Olciakkk
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Kwiecień 2017
- Postów
- 300
Mi też wiara bardzo pomogła... w momencie kiedy chciałam z sobą skończyć pomyślałam o moim mężu, że przez całe to piekło przeszliśmy razem A teraz zostawię go samego I właśnie o Kornelce, że jak to zrobię nie będę miała już możliwości spotkania jej kiedyś w tym innym świecie... Wiem, że dla niektórych może być dziwne to że myślimy o niebie, aniołkach itd ale Ja w to wierzę, mój mąż też i to nas trzyma.Basia w niebie dwoje w brzuchu jedno niee spoko wiara bardzo pomaga wierzę ze spotkam je kiedys u gory ja bym chciala dalej adoptowc nie czuje żeby wiezi krwi byly dla mnie ważne. Dla mojego meza sa
kiedyś na jakimś forum gdzie mamy pisały o swoich aniołkach jakaś "pipa" napisała kobiecie która była przed pogrzebem swojego dziecka takie rzeczy że nawet nie jestem w stanie tego przytoczyć bo serce mi pęka... ale chodziło o to że nieba nie ma, aniołków nie ma i napisała jej gdzie będzie jej dziecko... no wiecie co, ja nie wnikam jeden wierzy w to inny w tamto Ale czy naprawę musiała psuć tej kobiecie jedyny punkt zaczepienia w tym dramatycznym przeżyciu. Doszło między nami do ostrej wymiany zdań, ale to jak walka z wiatrakami...