reklama
Paula_12345
Fanka BB :)
Poczytałam też w necie w kilku miejscach że w 31 tc waga między 1300 a 1700 jest zupełnie wporzadku. Myślę że jest ok, ale wiadomo trzeba często sprawdzać moja koleżanka w 40tc urodziła 1900 gram synka i jest z nim wszystko ok. Musiała tylko posiedzieć dłużej w szpitalu.Basia ja też mam zalecenia brać do 34tc a heparyne do końca i po porodzie.
Paula to nasze dzieci mają podobną wagę, to nie wiem co mnie tak straszyli. Zobaczymy jak będzie we wtorek u mnie. Jak to Ci chcieli posiewy pobrac do porodu?
A w przychodni w szpitalu wydaje mi się że lekarz który mnie przyjmował myślał że jak mam miękka szyjkę i 2,5 cm to będę zaraz rodzić i chciał mi pobrać posiewy w kierunku gbs i to musi być z szyjki, pochwy i odbytu. To się robi po 34 tc w normalnych warunkach. Myślę że miał styczność tylko z prawidłowymi ciążami dlatego chciał mnie zostawić na wszelki wypadek.
Naysan
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Listopad 2018
- Postów
- 804
Mi się wydaje, że w sytuacjach, kiedy dzieciątko jest bardzo małe kluczowe jest wykluczenie niewydolności łożyska, czy jakichś innych patologii wpływających na niską wagę. Np. u mojego brata dziecko było za małe na wiek ciążowy, bo usadowiło się tak, że uciskało pępowinę i było przez to słabo odżywione. Z tego, co czytam istnieją dodatkowe sygnały niedożywienia płodu - np. głowka rośnie normalnie, a ciałko słabo, co wynika z tego, że priorytetem rozwojowym jest mózg i do niego kierowana jest cała krew. Ale jeśli takie rzeczy się wykluczy, to nie ma powodów do zamartwiania, po prostu dzieciątko jest małą kruszynką i tyle.Poczytałam też w necie w kilku miejscach że w 31 tc waga między 1300 a 1700 jest zupełnie wporzadku. Myślę że jest ok, ale wiadomo trzeba często sprawdzać moja koleżanka w 40tc urodziła 1900 gram synka i jest z nim wszystko ok. Musiała tylko posiedzieć dłużej w szpitalu.
A w przychodni w szpitalu wydaje mi się że lekarz który mnie przyjmował myślał że jak mam miękka szyjkę i 2,5 cm to będę zaraz rodzić i chciał mi pobrać posiewy w kierunku gbs i to musi być z szyjki, pochwy i odbytu. To się robi po 34 tc w normalnych warunkach. Myślę że miał styczność tylko z prawidłowymi ciążami dlatego chciał mnie zostawić na wszelki wypadek.
Naysan
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Listopad 2018
- Postów
- 804
W ogóle muszę Wam powiedzieć, jaką mam konsekwentną teściową. Od tygodni dzwoni do mnie sprawdzając, czy na pewno się zdrowo odżywiam i czy jem wystarczająco dużo białka. Po czym wczoraj mnie odwiedziła i przyniosła: pierogi ze szpinakiem, 2 pączki, 2 kremówki, babkę drożdżową z lukrem, 2 soki... no białko jak się patrzy
Magdalenams
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Wrzesień 2018
- Postów
- 7 033
Hej, wtrące się do dyskusji. Sama jestem mamą wczesniaka z 36 tygodnia i drugiego dziecka urodzonego o czasie w 39 tyg. Obie ciąże zagrożone, luteina, leżenie i pessar więc wiem co przechodzicie dziewczyny i jakie to obciążenie psychiczne. Ja też w obu ciążach słyszałam byle do 34 tyg. A jak będzie 36 to już rewelacja. I po urodzeniu dziecka w 36 tyg żałowałam że nikt mnie nie uświadomił jak to w praktyce wygląda. Lekarze mówią o bezpiecznym 34 tygodniu nie dlatego że taki maluszek nie ma ciężkiego startu ale dlatego że 99,9% dzieci urodzonych w tym tygodniu przeżywa. Takie maluchy mają mnóstwo problemów (jedzenie, oddychanie, utrzymanie temp.) ale w większości wychodzą z nich bez szwanku. Moja córka urodzona w 36 tyg nie miała objawów wczesniactwa ale przeszła bardzo ciężko zoltaczke (wczesniaki przechodzą ją częściej i gorzej niż dzieci urodzone o czasie) przez co mielismy problemy z jedzeniem i przez parę tygodni bardzo pilnowalismy jej wagi, ilości posiłków itp. Pojawiły się przez to kłopoty z KP. Widzę ogromną różnice w tym jak to było z córką a jak synem urodzonym o czasie. W rodzinie mam też chłopczyka ur. w 37 tyg i schemat mniej więcej jak u mojej córki. Nie zrozumcie mnie źle, nie chce Was dolowac ale ja zalowalam że nikt mnie nie uświadomił jak wyglodają początki z 2-2,5kg maluszkiem. Pierwsze tygodnie są ciężkie i konkluzja jest taka - im dłużej w brzuszku mamy, tym lepiej więc trzymam kciuki za 38 tydzień u każdej z Was powodzenia!Dziewczyny a ja sie znowu naczytalam..z racji tego, ze u Nas juz jutro 34 tc zaczelam czytac o wczesniakach z tego tygodnia. I jestem w szoku ile badana czeka na takie dziecko. I ze może miec problem z jedzeniem , wzrokiem ruchem i ze tzreba cieplo ubierac bo takie dziecko marznie. Trzeba pilnowac karmienia bo czesto takie dzieci sie nie domagaja. No masakra. Najlepiej to urodzic w min 37 tc.
Zzzzzz
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Czerwiec 2018
- Postów
- 2 574
@Audia20 bolalo mnie wcześniej teraz od czasu do czasu.
Zauważyłam że jak tylko zaczynam się irytować, denerwować, stresować to wtedy stawia mi się brzuch. To takie nakręcanie bo po tym denerwuje się jeszcze bardziej :/
@Paula_12345 na 31 tydz waga jest w normie ale na 32 już gorzej. Jak odczytywać ta siatkę? Dla 31 czy 32tc?
Zauważyłam że jak tylko zaczynam się irytować, denerwować, stresować to wtedy stawia mi się brzuch. To takie nakręcanie bo po tym denerwuje się jeszcze bardziej :/
@Paula_12345 na 31 tydz waga jest w normie ale na 32 już gorzej. Jak odczytywać ta siatkę? Dla 31 czy 32tc?
Zzzzzz
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Czerwiec 2018
- Postów
- 2 574
Wiadomo że im dłużej dziecko w brzuszku tym lepiej natomiast to juz nie zależy od nas, lekarze poprostu nie zatrzymują akcji skurczowych po 34tc a w 37 ściągają pessar. To nie jest tak że ja nie chce żeby byla u mnie dłużej, ja nie mam na to wpływu. Chociaż ciąża mnie strasznie boli i owszem marzę o tym by miec juz dzidziusia to robię wszystko żeby urodziła się mala na czas. Jakos tak psychicznie lepiej z myślą że 32tc
reklama
Zgadzam sie z Taba:-) Bardzo boje sie przedwczesnego porodu, tego, ze nie wiadomo jak poradzi sobie dzieciatko na świecie oraz opieki, ponieważ wiem jakby wykonczylo mnie to psychicznie, strasznie przeżywam takie sytuacje.Hej, wtrące się do dyskusji. Sama jestem mamą wczesniaka z 36 tygodnia i drugiego dziecka urodzonego o czasie w 39 tyg. Obie ciąże zagrożone, luteina, leżenie i pessar więc wiem co przechodzicie dziewczyny i jakie to obciążenie psychiczne. Ja też w obu ciążach słyszałam byle do 34 tyg. A jak będzie 36 to już rewelacja. I po urodzeniu dziecka w 36 tyg żałowałam że nikt mnie nie uświadomił jak to w praktyce wygląda. Lekarze mówią o bezpiecznym 34 tygodniu nie dlatego że taki maluszek nie ma ciężkiego startu ale dlatego że 99,9% dzieci urodzonych w tym tygodniu przeżywa. Takie maluchy mają mnóstwo problemów (jedzenie, oddychanie, utrzymanie temp.) ale w większości wychodzą z nich bez szwanku. Moja córka urodzona w 36 tyg nie miała objawów wczesniactwa ale przeszła bardzo ciężko zoltaczke (wczesniaki przechodzą ją częściej i gorzej niż dzieci urodzone o czasie) przez co mielismy problemy z jedzeniem i przez parę tygodni bardzo pilnowalismy jej wagi, ilości posiłków itp. Pojawiły się przez to kłopoty z KP. Widzę ogromną różnice w tym jak to było z córką a jak synem urodzonym o czasie. W rodzinie mam też chłopczyka ur. w 37 tyg i schemat mniej więcej jak u mojej córki. Nie zrozumcie mnie źle, nie chce Was dolowac ale ja zalowalam że nikt mnie nie uświadomił jak wyglodają początki z 2-2,5kg maluszkiem. Pierwsze tygodnie są ciężkie i konkluzja jest taka - im dłużej w brzuszku mamy, tym lepiej więc trzymam kciuki za 38 tydzień u każdej z Was powodzenia!
Zycze dużo zdrowka dla dzieciaczkow:-*
Podziel się: