reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Dziewczyny czytajac Wasze posty mam wrazenie ze bardzo ufacie lekarzowi jak jest ordynatorem. Juz ktoras z was tak pisze "bo ordynator" a ja Wam powiem ze 2 pierwsze ciaze prowadzila mi Ordynatorka szpitala i nie wylapala jakos ze cos siw dzieje i stracilam syna. A do tego jak w tej ciazy trafilam do niej do szpitala na oddzial to dopiero zauwazylam jakie to glupie babsko. Zadnej wiedzy.
 
reklama
A do tego jak mialam te komplikacje przt 1 porodzie to nie skierowala mnie na badania tylko powiedziała ze da jakies leki przed kolejna cc by sie nie powtorzylo a jej wierzylam.
 
Dziewczyny czytajac Wasze posty mam wrazenie ze bardzo ufacie lekarzowi jak jest ordynatorem. Juz ktoras z was tak pisze "bo ordynator" a ja Wam powiem ze 2 pierwsze ciaze prowadzila mi Ordynatorka szpitala i nie wylapala jakos ze cos siw dzieje i stracilam syna. A do tego jak w tej ciazy trafilam do niej do szpitala na oddzial to dopiero zauwazylam jakie to glupie babsko. Zadnej wiedzy.

Ja wlasnie mu wcale nie ufam. Crp 10 wydaje mi sie ze jest za wysokie, nie wiem co on sciemnia ze jest wszystko ok.. dodatkowo nie umiał mi dać zadnego logicznego wyjasnienia czemu sie tak ze mna dzieje.

Jeju po tym całym dniu stresowania mam skurcze i silny ból podbrzusza a teraz jeszcze w okolicach krzyza. Jasny gwint
Na oddział napewno się nie wróce :-(
Biore nospe magnez i ide spac mam nadzieje ze minie.
Tego buscopanu jeszcze nie wykupiłam.
A wlasnie nie wiem czy ta nospa tez na mnie zle nie wplywa- zawsze jak ja wezme to mam jakies jazdy.. chyba sam magnez teraz jednak zostanie
 
@Wiewióreczka87 mialam Ci pisac ze madrze lekarz Ci powiedział ze macica tak siw zachowuje po operacji. Ja juz ostatnio jak zaczelam tak analizowac to wpadlam na to ze moze moja szyjka dostaje w kość bo jestem po 2 cc i macica jest oslabiona o szyjka wszystko podtrzymuje. Jakies takei logiczne to dla mnie tym barfziej ze przy cc macica jest cieta nisko przy trzonie.
Jeśli pierwsze cc miałaś z powodu braku postępu w porodzie to bardzo możliwe, że doszło też do pęknięcia szyjki. Mi tak lekarz mówi bo pierwsza ciąża była bezproblemowa.
 
Dziewczyny czytajac Wasze posty mam wrazenie ze bardzo ufacie lekarzowi jak jest ordynatorem. Juz ktoras z was tak pisze "bo ordynator" a ja Wam powiem ze 2 pierwsze ciaze prowadzila mi Ordynatorka szpitala i nie wylapala jakos ze cos siw dzieje i stracilam syna. A do tego jak w tej ciazy trafilam do niej do szpitala na oddzial to dopiero zauwazylam jakie to glupie babsko. Zadnej wiedzy.

Wiesz, to może nie jest kwestia tego, że bardziej ufamy ordynatorowi. Ja mam świadomość, że to tylko człowiek i nie koniecznie musi być najlepszym ze wszystkich lekarzy. Bardziej chodzi mi o to, że ma się odczucie, że jednak na nim spoczywa większa odpowiedzialnosc przy podejmowaniu ostatecznej decyzji. U mnie pomimo, że na ochodach poznałam z 6-7 lekarzy, nie chcieli podejmować się badania mnie, decydującego o wypisie, ale mówili, że mnie będzie badał szef. I pomimo tego, nadal mam wątpliwości, czy podjął właściwą decyzję :hmm: no ale muszę wierzyć, że tak, bo jak piszecie stres i zamartwianie się wcale nie pomaga w dalszym trwaniu :sorry:
 
@Audia20 budzę się bardzo często w nocy, czasem 5 razy, czasem 20. Sprawdzam ręką czy brzuch twardy i niestety niemal za każdym razem kamień. Teraz mam zakaz dotykania, więc się powstrzymuję. Ja te twardnienia mam bezbolesne, więc najczęściej tylko pod ręką czułam...

Wiem, że ciężko się nie stresować, ale musimy mocno wierzyć w to, że będzie dobrze...wiara czyni cuda.

Spróbuj buscopan, może lepiej na Ciebie zadziała niż nospa.
 
Też jestem bardzo sceptyczna co to mamy ginekolog. Trafilam na ten artykuł o nie-leżeniu w ciąży problematycznej, ale ja mam wrazenie ze ona pracuje tylko z takimi udanymi ciążami z mniejszymi komplikacjami, wydaje mi się że też ego ma trochę za duże bo pisze za każdym razem jak dochodziła do 'prawdy'. Tak jakby był tylko jeden możliwy scenariusz zdarzeń w każdym schorzeniu ;)

Też mam dziś gorszy dzień. Miałam sen mocno erotyczny i obudziłam się z mocnymi skurczami na samym dole, aż szew poczułam :( zaaplikowałam sobie luteinę (mimo że mam jej nie brać) i leżę jak kłoda. Skurcze przeszły dość szybko, ale kłuje mnie co jakiś czas w pochwie, dość mocno. Ech a lekarz dopiero w wigilię :( Jak mi się już nie chce tego wszystkiego to poezja :(

@BaskaW oo już 30 tc :D już bliziutko bezpiecznego terminu.
 
Dziewczyny, co do Mamyginekolog, to tak jak piszecie - w którymś z artykułów przyznała, że owszem, jest przeciwniczką leżenia, ale sama w ciąży, którą poroniła, położyła się do łóżka. Niestety nie pisze, jaki był tego powód, a szkoda. W ogóle szkoda, że nie opisuje bardziej szczegółowo swoich ciąż, bo tu akurat dużo by mogła pomóc, sama po poronieniu i porodzie przedwczesnym. Ja myślę, że ona ma duże doświadczenie i pasję, ale trzeba brać pod uwagę, że jest młoda i jeszcze nie skończyła specjalizacji. Przyznam, że mnie też trochę denerwuje to jej promowanie swojej marki, te wszystkie gadżeciki i pierdołki, które sprzedaje. Choć sama idea sklepu mi nie przeszkadza, bo fajnie, że można u niej dostać porządne ciuszki dla dziecka, które da się wyprać w 90%.

@Zzzzzz miałam dokładnie tak jak Ty z tym polajkowaniem Mamyginekolog, z tym że ja zamiast lajkowania skomentowałam coś na temat aminiopunkcji i nagle połowa moich znajomych z FB do mnie wysłała wiadomości prywatne, co się dzieje, czemu będę mieć to badanie. Każdemu się to wyświetliło, dosłownie każdemu!

@Wiewióreczka87 Po przeczytaniu Twojego posta sama zaczęłam się zastanawiać, czy moje skurcze nie są spowodowane operacją, miałam usuwanego dużego mięśniaka i też mi powiedzieli, że kategorycznie nie mogę rodzić SN, bo macica może pęknąć. Plus nikt mi się powie, jakie i gdzie zrosty mogą być w obrębie jamy brzusznej, a to wszystko może pobudzać czynność skurczową. Też dostałam kategoryczny zakaz dotykania brzucha i niestety już mi skóra złazi od braku pillingu :(
Co do CM, to sprawdziłam i ja nie mam w ogóle tego parametru na połówkowym. Coś czułam, że to badanie było jednak za krótkie, no ale cóż - na razie nic z tym nie zrobię, dopóki moja macica się nie uspokoi raczej się nie będę wybierać na kolejne.
 
@olamakota będę pytać w poniedziałek, co oni namieszali z tymi posiewami u mnie. No, ale generalnie tak- lekarz zabronił mi jechać do Warszawy, powiedział, że mam siedzieć tu, bo w razie czego on w Warszawie nic nie może zrobić, a tu ma szpital i zawsze znajdzie się dla mnie łóżko, jakby trzeba było interweniować.

No i tak a propos ordynatora - oczywiście samo to, że lekarz jest ordynatorem nie znaczy, że jest nie wiadomo jakim znawcą. Przeciwnie, może to znaczyć, że po prostu nie będzie miał dla pacjentki czasu. Ale jednak kwestie praktyczne mają znaczenie - to, że w każdej chwili może swojej pacjentce zapewnić opiekę w szpitalu, to jest jednak ważne w trudnej ciąży.

@Audia20 mi przy badaniu lekarka w Warszawie kazała dzwonić, jeśli tylko CRP wyjdzie powyżej normy, nawet odrobinę, a norma jest do 5. Wiadomo - nie ma się co stresować, w ciąży często wychodzi podwyższone, ale warto od razu zareagować, jeśli miałoby się okazać, ze to początek jakiejś infekcji i można ją szybko i łatwo przeleczyć.

A propos składania prania - ja też mam już wprawę w robieniu tego na leżąco:)
 
reklama
Też jestem bardzo sceptyczna co to mamy ginekolog. Trafilam na ten artykuł o nie-leżeniu w ciąży problematycznej, ale ja mam wrazenie ze ona pracuje tylko z takimi udanymi ciążami z mniejszymi komplikacjami, wydaje mi się że też ego ma trochę za duże bo pisze za każdym razem jak dochodziła do 'prawdy'. Tak jakby był tylko jeden możliwy scenariusz zdarzeń w każdym schorzeniu ;)

Też mam dziś gorszy dzień. Miałam sen mocno erotyczny i obudziłam się z mocnymi skurczami na samym dole, aż szew poczułam :( zaaplikowałam sobie luteinę (mimo że mam jej nie brać) i leżę jak kłoda. Skurcze przeszły dość szybko, ale kłuje mnie co jakiś czas w pochwie, dość mocno. Ech a lekarz dopiero w wigilię :( Jak mi się już nie chce tego wszystkiego to poezja :(

@BaskaW oo już 30 tc :D już bliziutko bezpiecznego terminu.
Pocieszające w Twojej sytuacji jest to, że luteina działa. Ja codziennie aplikuję 6 globulek po 200mg i do tego zjadam 2 kolejne i efektu nie widzę :(
 
Do góry