a nie mówi się o tym że dla niektórych jest to traumatyczne przeżycie i walka o każdy dzień maluszka w brzuszku. Każda z nas chce mieć po prostu zdrowego maluszka a mój post miał na celu raczej to żeby uświadomić że 34 tydzień to jest dalej wczesniaczek, bo mnie sytuacja zaskoczyła i zalowalam że nikt tak otwarcie mi nie powiedział co mnie czeka.
Oczywiście, że tak. Wszystkie marzymy, żeby wreszcie wziąć w ramiona maleństwo, a nie o tym, żeby przez kolejne miesiące się męczyć i zamartwiać. Współczuję Ci i jednocześnie mam nadzieję, że uda nam się tego uniknąć.
 
@Audia20 bolalo mnie wcześniej teraz od czasu do czasu.
Zauważyłam że jak tylko zaczynam się irytować, denerwować, stresować to wtedy stawia mi się brzuch. To takie nakręcanie bo po tym denerwuje się jeszcze bardziej :/
@Paula_12345 na 31 tydz waga jest w normie ale na 32 już gorzej. Jak odczytywać ta siatkę? Dla 31 czy 32tc?
Ja odczytuję dla 31, bo to jest skończony tydzień. Tak mi też wpisują lekarze, a chodzę czasami do różnych :)
A samo dziecko przecież ma 29 tygodni (różnica czasu miedzy OM a zapłodnieniem). Zwariować można z tymi oznaczeniami czasu ciążowego :p
 
@MaryH wlasnie o to mi chodziło. Dokładnie o tym sie naczytalam i wystraszylam. Corke karmilam piersia i syna tez bym chciala a boje sie ze jak urodzi sie szybciej to bedzie mial problem z ssaniem. I takie dziecko zawsze musi nadrobic czas niespedzony w brzuszku. Ujelas idealnie to o co mi chodzilo.

Dziewczyny u mnie cos dziwnego bardzo boli mnie zoladek i mam mdlosci.
Baska moze Mały sie przesunął i macica uciska żołądek. Jak lubisz miętę, to sie nspij jej, nie zaszkodzi.
Mnie boli od wczoraj w pasie na wysokosci pępka. Mam nadzieję, że tam sie tylko coś rozciąga. Ale czasami porządnie mnie złapie w tym miejscu bol, za aż oddechu nie moge złapać.
 
reklama
Mój lekarz teraz liczy skończone tygodnie, ale jak mnie wysyłał na amniopunkcję i miałam 14+ 3, to mówił, że jest 15 tc, chyba po to żebym się mniej stresowała, bo im później, tym bezpieczniej. Wkurza mnie to, jak sobie pomyślę.
 
Do góry