reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Kurcze ja w ciazy paracetamol to 3 razy bralam i to na ból glowy. Nawet nie pomyślałambym zeby brac go na bol brzucha.
A ja mam w domu juz duzo zrobione. Tesciowka wlasnie myje okna. Posprzątala juz malego pokoj po malowaniu i spizarke. Sprząta codziennie. Maz dzięki temu ma mniej obowiazkow. I co chwilę pyta co zrobic jeszcze. W czwartek dopiero wyjezdza wiec przed świętami bede miała posprzątane.

A ja jestem zalamana mąż idzie na sluzbe 25 grudnia i wraca dopiero 26. Czyli nie bedzie go ponad 24 godz. Maskara jak ja czasami nie lubie tej jego pracy.
Też bym nie pomyślała. I tydzień temu na IP jak mi to doradzili, to tylko się postukałam w głowę. W wczoraj w nocy znów w szpitalu usłyszałam to samo, więc w końcu wzięłam i na razie całkiem nieźle działa. Boję się tylko, że dopiero zaczynam dziś 23 tydzień, jeszcze tyle przede mną i co? Cały czas na paracetamolu? No, ale omówię to z lekarzem.
Nie przejmuj się, ze męża nie będzie w święta przez chwilę, ważne, że widzisz go codziennie. Mój w Warszawie, ja w Krakowie i tak do końca ciąży ma być:( Ale na szczęście na całe święta przyjedzie, strasznie się na to cieszę już.
 
reklama
Dziewczyny dzis odebralam CRP i jest 3.33 ufff czyli spada pewnie ta opryszczka i osłabienie spowodowało troche wyzszy poziom.
Dzis o 12.20 mam prenatalne...
Ja też właśnie dzwoniłam po nowe wyniki badań, ale jeszcze nie ma. Cieszę się, że masz spokój z tym crp, powodzenia na badaniach! Daj znać
 
A czemu leżysz ? Kazał Ci ? Czy pisząc E macica pracuje masz na myśli skurcze itp ? No jak się czyta czasem dodaje ototuchy czasem Dołuje , bynajmniej mnie , staram się myśleć pozytywnie ,ale czasem dopadają lęki ,ale myślę że każda z nas , przeszłaś bardzo dużo ale finalnie wszystko się skończyło dobrze , w porównaniu to teraz masz lepsza ciaze więc głowa do góry ;) pozdrawiam i życzę pozytywnych myśli ;)


Leżę bo raz ze ten krwiak nie chce się wchłonac a dwa że mam twardnienie macicy. To miałam na myśli pisząc że pracuje macica ☺️ niestety jest to bolesne. Lekarz na wizycie stwierdził że twardnieje bardzo mocno. I tak leżę od 13 tyg i mam nadzieję że druga połowa ciąży minie szybciej.
W pierwszej jak brałam fenoterol to skurcze nie były rzadsze ale jakby słabsze. Ale i tak w 26 tyg trafiłam pod pompę bo były tak silne. Pytałam lekarza czy jest zamiennik tego leku to powiedział że tylko dozylnie. Czyli salbutamol. Nie mówił że jest w tabletkach.
Najgorsze ze jak coś się dzieje to muszę jechać do wawy 60 km bo w szpitalu do którego mam 4 min to porażka. W tej ciąży byłam już 3 razy. Wszystko leczą nospa. No i podejście lekarzy: na tym etapie wszystko może się wydarzyć.....
Ja raczej nie jestem panikara ale w tej ciąży strasznie wszystko przeżywam. Wiem że jak szyjka mi się skróci to lekarz założy pessar i będzie git ale te skurcze to tak mnie wkurzają że szok. Nie znam osobiście nikogo kto we wczesnej ciąży miałby takie dolegliwości i komu nie mówię to wszyscy chyba myślą że sciemniam i leżę dla przyjemności.
Najbardziej szkoda mi syna bo nie mogę nic z nim robić i widzę że coraz bardziej ucieka z domu i nie chce ze mną siedzieć i bawić się na łóżku.
Mam chyba za dużo czasu na myślenie i przez to jeszcze bardziej się doluje
 
Leżę bo raz ze ten krwiak nie chce się wchłonac a dwa że mam twardnienie macicy. To miałam na myśli pisząc że pracuje macica ☺️ niestety jest to bolesne. Lekarz na wizycie stwierdził że twardnieje bardzo mocno. I tak leżę od 13 tyg i mam nadzieję że druga połowa ciąży minie szybciej.
W pierwszej jak brałam fenoterol to skurcze nie były rzadsze ale jakby słabsze. Ale i tak w 26 tyg trafiłam pod pompę bo były tak silne. Pytałam lekarza czy jest zamiennik tego leku to powiedział że tylko dozylnie. Czyli salbutamol. Nie mówił że jest w tabletkach.
Najgorsze ze jak coś się dzieje to muszę jechać do wawy 60 km bo w szpitalu do którego mam 4 min to porażka. W tej ciąży byłam już 3 razy. Wszystko leczą nospa. No i podejście lekarzy: na tym etapie wszystko może się wydarzyć.....
Ja raczej nie jestem panikara ale w tej ciąży strasznie wszystko przeżywam. Wiem że jak szyjka mi się skróci to lekarz założy pessar i będzie git ale te skurcze to tak mnie wkurzają że szok. Nie znam osobiście nikogo kto we wczesnej ciąży miałby takie dolegliwości i komu nie mówię to wszyscy chyba myślą że sciemniam i leżę dla przyjemności.
Najbardziej szkoda mi syna bo nie mogę nic z nim robić i widzę że coraz bardziej ucieka z domu i nie chce ze mną siedzieć i bawić się na łóżku.
Mam chyba za dużo czasu na myślenie i przez to jeszcze bardziej się doluje
Rozumiem Cię, zobaczysz z każdym tygodniem będzie lepiej i poczujesz się pewniej co dobrze wpłynie na samopoczucie. Faktycznie lekarze na tym etapie tak mówią, ale jest o co powalczyć i zobaczysz doczekasz " bezpieczniejszego" etapu ciąży.
W jakim wieku jest Twój synek? U nas też było ciężko ale wytłumaczyliśmy mu i teraz sam mówi, że " mama nie może wstawać bo ta dzidzia jego siostrzyczka musi się urodzić".
 
Ja pierniczę, taką gadkę przy Tobie rzucili? Poziom naszej kadry w służbie zdrowia nie przestaje mnie zadziwiać. Aaa, w ogóle, mi wczoraj pani położna, która mnie przyjmowała w stanie obolałym: trochę ruchu dziewczyno, ja mam 60 lat a pracuję na nockę, w twoim wieku to po górach chodziłam. Nawet nie miałam siły na pyskówkę, pogratulowałam jej tylko "wybitnej" kondycji.
Nie hehe, ja się śmiałam , żartowałam że na uspaniu jak byłam hehe
 
Rozumiem Cię, zobaczysz z każdym tygodniem będzie lepiej i poczujesz się pewniej co dobrze wpłynie na samopoczucie. Faktycznie lekarze na tym etapie tak mówią, ale jest o co powalczyć i zobaczysz doczekasz " bezpieczniejszego" etapu ciąży.
W jakim wieku jest Twój synek? U nas też było ciężko ale wytłumaczyliśmy mu i teraz sam mówi, że " mama nie może wstawać bo ta dzidzia jego siostrzyczka musi się urodzić".
Wiesz, wcześniej wyznaczyła sobie 26 tygodni jako bezpieczne, ale naczytałam się ile wczesniaków z tego tyg nie dało rady.... 30 tyg to minimum. Czyli jeszcze 10. Myślę że wtedy trochę odetchne. Q teraz żyje tylko od wizyty do wizyty. Ciagle mnie coś boli albo kluje i już się nakręcam...
Syn ma 6 lat, rozumie że dzidziuś w brzuszku i nie mogę za bardzo chodzić. To ja to gorzej znoszę że nie mogę z nim nigdzie pójść. On woli iść do babci albo do kolegi niż siedzieć że mną w domu bo po prostu się nudzi. A mi serce pęka.....
 
Leżę bo raz ze ten krwiak nie chce się wchłonac a dwa że mam twardnienie macicy. To miałam na myśli pisząc że pracuje macica ☺️ niestety jest to bolesne. Lekarz na wizycie stwierdził że twardnieje bardzo mocno. I tak leżę od 13 tyg i mam nadzieję że druga połowa ciąży minie szybciej.
W pierwszej jak brałam fenoterol to skurcze nie były rzadsze ale jakby słabsze. Ale i tak w 26 tyg trafiłam pod pompę bo były tak silne. Pytałam lekarza czy jest zamiennik tego leku to powiedział że tylko dozylnie. Czyli salbutamol. Nie mówił że jest w tabletkach.
Najgorsze ze jak coś się dzieje to muszę jechać do wawy 60 km bo w szpitalu do którego mam 4 min to porażka. W tej ciąży byłam już 3 razy. Wszystko leczą nospa. No i podejście lekarzy: na tym etapie wszystko może się wydarzyć.....
Ja raczej nie jestem panikara ale w tej ciąży strasznie wszystko przeżywam. Wiem że jak szyjka mi się skróci to lekarz założy pessar i będzie git ale te skurcze to tak mnie wkurzają że szok. Nie znam osobiście nikogo kto we wczesnej ciąży miałby takie dolegliwości i komu nie mówię to wszyscy chyba myślą że sciemniam i leżę dla przyjemności.
Najbardziej szkoda mi syna bo nie mogę nic z nim robić i widzę że coraz bardziej ucieka z domu i nie chce ze mną siedzieć i bawić się na łóżku.
Mam chyba za dużo czasu na myślenie i przez to jeszcze bardziej się doluje
Poproś lekarza, żeby przepisał Ci salbutamol w tabletkach. On podobno we wczesnej ciąży może nie zadziać przeciwskurczowo, ale zawsze można spróbować. Bierze się go w kombinacji z Isoptinem, który też jest tokolitykiem. Jak nie, to ja miałam też nitrendypinę - podobno działa we wczesnej ciaży też. Wszystko to są leki od lat dostępne na rynku i tanie, nie widzę powodu, żeby nie spróbować.
 
reklama
Poproś lekarza, żeby przepisał Ci salbutamol w tabletkach. On podobno we wczesnej ciąży może nie zadziać przeciwskurczowo, ale zawsze można spróbować. Bierze się go w kombinacji z Isoptinem, który też jest tokolitykiem. Jak nie, to ja miałam też nitrendypinę - podobno działa we wczesnej ciaży też. Wszystko to są leki od lat dostępne na rynku i tanie, nie widzę powodu, żeby nie spróbować.
29 mam wizytę to zapytam. Mówił ostatnio o salbutamolu ale dozylnie podawany w szpitalu i że jestem na granicy tyg w których działa. Jak narazie oprócz luteiny duphastonu i mnóstwa magnezu biorę scopolan i nospe ale staram się jak najmniej....
Ta moja macica jest chyba jakaś uposledzona pod względem tej kurczliwosci. Najmniejszy dotyk sprawia że się stawia....
Z zazdrością patrzę na bratowa która jest w 28 tyg i pracuje cały czas jako fryzjerka. Nic jej nie boli, nie dolega. Na mnie patrzy jak na jakieś UFO jak jej mówię co u mnie. Ehhhh....
 
Do góry